Zdjęcie w tle
testowy_test

testowy_test

Inspirator
  • 35wpisy
  • 548komentarzy
Z racji, że wszystko na sałatkę jarzynową potrzebuje jeszcze czasu to idę za ciosem i polecę markę która moim zdaniem mocno się wyróżnia na rodzimym rynku.

A mowa o Jan Barba - sprawdziłem wszystko co perfumiarz ma do zaoferowania i pozytywnie się zaskoczyłem praktycznie za każdym razem.
Najciekawszy jest fakt, że te perfumy faktycznie się macerują i po czasie poprawia się sam zapach jak i jego parametry.

Od siebie mogę polecić najbardziej Aiyoku (bardzo ziemisty, gęsty, leśny) oraz Serail (opis mówi o łaźni i faktycznie mam takie wrażenie go nosząc). 
Mam i lubię nosić też Superiore, Chypre, a trochę się czaję za flakonem Anglais.

Z racji, że mowa o ekstraktach to nie projektują one bardzo mocno ale trwałość jest bardzo solidna. 
Same kompozycje za to się mega wyróżniają - transformują, są nieoczywste a jakości im nie można odmówić.

Ceny są bardzo wysokie i to największy zgrzyt, ale od czasu do czasu pojawia się promocja -20% na wszystko, więc warto wtedy zapolować ale na start discovery set pozwoli zrozumieć czy warto.

#perfumy
f25b0ed7-4b33-41ba-bfe8-27b2186cdc81

Zaloguj się aby komentować

Wrażenia z sampla Kaszëbsczi Mech. Dziękuję za podesłanie @Danielos007

Otwarcie to miętowo-cytrusowy aromat, przyjemny i wszystko zapowiada się całkiem dobrze. Cytrus jest soczysty, zbliżony do kwaśnej cytryny/limonki a mięta fajnie schowana pod spodem. Po chwili pojawia się migdał (albo coś podobnego), który wygładza wszystko i nadaje sporej kremowości zapachu. To trio bardzo fajnie brzmi, jest przyjemnie oraz świeżo. W otwarciu kojarzy się jak męski żel pod prysznic o zapachu cytrusów.

Z czasem zaczynają wychodzić zielone nuty, taki zapach kwaśnej roślinności. Tu zapach zaczyna gryźć w nos, wychodzą utrwalacze (przestaje to pachnieć tak naturalnie) i zaczynam mieć z nim problem. Owszem, dalej to aromat mainstreamowy ale z jakiegoś powodu odrzuca - trochę jakby balans cytrusów i nut zielonych był zaburzony. Zazwyczaj w pozycjach tego rodzaju wychodzi słodycz, a tutaj jest to wciąż wytrawnie. Kwaśne i roślinne.

Baza jest dla mnie słaba, pachnie to jak połączenie iso-e-super + ambroxanu + utrwalacza dla cytrusów. Na tym etapie pierwsze skojarzenie jakie mam to początkowe kompozycje od Aaron Terence Hughes. Specjalnie zarzuciłem wczoraj Neon, a wieczorem Haze, żeby się upewnić o częściach wspólnych tamtych zapachów a testowanego Kaszubskiego Mchu. 
Wierzę, że użyto jakościowych składników ale po prostu ja tego nie czuję. Nadal jest kwaśnie, ale dodatkowo (moim zdaniem) utrwalacze i molekuły powodują ból głowy przy zbyt długim wąchaniu.

Parametrowo nie ma szału, bo mimo że jest lepiej niż w przypadku podhalańskiego runa to na killera nie ma co liczyć. 
Projektuje podczas ruchu, a mocno się uspokaja siedząc w miejscu. 
Trwałość to 4h max, a potem już zostaje blisko skórna baza, o której wspominam wcześniej.

Mam wrażenie, że gdyby ten zapach został wydany z ramienia Azzaro, Davidoff lub Hugo Boss, a w reklamie wystąpił znany aktor to byłby hit.
Pachnie to jak mainstream ale ten rodem z Rossmana, a nie Douglasa. Dla jasności - to nie żaden hejt czy zarzut, po prostu tam bym go umieścił w ciemno.

Tak sobie teraz czytam opinie na fragrantica i się zastanawiam - czy ja noszę inny zapach? 
Z Guerlain Vetiver, ani Bois Imperial to nie ma nic wspólnego.

To zupełnie zapach nie dla mnie. Nie widzę w nim aspektu niszy, nie czuję jakości a parametry nie powalają.
Wierzę, że trafia w gust wielu osób bo jest po prostu zwyczajny - noszalny, klasycznie męski i odświeżający.

#perfumy
e437bad3-d167-4d81-b146-05d68cac9dc1
Okrutnik

A mi się podoba, testuję go i kolejny dzień i zbieram notatki do kupy.

Projekcja przeciętna, ale trwałość okej. Teraz po 12 godzinach od aplikacji przy zaciągnięciu się czuć bazę, choć realna trwałość to ok. 7 godzin

Danielos007

@okrutnik daj info zwrotne

Okrutnik

Zawołałem Cię do mojej sąsiedniej recenzji

Danielos007

Dziękuje za szczere zrecenzowanie zapachu.

Dodam tylko, że zapach powstał w nieco innej formie na grupie fb męskiej, gdzie chłopaki w ankietach decydowali jakie nuty mają się znaleźć w głowie, bazie i sercu zapachu a potem perfumiarz nieco to modyfkując stworzył z tego fajny zapach szyprowy. W przypadku poprzedniej wersji po 3 miesiącach leżakowania nie poznałem tego zapachu w paczce od perfumiarza (czy tak będzie z obecną wersją to nie wiem). To co jest teraz to efektu niewidocznej, ale ciężkiej batalii z IFRA, aby zapach mógł zawierać naturalny mech i to się udało bo kaszëbsczi mech ma największą na świecie zawartość naturalnego mchu w perfumach. Zapach jest bardziej unisex niż pierwotna jego forma. Mech naturalny ma niezwykłą właściwość na skórze testowanej bo u każdego pachnie inaczej.


Dziękuje jeszcze raz za recenzje.

Danielos007

Tak wyglądał pierwowzór zapachu Kaszëbsczego mechu, który powstał na wiosnę 2021 roku

e0b04a93-7bd3-40b2-a220-58b99a6b2e3a

Zaloguj się aby komentować

Wrażenia z sampla Podhalańskie Runo. Dziękuję @Danielos007

Otwarcie jest przyjemne - owocowo-kwiatowe + mydlane z wyraźnym cielesnym piżmem. Taki unisex, chociaż delikatnie skręcający w stronę damską ale bez problemu każdy to może założyć. Dość szybko (30m-1h) zapach się stabilizuje i przechodzi w nutę bazy, całkowicie pomijając wszystko po środku. Od tego momentu zostaje na skórze niezmiennie cielesne piżmo + mydło. Czuć tutaj wykorzystane jakościowe składniki, jest przyjemnie i nic nie bije po nosie podczas wąchania.

W bazie mamy głównie przyjemne cielesne piżmo, które na końcu jest lekko zwierzęce ale to jest zapach grubego futra i nie ma tu żadnych fekalnych konotacji. 
Kiedy pierwszy raz poczułem ten zapach, to od razu przypomniało mi się piżmo które miałem okazję poznać w Polasense Fragrance studio, a właścicielka określała je jako zapach "kociego brzuszka". Dla ciekawskich to można napisać do Polasense - na pewno będzie wiedziała, o którym składniku mowa. 

I faktycznie tak to pachnie praktycznie cały czas - otulająco, lekko zwierzęco, ale cały czas przyjemnie. Dodając aspekt mydlany, mamy tutaj piżmowego przyjemniaczka jakie często są oferowane przez orientalne marki, no chociaż do Musk Yas czy Emarati Musk to nie ma podjazdu.

Parametry są dość dziwne, tzn. pierwsze 30 minut zapach średnio projektuje (w fazie otwarcia), a następnie trzyma się blisko skóry i zostaje tam bardzo długo (10-12h). Trwałość top, projekcja słaba.

Ogólnie mam mocne skojarzenia tego zapachu z Original Musk Kiehl's - gdyby z tego zapachu usunąć nuty starej baby, to bym miał coś mega podobnego do Podhalańskiego Runa.

Czy warto kupić w obecnej cenie 10 zł/ml? Moim zdaniem zupełnie nie.
Czy jest przyjemne i noszalne? Tak.

To czego mi najbardziej brakuję w tym zapachu to transformacji w czasie oraz ciekawej złożonej kompozycji. 
Pachnie to fajnie i jest jakościowe, ale tam właściwie po 30 minutach nic już się nie dzieje ciekawego.

#perfumy
3eecb38f-31cc-4ebf-b867-e77a9b444f78
Danielos007

Dziękuje za rzetelną i szczegółową recenzje.

Zaloguj się aby komentować

Czy miał ktoś przyjemność z zapachem Lengling Figolo? Pojawił się w dobrej cenie na L4L, a marka jest mi zupełnie nieznana.
Bardzo mało jest opinii, ale jako podobieństwo ludzie podają Polo Green przez co nie będę ukrywał trochę dygnął.

#perfumy
7f233fa0-960e-44a3-b3db-d8d51d88950c

Zaloguj się aby komentować

Z racji zbliżającego się black friday, na co albo gdzie będziecie polować? U mnie jak co roku na pewno wleci moodscentbar oraz coś od lulua.
Z zagranicznych sklepów to czasem cherrygarden fajnie wychodziło, ale nie wiem jak w tym roku.
#perfumy
nihilistyczna_paruwka

@testowy_test też myślałem coś z MSB ale jakoś nie mam pomysłu co, a nie będę brał na siłę xD fajnie by było jakby wróciło Fille en Aiguilles

JohnnMiltom

@testowy_test Nic konkretnego nie mam, będę się rozglądał. Może coś wleci w fajnej cenie, ale nie mam wielkich oczekiwań znając nasze blackfriday.

CheemsFBI

@testowy_test Ja się nastawiam wstępnie na Malibu Party in the Bay. Szkoda, że Merlo raczej nie ma żadnych rabatów, bo tam już miałbym z 2 konkrety do wzięcia

Vilified

@CheemsFBI A na Malibu gdzie będziesz polował? Bo też go bardzo lubię

CheemsFBI

@Vilified W Mood Scent Bar, ale musi wjechać jakieś 15-20%, bo tak to kisze kasę na okazje u Anetki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Czy guerlain heritage edt ale vintage ma o wiele lepsze parametry, niż najnowsze wypusty? A może edp będzie w tym wypadku ratunkiem?
Zapach genialny, ale po 2-3h znika i tylko bardzo lekko go czuć.
#perfumy
Jurek_Kiler

@testowy_test Tez mi wie wydawało, że heritage edt szybko znika ale wczoraj zrobilem konkretny oprysk i czuje go do dzisiaj ze skóry. Nie wiem jak stare wypusty lub edp ale ratunkiem na pewno jest roja danger ph parfum tylko drogi to ratunek ಠ_ಠ.

testowy_test

@Jurek_Kiler no właśnie zamiast danger parfum to vintage może nawet taniej wyjść, a jestem ciekawy jak parametrowo to kiedyś wyglądało. Zresztą też nie mam pewności, że roja będzie super mocno siedzieć, bo różnie to bywa.

Jurek_Kiler

@testowy_test Też czytałem, że rożnie z roja bywa u mnie na szczęście(lub nie $) parametry ma dobre. Z vintage heritage edt słyszałem, że jak starsza wersja to tylko ze złotym cap'em.

pomidorowazupa

Ja osobiscie nie mam doswiadczenia z heritage, ale wyczytalem ze najnowsze wypusty sa najlepsze pod wzgledem parametrow.

matszymek

@pomidorowazupa coś w tym jest, bo mam najnowszego Ideala edt i od rana do wieczora czuje na sobie solidnie.

testowy_test

@pomidorowazupa to by była dość smutna wiadomość, bo zapach to prawdziwa petarda a jedynie dość szybko przygasa

Cris80

Ogólnie jeśli chodzi o Guerlain to nie ma co patrzeć na wypusty z tego prostego względu że ta firma nie kaleczy swoich dzieł nawet jeśli dotykają je reformulacje, spokojnie można kupować nowe wypusty na pewno nie są okaleczone parametrowo jedynie co to mogą być wyczuwalne malutkie niuanse względem vintage, ale moim zdaniem nie warte dopłacania do starych flakonów

Zaloguj się aby komentować

Powoli zaczynają docierać flakony marki meo fuscini z dropa luxury - i jak wrażenia? Zadowoleni czy rozczarowani?
Ostatnią godzinę noszę #1 Nota Di Viaggio i delektuję się aromatem, moim zdaniem traf w 10 i aż kusi polować na pozostałe. Naturalny i bardzo zmienny. Czuć dobrej jakości składniki, wielowymiarową kompozycję (coś podobnego czuję w organicznych olejkach eterycznych stworzonych metodą destylacji wodnej) i wszystko porządnie wykończone. W przypadku tego zapachu (a może wszystkie tak mają) parametry są raczej średnie - otwarcie głośne, ale nie dusi w pomieszczeniu i dość szybko się uspokaja.
W cieplejsze dni jak dziś będzie mocno używany, bo warto, a zwłaszcza w cenach jakie teraz można złapać.
#perfumy
6dcf80ec-db45-4e4b-b3e2-5979546ca0c6
fantasmagorian

mam Narcotico, przepiękna kompozycja, i trwałość dojebana. Bardzo kadzidlany, balsamiczny, świetnie gra tu paczula. Posiadam tez Encore du Temps i chujnia z grzybnio a trwałość dezodorantu

testowy_test

@fantasmagorian Nie czuć herbaty oraz mate w Encore du Temps? Po nutach wygląda super

fantasmagorian

@testowy_test syntetyczna może tak, nie ma tam się czego więcej doszukiwać. totalna klapa

fantasmagorian

Chetnie spróbowałabym Odor93

dziki

Brakuje na tym zdjeciu jednych perfum, konkretnie Varanasi, które sa po prostu obledne :)

testowy_test

@dziki mnie ten zapach pokonał zwierzęcoscią, a dla mnie kouros to signature

Zaloguj się aby komentować

Na luxuryforless można złapać większość rzeczy od Meo Fusciuni w świetnych cenach
#perfumy
Scented_Falling_Frog

I jeszcze Nabati za 388 PLN!!! - brać bo za chwilę nie będzie

Pirat200

@Grzesinek @Scented_Falling_Frog naprawdę warto kupić tego nabati? Opinie na anglojęzycznej fragrze są entuzjastyczne, ale ocena 3.85 nie za bardzo to odzwierciedla..

Grzesinek

@Pirat200 Nabati nie znam to sie nie wypowiem. Ja na oceny na fragrze juz nie patrzę ufam tylko swojemu nosowi a nie innym.

Grzesinek

@testowy_test Dziękuję Ci dobry człowieku. Little Song sztosik przytulony.

Pirat200

@Grzesinek gdybyś zechciał podzielić się próbką do 10ml, to daj znać.

Grzesinek

@Pirat200 Jasne. No problem. Mam jeszcze Varanasi jakby co.

saradonin

Gdyby ktoś z Was brał Narcotico od Meo to proszę mnie zawołać na rozbiórkę. Przytuliłem Shukran i Rites De Passage i trzeci flakon to już byłoby przegięcie.

testowy_test

@saradonin też zgarnąłem #1, świetny zapach

saradonin

@testowy_test mam taką nadzieję, bo tego akurat strzeliłem w ciemno po nutach skuszony rzadko spotykaną ceną

Zaloguj się aby komentować

Dzięki uprzejmości @Qtafonix mam przyjemność sprawdzić discovery set marki Ghawali. 
Od razu zaznaczę, że nie sprawdzałem nut żadnego z zapachów i testowałem je całkowicie w ciemno. Moje opisy mogą się różnic od doświadczeń innych osób, ale chciałem do tego podejść bez żadnych oczekiwań.
Al Abiq - Otwarcie to róża jak z FM promise i ostry, drzewny oud. Wszystko jest bardzo wygładzone (klasycznie arabskie wygładzenie - pewnie drzewo sandałowe, bo jest podobne do ASQ), wąchając mam wrażenie że jest to produkt kompletny bo wszystko tam jest to pasuje do siebie. Z czasem róża zaczyna się wysładzać, oud się chowa a pojawia coś w stylu soczystej maliny - ale jest to malina bardzo przyjemna - delikatna, naturalna a nie gryząca czy kwaśna jak z Tuscan Leather. Czuję w Al Abiq trochę dymu i drewna w tle, co dodaje głębi i charakteru. Jest tu taki skórzano, gumowy aspekt który wyraźnie czuję z Safari Extreme. Ogólnie jest to bardzo udany zapach, nie jest to bestia parametrowa ale spokojnie 6-8h siedzi na skórze z czego projektuje mocno pierwsze 2h.
Ocena: 9/10, do pełnej oceny brakuję mi jedynie lepszych parametrów.
Al Barez - w skrócie kwiatowy świeżak. Otwiera się bardzo kwiatowo i kwaśnie, w naszych rejonach zdecydowanie będzie się kojarzyć kobieco (ale nie jestem w stanie wkazać konkretnych kwiatów, które tam są). Szybko zamienia się w bliskoskórny zapach, ale kompozycja zostaje taka sama. Ogólnie to pachnie jak popularne zapachy kobiece z Douglasa, jedynie składniki są lepszej jakości.
Ocena: 5/10 - nic złego, nic dobrego. 
Al Thara - Róża, drzewo sandałowe, skóra, malina. Wszystko pasuje, nic nie gryzie. Tuscan Leather tylko w genialnej jakości i wygładzony do granic. Zdecydowanie warty flakony, jednak znów parametrowo jest tylko dobrze - 2h głośnej projekcji, a potem 6-8h bliskoskórnie. Myślę, że lepszej interpretacji kombinacji malina+skóra nie poznałem, szkoda że tak trudno dostępny. 
Ocena: 9/10 - znów parametry
Al Athal - pamiętam, że ktoś tutaj opisywał zapach który pachnie jak "drewniane ławki w kościele" - w końcu coś takiego poznałem. Drewno, kościelne kadzidło, pieprz, przyprawy. Super jakość i piękna zmienna kompozycja. Osobiście kadzidlaków nie znoszę, ale na pewno doceniam tutaj wykonanie. To taki genialny kadzidlak, który nie zabija parametrami ale pozwala delektować się zapachem. Przypominał mi encens roi od histoires de parfums.
Al Nobl - Pachnie jak żel pod prysznic, świeży czysty i wodny. Kojarzy mi się z popularnym Paco Rabanne czy Bossem z tych morskich, nic ciekawego ale nic nie odrzuca. Za ułamek ceny można mieć dokładnie to samo. Jakość tutaj też jest w porządku, nic nie gryzie ale nie warto.
Ocena: 2/10 - drogo, słabe parametry i nic ciekawego.
Al Azal - dym + mleko + wanilia + karmel + mydło. Fajny, ale nic specjalnego. W kategorii gourmand wypada poniżej średniej, brakuję tutaj głębi czy parametrów. Nosząc ten zapach mam wrażenie, że został w połowie porzucony i taki też wydany - jako nudny, płaski i warty zapomnienia. Na skórze 4h, z czego 1h średnio projektuje. 
Ocena: 2/10 - słabe parametry i brak głębi
Al Laylaa - nie wiem jak opisać ten zapach, czuć tutaj drzewny oud (albo cypriol) + coś gryzącego co miało przypominać owoce. Jest głębia, ale coś bardzo przeszkadza na tyle, że nie chce się go nosić.
Ocena: 4/10 - przyjemny oud/drewno ale jest coś syntetycznego na wierzchu co bardzo przeszkadza
Podsumowując to produkty marki Ghawali zupełnie nie kojarzą się z orientem. Zapachy to raczej eksperyment co by się stało gdybyśmy wzieli bestsellery z Douglasa i wydali je na bardzo dobrych składnikach. Fajne doświadczenie, obie pozycje Al Abiq oraz Al Thara warte flakonu, ale nawet gdybym go nigdy nie złapał, to nic się nie stanie bo nie są aż tak wyjątkowe tylko po prostu świetnie wykonane.
#perfumy
a6466ce1-1ba6-4497-8daf-748f842d3986
Qtafonix

@testowy_test dzięki za opisanie tyłu zapachów! Bardzo mi się podoba zbliżony odbiór poszczególnych pozycji. Może i linia "oud" jest dużo lepsza bo wiem że mają naturals ale dzięki samplerowi boję się je ściągać w ciemno

kris1111

@testowy_test Wykonałeś kawał dobrej roboty, doceniam . Od siebie dorzucę kilka słów dot. marki. Linia testowana przez Ciebie tworzona była przez P. Courtiere z Symrise, więc pewnie i na ich składnikach. To takie przyszywane Araby, co można nawet wywnioskować z Waszych testów. Lepsza jakościowo ma być linia Oud oraz CPO- te wykorzystują "pure precious Indian Oud Oil". Ale nawet to nie zmienia ich odbioru, to nie jest Orient pełnom gębom. Chyba całość produkcji sprawia wrażenie, że - zgodnie z ich ideą tworzenia perfum w stylu "modern Orient"- adresowana jest bardziej do klienta zachodniego. Ogólnie kierunek dość popularny: Oman Luxury, Khaltat, Emirates Pride, Widian etc. Odcinanie kuponów z tradycji arabskiej w perfumiarstwie trwa w najlepsze.

Qtafonix

@kris1111 mogę dodać że jeśli chodzi o ten modern orient to często chodzi o interpretacje tamtego rynku opartą na naszych składnikach. Widian Gold Sahara II ma odczuwalny syntetcznty posmak w bazie a składniki mają mniej naturalny odbiór niż 4,5 raza tańszy Yas Almas.

kris1111

@Qtafonix to wszystko jest ze sobą powiązane. Jeżeli np. Widian, Amłaż itd. zatrudnia perfumiarza do ukręcenia kompozycji, a ten "ma etat" u dużego producenta składników, to wiąże się to również z korzystaniem z nich. Czasami nie ma innego wyjścia, gdyż np. captivy chronione są przepisami i nikt więcej nie może na nich tworzyć. Ot, takie naczynia połączone . Więc później nie dziwmy się, że wszystko, co robi Iksiński pachnie podobnie.

Zaloguj się aby komentować

Właśnie noszę przedreformulacyjny wypust Interlude - ten najnowszy przy nim to pachnie jak arabski klon ze średniej półki. Nie spodziewałem się aż takich różnic od Amouage, myślałem że to jeden z tych domów które trzymają klasę mimo reformulacji.
#perfumy
d574b0c0-2dc0-47ba-a740-5368f459ecc8
pomidorowazupa

Jest tez kwestia starzenia sie soku. Swieze interlude jest slodkie a po roku czasu robi sie dymne. Tak jest z kazdym sokiem jaki mam, dlatego zawsze nowy flakon zalicza minimum 10 psikow, leci do szafy i raz na kilka miesiecy mieszam sok. Wplywa to rowniez na parametry.

ucho_igielne

@pomidorowazupa kurde, ja od prawie roku trzymam niepsikaną Pradę Amber, ale ten czas chyba poszedł na marne, skoro nie zrobiłem ani jednego psika i nie doszło tam powietrze xD

Qtafonix

@ucho_igielne chodzi o rozpoczęcie reakcji z tlenem więc musisz psiurnąć xD

Zaloguj się aby komentować

Potwierdzam, że elnino przysyła Overture i jest to niesamowity zapach, którego w żaden sposób nie umiem opisać. Jednym słowem genialny, ambrowo dymny z masą przypraw.
A co u Was na #sotd ?
#perfumy
31f47f10-8b04-48ac-813f-88b37b5e76c8
Grzesinek

@testowy_test Tauer Sundowner

kris1111

Dzisiaj pierwsze spotkanie z Jazeel Ghala.

moonlisa

@testowy_test YSL Opium EDP

Zaloguj się aby komentować

Czy Sauvage Elixir zaliczył reformulacje? Jak najnowsze wypusty wypadają na tle premierowych?
Właśnie testuję odlewkę w ten deszczowy dzień i przyjemnie siedzi, ale niestety sok jest właśnie z czasu wydania.
Moc i projekcja konkretna, myślę że 8h bez problemu będzie wyczuwalny.
#perfumy
756f11b5-feb0-4712-8c8d-9e4de030cd51
tango

@testowy_test tak się składa, że kilka dni temu w sephorze, z braku lepszych pomysłów, psiknąłem na rękę właśnie elixira, bo pamiętam reformulacyjny lament jakiś czas temu i chciałem to sprawdzić. Parametry bardzo dobre. Dla mnie wręcz idealne, czyli wyczuwalna, ale nie eksplodująca wulgarnie projekcja, a trwałość taka, że spokojnie wytrzymają do aplikacji następnych perfum

Zaloguj się aby komentować

Następna