
Onestone
- 1005wpisy
- 1475komentarzy
Zaloguj się aby komentować
Polecę takim totalnym klasykiem:
The Number of The Beast - Iron Maiden
Jest to album, od którego zaczęło się moje słuchanie metalu.
Było to jeszcze za czasów, gdy muzyki słuchało się z magnetofonów lub walkmanów. Kolega słuchał, jak to sam mówił, szarpidrutów i dał mi spróbować. Tak mi się spodobało, że pożyczył mi tę kasetę, przegrałem ją sobie i przez bardzo długi czas, słuchałem tylko tego
Od tamtej pory darzę ten album ogromnym sentymentem.
#kacikmelomana #muzyka #metal

Też zaczynałem od nich słuchać metalu.
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się osobnikowi, którego użądlenie uchodzi za jedno z najbardziej bolesnych wśród polskich owadów – klecance rdzaworożnej (Polistes dominula).
Jest to smukła błonkówka o długości ciała od 13 do 18 mm. Ubarwienie jest żółto-czarne, przez co łatwo pomylić ją z pospolitą osą, ale klecanka ma bardziej smukłą sylwetkę i charakterystyczne czułki – u nasady czarno-żółte, a dalej lekko czerwone. Na odwłoku widoczne są żółte, zaokrąglone plamki, a przewężenie między tułowiem a odwłokiem jest wyraźne i wąskie.
Klecanka rdzaworożna występuje w całej Polsce, szczególnie licznie na terenach ciepłych, suchych i w pobliżu siedzib ludzkich. Chętnie buduje gniazda na poddaszach, w szopach, pod okapami dachów, a także na roślinach i w innych osłoniętych miejscach. Największą aktywność wykazuje od kwietnia do października.
Dorosłe klecanki są drapieżnikami – polują głównie na gąsienice, którymi karmią swoje larwy. Same dorosłe osobniki chętnie spożywają słodkie soki roślin, nektar i spadź.
Klecanki tworzą niewielkie, otwarte gniazda zbudowane z przeżutego drewna i śliny. Kolonia liczy zwykle kilkanaście do kilkudziesięciu osobników, a królową można rozpoznać po większych rozmiarach. Owady te są społeczne, bronią gniazda, ale poza nim są raczej łagodne i nie prowokowane nie atakują ludzi.
Użądlenie klecanki rdzaworożnej jest wyjątkowo bolesne – bardziej piekące i przenikliwe niż użądlenie zwykłej osy. Owady te potrafią też używać silnych żuwaczek, co potęguje ból. W miejscu użądlenia pojawia się zaczerwienienie, opuchlizna i swędzenie, a przy większej liczbie użądleń mogą wystąpić mdłości, dreszcze czy bóle głowy. Szczególnie niebezpieczne jest to dla osób uczulonych na jad błonkoskrzydłych.
#klecanki #porannyrobal





Nie wiem czy przebije użądlenie trzmiela. Jak do tej pory, nic mnie tak boleśnie nie uyebało. Ale testować nie będę.
@enkamayo jak ci się to udało ?
to wyjątkowo spokojne owady
@Opornik nadepnąłem na niego. Biedaczek. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że mogą żądlić. Podobno są za słabe, żeby wbić żądło, więc albo trzeba je właśnie zgnieść, albo gdy są rozjuszone i lecą z dużą prędkością. Np. W obronie gniazda.
Dodam infografikę w temacie 😉

@Aksal89 przesada gruba, że szerszeń dźga bez powodu. Uważam, że jest wręcz przeciwnie. Zaliczyłbym je do tych spokojniejszych owadów.
@Onestone na⁎⁎⁎⁎ia bardziej niż szerszeń?
@Rafau ugryzł cię kiedyś szerszeń?
@Rafau niektóre doniesienia mówią o tym, że tak. Ale w sumie ból to mocno subiektywne odczucie.
Zaloguj się aby komentować
#hejtowyzwanie
@Onestone Weszło?
@Onestone Jakby co, mnie trzeba 50 za komentarze
Zaloguj się aby komentować
Wydawać by się mogło, że dopiero co wystartowałem z tagiem #porannyrobal a tu już wpis numer 100.
Z tej okazji nie będzie dziś nowego bohatera, tylko małe podsumowanie.
Bardzo lubicie piorunować robale, które są mocno upierdliwe (dwa takie znalazły się w top 3).
Spodziewałem się, że niektóre barwne motyle powalczą o podium, okazuje się, że nie weszły nawet do top 10 - jest za to szary, ale pięknie latający fruczak.
Cykl sprawia mi sporo frajdy, wyszukiwanie nowych robali to bardzo satysfakcjonujące zajęcie. Mam nadzieję, że pomysły się znają minimum na 100 kolejnych wpisów.
Dziękuję wszystkim doceniającym!
#hejto

Ale grafikę kleszcza z trzmielem pomylić...

Teraz jeszcze seria jakie pestycydy najlepiej na jakie robaki.
Ej, a tego fantastycznego chrząszczyka co w d⁎⁎ie toksyczną ciecz gotował i jeszcze się tym ostrzeliwał, to Ty wrzucałeś, nie? Jak się toto wspaniałe zwierzątko nazywało, bo nie pamiętam?
@Onestone Ototo, dzięki za przypomnienie. Nie dość że kreaturka niesamowita to jeszcze nazywa się pięknie
Zaloguj się aby komentować
340 256,23 - 1,2 = 340 255,03
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Uwielbiam podziwiać takie pomysły. Szacun dla autora. I dla tych, co kupują.
Zaloguj się aby komentować
W dzisiejszym wpisie czas na naprawdę niezwykłego owada – Issus coleoptratus, czyli owoszczę brązową, należącą do rodziny Issidae. To niepozorny mieszkaniec naszych ogrodów i lasów, który skrywa w sobie prawdziwie inżynierskie rozwiązania!
Co jest w nim tak niezwykłego?
To, co czyni Issus coleoptratus prawdziwą sensacją, to obecność… biologicznych kół zębatych! U młodych osobników, u nasady tylnych odnóży, znajdują się zębatki, które zazębiają się ze sobą i synchronizują ruch nóg podczas skoku. Dzięki temu oba odnóża wybijają się w tym samym momencie z dokładnością do 30 mikrosekund, co pozwala owadowi wykonywać błyskawiczne i precyzyjne skoki bez ryzyka obrotu w powietrzu. Dorosłe osobniki tracą te zębatki podczas ostatniego linienia, a synchronizację zapewnia im już inny mechanizm.
Jest to nieduży pluskwiak o krępym ciele, osiągający 5,5–7 mm długości. Jego ubarwienie jest bardzo zmienne: od oliwkowego, przez brązowe, aż po niemal czarne. Głowa z oczami jest wyraźnie węższa niż przedplecze, a na czole można zauważyć ciemniejsze i jaśniejsze plamy. Skrzydła są skórzaste, z licznymi ciemnymi żyłkami i plamkami, a u samców i samic różnią się nieco układem żyłek.
Owoszcza brązowa występuje powszechnie w Europie, także w Polsce, a także w Azji Zachodniej i Afryce Północnej. Żyje na krzewach i drzewach liściastych, szczególnie na obrzeżach lasów, w parkach i ogrodach.
Ten pluskwiak wysysa soki z roślin, głównie z lip, dębów, klonów, brzóz, wiązów i leszczyn, a zimą – z bluszczu, ligustru czy jałowca. Co ciekawe, Issus coleoptratus potrafi rozkładać trujące saponiny zawarte w bluszczu, dzięki wyjątkowo długiemu i skomplikowanemu przewodowi pokarmowemu oraz specjalnym enzymom w ślinie i jelitach. To rzadkość w świecie owadów.
W ciągu roku rozwija się jedno pokolenie. Dorosłe osobniki można obserwować od maja do października, a larwy zimują na roślinach zimozielonych.
Młody Issus coleoptratus potrafi w ułamku sekundy osiągnąć prędkość niemal 4 m/s, poddając swoje ciało przeciążeniom 200 razy większym niż ziemska grawitacja. To jeden z nielicznych znanych przykładów „zębatki” w świecie zwierząt – rozwiązania, które do tej pory wydawało się domeną wyłącznie ludzkiej techniki!
#porannyrobal #pluskwiaki




Ciekawa ciekawostka. Jedna uwaga, zębatka to nie to samo co koło zębate:)
@Rzeznik Jak się już czepiasz to mogłeś chociaż dla ludzi niezaznajomionych z tematem zapodać objaśnienie.
Otóż zębatka to prosta listwa zębata, która z kołem zębatym może współpracować, pic rel.

Zaloguj się aby komentować
340 356,26 - 2,5 = 340 353,76
Dziś tak na oko.
Zegarek w serwisie, a strava podczas rozmowy telefonicznej pomnożyła dystans około 3-4 razy.
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
Przedstawiam jednego z najpopularniejszych przedstawicieli rodziny złotookowatych – złotooka drapieżnego (Chrysoperla carnea).
To owad, którego łatwo spotkać w ogrodach, sadach i na łąkach, a jego obecność to prawdziwe błogosławieństwo dla roślin i ogrodników.
Ma smukłe, delikatne ciało, długość ok. 12 mm.
Intensywnie zielone ubarwienie, przezroczyste, gęsto użyłkowane skrzydła, składane dachówkowato w czasie odpoczynku.
Bardzo duże, metalicznie złociste oczy – stąd nazwa rodziny.
Występuje powszechnie w całej Polsce i Europie, zarówno na terenach naturalnych, jak i w pobliżu ludzi – w ogrodach, sadach, na skrajach lasów.
Najczęściej spotykany od wiosny do jesieni.
Larwy są drapieżnikami – polują głównie na mszyce, ale także na przędziorki, miodówki, wciornastki, małe gąsienice i jaja innych owadów.
Jedna larwa potrafi zjeść nawet 50 mszyc dziennie.
Dorosłe osobniki żywią się spadzią, nektarem i pyłkiem kwiatowym.
Samice składają jaja na cienkich nitkach, najczęściej w pobliżu kolonii mszyc.
W ciągu roku pojawia się kilka pokoleń.
Larwy rozwijają się przez około 2–3 tygodnie, po czym przepoczwarczają się, a dorosłe osobniki zimują w stanie imago (jako jedyne złotooki w chłodniejszych strefach klimatycznych).
Złotooki to naturalni wrogowie szkodników – pomagają ograniczać liczebność mszyc i innych groźnych dla roślin owadów.
Ich obecność w ogrodzie to znak zdrowego, zrównoważonego ekosystemu.
#porannyrobal #zlotook




@Onestone zawsze je lubiłem i sympatię do nich przekazałem następnemu pokoleniu.
Często zimują w blokach i na klatkach.
@Onestone w nowo kupionym mieszkaniu mieliśmy takiego, chciałem go na wiosnę wypuścić ale za szybko się chyba obudził i go potem nie znalazłem
@Onestone ciekawostka o nich, są w topce jeśli chodzi o stosunek rozmiaru ciała larwy w stosunku do dorosłego osobnika.
Zaloguj się aby komentować
340 384,18 - 1,01 - 2,0 = 340 381,17
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
W dzisiejszym wpisie przybliżę Wam niezwykle charakterystycznego chrząszcza – grzebyczaka siarkowego, znanego też jako grzebyczak żółtawy (Cteniopus sulphureus).
To niewielki, ale rzucający się w oczy chrząszcz z rodziny czarnuchowatych. Jego ciało mierzy około 7–9 mm długości i jest niemal całkowicie cytrynowożółte, z wyjątkiem brązowych czułków, stóp oraz czasem ciemniejszej głowy lub końca odwłoka. Głowa jest wydłużona i gładka, a pokrywy skrzydeł jaśniejsze niż reszta ciała, pokryte podłużnymi rowkami. Całość dopełniają czarne oczy i delikatne, drobne szczecinki na odwłoku i goleniach.
Grzebyczak siarkowy zamieszkuje nasłonecznione skraje lasów, polany, łąki, przydroża i baldachowiska. Najczęściej można go zobaczyć od czerwca do sierpnia, gdy dorosłe osobniki licznie pojawiają się na kwiatach, zwłaszcza roślin selerowatych i astrowatych. W Polsce występuje na terenie całego kraju, choć lokalnie bywa bardzo liczny, a w innych miejscach spotykany sporadycznie.
Dorosłe chrząszcze odżywiają się głównie pyłkiem kwiatów, często można je obserwować w grupach ucztujących na jednym baldachu. Larwy grzebyczaka są saproksylofagiczne – rozwijają się w próchniejącym, martwym drewnie, gdzie żerują na rozkładającej się materii roślinnej.
Okres aktywności dorosłych trwa od maja/czerwca do sierpnia. Samice składają jaja w martwym drewnie, gdzie larwy rozwijają się przez nawet dwa lata, zanim przejdą przepoczwarzenie i opuszczą drewno jako dorosłe chrząszcze.
Grzebyczak siarkowy pełni ważną funkcję w środowisku – larwy przyspieszają rozkład martwego drewna, a dorosłe osobniki biorą udział w zapylaniu roślin podczas żerowania na pyłku.
#porannyrobal #chrzaszcze




@Onestone ładny żuczek
@moll wyróżnia się tym pięknym kolorem. I jest wyjątkowy w swojej rodzinie, bo zgodnie z nazwą większość przedstawicieli czarnuchowatych jest czarna, ciemna, brunatna itp.
Więc piękne odstępstwo od normy
@Onestone to pewnie przez pracę na eksponowanym stanowisku
Zaloguj się aby komentować
184 061 + 8 + 3 = 184 072
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
Zaloguj się aby komentować
Właśnie minął 2. tydzień biegu #dookolapolski
Patryk cały czas daje radę. Już około 1/5 trasy pokonana - 802,4/3222,6 km.
Przewyższenia przed nim - 63397 m!
I dla tych z FB profil zawodnika
#bieganie #biegiultra #sport

@Onestone Dodam, by się nie przejmować polem "strata do rekordu". Algorytm jest w wersji 0.1 - pod krótsze imprezy(a ta tutaj ekstermalnie długa). A do tego pisał go debil
@Ragnarokk Już na początku zwróciłem uwagę, że ta wartość jest mocno podejrzana.
@Onestone
Ogólnie algorytm uwzględnia "czynnik zmęczenia", bo jednak na zawodach ostatnie 100km robisz trochę wolniej niż pierwsze 100km. Więc zakłada, że jak kilometry 0-100 zrobisz w X czasu, to 101-200 zrobisz w 1.1 x X, 201-300 w 1.2 x X itp itd. (znaczy nie dokładnie tak, ale taki jest ogólny zamysł) To się dobrze sprawdza w trasach tak do 500km - czyli zdecydowaną większość jaką robią normalni ludzie. W dłuższych - szczególnie jak ludzie robią z noclegami to nie. Bo wówczas te różnice między dniami wcale nie są duże.
Muszę znaleźć czas by zrobić wersję 0.2 tego algorytmu. Tylko niestety - takie wyzwania jak Patryka są fajne, ale jednak zarabia się na zawodach z 300 uczestnikami, nie na pojedynczych wariatach, więc zawsze coś ważniejszego do zrobienia jest
Zaloguj się aby komentować
Dziś będzie trochę o stworzeniu, które choć mikroskopijne, odgrywa gigantyczną rolę w naszych wodach – poznajcie rozwielitkę, czyli dafnię (Daphnia sp.).
To maleńki skorupiak z rzędu wioślarek – jej ciało mierzy od 1 do 6 mm, jest krótkie, szerokie i bocznie spłaszczone, pokryte przezroczystym pancerzykiem (karapaksem), przez który widać narządy wewnętrzne, a nawet bijące serce. Głowa jest wyraźnie wyodrębniona, a tułów zrośnięty z odwłokiem. Rozwielitki mają dwie pary czułków: pierwsza służy do odbierania bodźców, druga – do charakterystycznego „skakania” w wodzie. Z tyłu ciała widoczny jest igiełkowaty kolec ogonowy.
Dafnie są obecne niemal na całym świecie – spotkasz je w stawach, jeziorach, rowach, a nawet w zalanych koleinach czy wilgotnym mchu. Najczęściej pływają w toni wodnej, ale czasem przyczepiają się do roślin lub opadają na dno.
Żywią się glonami, bakteriami i zawiesiną organiczną, które odfiltrowują z wody za pomocą odnóży tułowiowych. Dzięki temu oczyszczają wodę i pomagają utrzymać równowagę biologiczną w zbiornikach wodnych.
To mistrzynie szybkiego rozrodu! W sprzyjających warunkach rozmnażają się bezpłciowo (partenogeneza) – samice składają jaja, z których wykluwają się kolejne samice, będące ich klonami. W trudniejszych warunkach (np. przy braku pożywienia lub niskiej temperaturze) pojawiają się samce i dochodzi do rozmnażania płciowego, a zapłodnione jaja zamieniają się w odporne formy przetrwalnikowe, które zimują na dnie. Cykl rozwojowy może trwać nawet tylko 7 dni.
Dafnie to kluczowy składnik planktonu – są pokarmem dla ryb i innych zwierząt wodnych. Ich zdolność do szybkiego oczyszczania wody wykorzystywana jest także w biomanipulacji zbiorników wodnych. W akwarystyce stanowią popularny pokarm dla ryb.
Dafnie są tak przezroczyste, że pod mikroskopem można obserwować ich bijące serce i cały układ pokarmowy na żywo. To sprawia, że są nie tylko ważne dla ekosystemu, ale i niezwykle wdzięcznym obiektem do nauki i badań.
#porannyrobal




@Onestone Oj tak tak byczq, uwielbiam je.
kolejny bohater podręczników do pszyrki.
@Onestone brubel co zjad konika morskiego i świeci
Zaloguj się aby komentować
340 526,6 - 2,05 - 1,01 = 340 523,54
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
Dziś będzie trochę o owadach (przedstawiam całą rodzinę - nie mają polskich nazw i są do siebie podobne), które wyglądają, jakby wymknęły się wyobraźni twórców science fiction – poznajcie rodzinę Diopsidae, czyli muchówki o oczach na... "patykach"!
Przedstawiciele tej rodziny są znani z niezwykle charakterystycznego wyglądu: ich oczy osadzone są na długich, bocznych wyrostkach głowy, przez co nazywa się je muchami „stalk-eyed” (o oczach na słupkach). Ciało tych muchówek jest smukłe, długość waha się w zależności od gatunku, a ich ubarwienie bywa różnorodne – od brązów po czernie. Wyrostki oczonośne mogą być nawet dłuższe niż szerokość całego ciała!.
Diopsidae to rodzina obejmująca ponad 160 gatunków, zamieszkujących głównie tropikalne rejony Starego Świata – Afrykę, Azję Południowo-Wschodnią i Australię. W Europie spotkano tylko jeden gatunek, odkryty na Węgrzech w 1997 roku, a w Polsce nie występują.
Muchówki te najczęściej spotyka się w pobliżu wilgotnych lasów i terenów podmokłych. Larwy rozwijają się w rozkładającym się materiale roślinnym, a dorosłe osobniki odżywiają się głównie sokami roślin, nektarem lub innymi płynnymi substancjami organicznymi.
Diopsidae słyną z widowiskowych zachowań godowych. Samce wykorzystują swoje imponujące wyrostki oczonośne podczas rywalizacji o samice – im dłuższe „patyki”, tym większa szansa na sukces! Samice wybierają partnerów właśnie na podstawie długości tych wyrostków, co jest przykładem doboru płciowego. Po kopulacji samica składa jaja w wilgotnym podłożu, gdzie rozwijają się larwy.
Wyrostki oczonośne u diopsidów to nie tylko ozdoba – badania wykazały, że długość tych „patyków” jest sygnałem siły i zdrowia samca. Co ciekawe, samce potrafią nawet „prężyć” swoje wyrostki podczas walk z rywalami, by wydawały się jeszcze dłuższe!
#muchowki #porannyrobal





Takie trochę owadzie ślimaki
Jakoś ci k⁎⁎wa nie ufam

@Onestone widziałem ostatnio takiego gagatka

@Felonious_Gru jeden prosty trick i zapewnił sobie sukces reprodukcyjny - przynajmniej w świecie muchówek.
Zaloguj się aby komentować
Dziś będzie trochę o owadzie, który jest gatunkiem inwazyjnym i atakuje nasze piękne kasztanowce – mowa o szrotówku kasztanowcowiaczku (Cameraria ohridella).
Jak wygląda szrotówek kasztanowcowiaczek?
To niewielki motyl z rodziny kibitnikowatych – jego ciało ma zaledwie 3–4 mm długości, a rozpiętość skrzydeł sięga 8–10 mm. Skrzydła są wąskie, jasnobrązowe z białymi i czarnymi pasmami oraz metalicznym połyskiem, a na głowie widać pióropusz srebrzystych włosków i długie, nitkowate czułki. W spoczynku motyl zwija skrzydła wzdłuż ciała, co utrudnia jego dostrzeżenie.
Gąsienice są jasnożółte i żerują wewnątrz liści, tworząc charakterystyczne miny – brunatne plamy, które z czasem pokrywają całe liście.
Skąd pochodzi i jak się rozprzestrzenił?
Szrotówek został odkryty w połowie lat 80. XX wieku na pograniczu Macedonii i Albanii, nad Jeziorem Ochrydzkim – stąd jego łacińska nazwa. Najprawdopodobniej pochodzi z Azji, być może z chińskiej prowincji Syczuan lub z okolic Himalajów, choć dokładne pochodzenie nadal budzi dyskusje wśród naukowców.
W Europie rozprzestrzenił się błyskawicznie – obecnie występuje niemal na całym kontynencie, a w Polsce pojawił się pod koniec lat 90.
Czym żywi się szrotówek?
Jego ulubionym pokarmem są liście kasztanowca białego, ale atakuje także kasztanowce czerwone, żółte, a nawet klony. Gąsienice żerują w liściach, wyjadając miękisz i tworząc miny, co prowadzi do przedwczesnego brązowienia i opadania liści.
Jak wygląda jego cykl życia?
Szrotówek jest owadem wielopokoleniowym – w Polsce rozwijają się zwykle trzy pokolenia rocznie. Samica składa jaja na górnej stronie liścia (nawet do 65 jaj na jednym liściu!), z których po kilku dniach wylęgają się larwy. Larwy żerują przez 3–4 tygodnie, następnie przepoczwarzają się w kokonach ukrytych w liściach. Dorosłe motyle wylatują w maju, a kolejne pokolenia pojawiają się latem i na początku jesieni. Ostatnie pokolenie zimuje w stadium poczwarki w opadłych liściach lub w glebie.
Szrotówek powoduje znaczne szkody – liście kasztanowców szybko brązowieją i opadają, co osłabia drzewa, zmniejsza ich zdolność do fotosyntezy i odporność na choroby. Choć rzadko prowadzi do całkowitego obumarcia drzewa, wieloletnie osłabienie sprawia, że kasztanowce są bardziej podatne na inne zagrożenia, np. grzyby czy przymrozki.
W 1 kg suchych liści kasztanowca może znajdować się nawet 4 500 poczwarek szrotówka, które w optymalnych warunkach mogą złożyć aż do 80 000 jaj! To pokazuje, jak ogromny jest potencjał rozrodczy tego niewielkiego motyla i dlaczego tak trudno go zwalczyć.
Chrońmy nasze kasztanowce – grabienie i utylizacja opadłych liści to jeden z najskuteczniejszych sposobów ograniczenia liczebności szrotówka!
#motyle #porannyrobal




@Onestone są specjalne plastry do przyklejenia na pień żeby larwy na wiosnę nie mogły wejść po pniu do liści.
Zaloguj się aby komentować





