Renesans, a potem oświecenie rozpowszechniły pokutujący do dziś stereotyp, jakoby starożytność była epoką wielkiego rozwoju ludzkości we wszystkich jej przejawach, szczególnie jeśli chodzi o kulturę, naukę i sztukę, natomiast następujące po nim średniowiecze miało być epoką, mówiąc językiem Woltera „barbarzyństwa, fanatyzmu i ciemnoty”… Czy po kilku wiekach rozwoju historiograf