Rożen elektryczny, wersja ultra-hard-minimal
#heheszki #gotujzhejto #polakpotrafi #gotowanietomojapasja
Rożen elektryczny, wersja ultra-hard-minimal
#heheszki #gotujzhejto #polakpotrafi #gotowanietomojapasja
Grzałem tak kiełbasę na budowie, naleśniki na halogenie, ognisko rozpalałem wiertarką.
Tylko inwencja twórcza nas ogranicza.
@myoniwy "Wieki" temu, gdy w branży koncertowej królowały jeszcze analogowe reflektory PAR64 (1kW), to do festiwalowych standardów należało suszenie nimi butów lub odgrzewanie pizzy.
#nieublaganyuplywczasu #nostalgia

@Xavy Miałem pracownika który gotował golonkę na kolektorze wydechowym w pobliżu turbo wsadzając ją do zakręcanego pojemniczka własnej konstrukcji specjalnie pod Renault Magnum, owijał też tak czasem kotlety w folii alumniowej i jechał....
Miał też zrobioną pralkę z bańki na wodę którą wkładał w felgę osi napędowej i jechał tak 4,5h aż się nie wyprało i nie ugotowało ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@myoniwy ma absolutną rację

Pomysłowość OK, ale jak można jeść ten wyrób parówkopodobny?
Ketchup Międzychód, szanuje.
Zaloguj się aby komentować
Widzę, że umknęło tu bez echa, ale w niedzielę Krzysiek Kciuk doszedł do ćwierćfinału w turnieju Players Championschip - to spory sukces naszego rodaka i warto go docenić :).
Zaloguj się aby komentować
Zastanawialiście się dlaczego niedawny kickstarter The One Ring RPG ma tak niski próg ufundowania (12 tys dolarów)? Ja na przykład nie zwróciłem uwagi na to, że wydanie 300 stronicowej książki pełnej kolorowych ilustracji może kosztować więcej. Zwróciłem za to uwagę na "ufundowano w 4 minuty!". Jednak ten artykuł pokazuje, że poza aspektem promocyjnym, niskie progi ufundowania mają też sens ekonomiczny.
TL;DR:
Projekt kosztuje już coś przed samym startem kickstartera i od pewnej kwoty bardziej się opłaca w ogóle go wydać, nawet ze stratą, ponieważ byłaby ona mniejsza, niż gdyby projekt w ogóle się nie wydał.
http://blog.trilemma.com/2021/02/realistic-kickstarter-goals.html
@Sauronus wiadome, że trzeba niwelować straty
@Sauronus dużo projektów na stronach typu indigogo bazują na pomyśle tylko i zbieraniu funduszy na produkt widmo (potem zwracają kasę tym co się zgłoszą a reszte mają dla siebie). Na przykład "$4 million laser razor campaign banned from Kickstarter is already on Indiegogo"

Co daje pewną nauczkę. Sam planowałem założyć coś co pomoże mi w zebraniu pieniędzy potrzebnych na rozkręcenie biznesu tłumaczeniowego, ale biorać podu wagę fakt, że wiele projektów to oszustwo, to cóż.
Zaloguj się aby komentować