Komentarze (9)

Grzałem tak kiełbasę na budowie, naleśniki na halogenie, ognisko rozpalałem wiertarką.

Tylko inwencja twórcza nas ogranicza.

@myoniwy "Wieki" temu, gdy w branży koncertowej królowały jeszcze analogowe reflektory PAR64 (1kW), to do festiwalowych standardów należało suszenie nimi butów lub odgrzewanie pizzy.

#nieublaganyuplywczasu #nostalgia

4c7fb39c-9a29-4228-baa4-7b6bd3691528

@Xavy Miałem pracownika który gotował golonkę na kolektorze wydechowym w pobliżu turbo wsadzając ją do zakręcanego pojemniczka własnej konstrukcji specjalnie pod Renault Magnum, owijał też tak czasem kotlety w folii alumniowej i jechał....

Miał też zrobioną pralkę z bańki na wodę którą wkładał w felgę osi napędowej i jechał tak 4,5h aż się nie wyprało i nie ugotowało ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯


@myoniwy ma absolutną rację

5ad610e8-da63-4f13-bb2d-b8bdb4ce6a5d

@myoniwy ja wieloma rzeczami rozpaliłem ognisko, ale zwykle nieplanowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@myoniwy czy jony metalu nie przechodzą w ten sposób do parówki? Nie jestem chemikiemz ale jak się bawiłem z wkładaniem drutów do wody z solą i przepuszczaniem prądu, to ta woda przestawała być przeźroczysta.

@izopropanol Tak, ale trochę miedzi nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

@myoniwy "trochę miedzi nikomu jeszcze nie zaszkodziło" wręcz przeciwnie. Ogólnie dodatek metali ciężkich do żywności to coś, na co należy uważać.

Pomysłowość OK, ale jak można jeść ten wyrób parówkopodobny?

Ketchup Międzychód, szanuje.

Zaloguj się aby komentować