Aaaa, ustawię sobie na dobranoc słuchowisko, już z pół roku jak nie odwiedzałem Regis III inaczej, jak wgapiając się w jeden z plakatów w domu czy w pracy.
#lem #audiobook #literatura #sciencefiction

Aaaa, ustawię sobie na dobranoc słuchowisko, już z pół roku jak nie odwiedzałem Regis III inaczej, jak wgapiając się w jeden z plakatów w domu czy w pracy.
#lem #audiobook #literatura #sciencefiction

o, pijak czyta, słabo
Zaloguj się aby komentować
1471 + 1 = 1472
Tytuł: Armenia. Karawany śmierci
Autor: Andrzej Brzeziecki, Małgorzata Nocuń
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
ISBN: 9788380492431
Liczba stron: 232
Ocena: 8/10
Kolejna książka na mojej liście gdzie tytuł wprost mówi o czym jest xD
W ostatniej książce którą czytałem był poruszony temat Armenii i tak mnie to zaciekawiło że postanowiłem temat trochę bardziej zgłębić.
Sytuację w Armenii poznajemy dosyć szeroko bo zaczyna się od krótkiego opisu historii przed XX wiekiem, następnie dosyć mocno opisane najważniejsze wydarzenie w ich historii czyli ludobójstwo, następnie kolejne ważniejsze wydarzenia jak wcielenie do ZSRR, trzęsienie ziemi, wojna w Karabachu. Na końcu jeszcze zmieściło się trochę opisu obecnej sytuacji z perspektywy kilku osób i regionów (obecna czyli tak do 2017 roku, bez ostatniego konfliktu i pokoju).
Bardzo smutna to jest opowieść. Nie wiem czy istniej państwo z tak tragiczną historią jak Armenia. O ludobójstwie to pewnie słyszał każdy. Ale nawet bez tego sytuacja kraju po rozpadzie ZSRR to jedna wielka katastrofa. Człowiek czyta o takich miejscach i trochę współczuje ale też trochę jednak docenia że miał szczęście urodzić się w normalnym państwie.
Może nie każdy się skusi więc podrzucę dwie anegdoty które pewnie zapamiętam na dłużej. Pierwsza to armeński dowcip o "braterstwie" z rosjanami.
Rosjanin i Ormianin okradli bank. Siedzą w kryjówce i zastanawiają się jak podzielić łup. Rosjanin proponuje:
-Może podzielimy się po bratersku?
-Nie, nie. Dzielimy się po równo
A druga to ciekawe stwierdzenie które autor chyba sam nie wymyślił tylko też gdzieś przeczytał:
-Jak w reportażu piszesz o czym rozmawiałeś z taksówkarzami to najwidoczniej z nikim więcej nie rozmawiałeś
Prywatny licznik: 24/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować

Franz Kafka miał żydowskie korzenie, związany był z Pragą, pisał po niemiecku, a jego najsłynniejsze dzieło ukazało się dopiero po śmierci pisarza i to wbrew jego woli. W swoich powieściach kreował niepokojący świat. Kim był Franz Kafka?
Fot. Franz Kafka, zdjęcie koloryzowane (fot....

Literacka Nagroda Nobla stała się zwierciadłem epoki – o wyborze laureata nie decydują już wyłącznie względy artystyczne. Czy istnieje przepis na zdobycie najważniejszego lauru w dziedzinie literatury?
Fot. Alfred Nobel
#hejto #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #literatura #ksiazki
1424 + 1 = 1425
Tytuł: Granice marzeń. O państwach nieuznawanych
Autor: Tomasz Grzywaczewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 280
Ocena: 7/10
Jak sam tytuł wskazuje książka opowiada o państwach nieuznawanych. Akurat w tym wypadku chodzi o "państwa" które wcześniej miały dużo wspólnego z ZSRR. Zaczynamy więc od Naddniestrza, Odessa (trochę naciągane), Abchazja, Armenia Zachodnia, Karabach, Osetia i Donbas. Autor oczywiście odwiedził wszystkie te miejsca.
Temat bardzo ciekawy ale książka dosyć nierówna. Część państewek jest szerzej opisanych a część bardzo mało. Najwięcej jest zdecydowanie o Abchazji. Tu autor pofatygował się nawet do Turcji gdzie żyje duża część Abchazów. Był też pod Donieckiem w 2015. Ale co z tego jak rozdział o tym jest bardzo skromny. Armenia też mnie zaciekawiła, a że czułem lekki niedosyt tym co przeczytałem więc aktualnie jestem w trakcie czytania książki konkretnie o Armenii.
Warto przeczytać ale potencjał był na coś więcej.
Prywatny licznik: 23/30
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
1410 + 1 = 1411
Tytuł: Długi taniec za kurtyną. Pół wieku Armii Radzieckiej w Polsce
Autor: Grzegorz Szymanik, Julia Wizowska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 224
Ocena: 7/10
Podtytuł jasno opisuje o czym jest ta książka. Chociaż historia wybiega nieco ponad te pół wieku i zahacza o czasy współczesne i co się działo w bazach już po wyjściu sowietów. Oprócz opisu historii samej obecności mamy też sporo ciekawostek i wspomnień żołnierzy radzieckich.
Książka jest dosyć solidna i można się sporo dowiedzieć ale czegoś zabrakło. Chyba trochę za losowo i i za płytko.
Prywatny licznik: 22/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
Coś dla fanów Lovecrafta.
W Opowiadaniu "Wzgórze" mieszkańcy podziemnego świata czczący Yiga i Cthulhu wspominają konkwistadorowi, że ich bogów uwięziły demony, które spowodowały potop. Nie mogły to być Starsze Istoty, bo one akurat po krótkiej i w sumie niepotrzebnej wojnie podpisały sztamę z Cthulhu w stylu "Wasze lądy, Nasze morza". Mi-Go jeszcze nie było wtedy na Ziemi. A rywalizacja Przedwiecznych i Starszych Bogów to gówniany wymysł Derletha, niepotrzebnie powielany przez Briana Lumleya i każdy fan Lovecraftiany raczej na to pluje. Pozostaje więc cholernie niepokojące pytanie czym był te demony/kosmici, którzy rzucili wyzwanie samym bogom i ich pokonali?
#creepy #lovecraft #horror #literatura
@Alembik to był Tvarog
@AdelbertVonBimberstein Bluźnisz
@bori Chyba ty
Zaloguj się aby komentować

Węgierski pisarz, autor "Szatańskiego tanga" czy "Melancholii sprzeciwu" otrzymał w tym roku Literacką Nagrodę Nobla. Pisarza doceniono "za jego fascynującą i wizjonerską twórczość, która w obliczu apokaliptycznego terroru potwierdza siłę sztuki". #wiadomosciswiat...

Podwójny tytuł - Nagroda Nike 2025 oraz Nagroda Czytelników trafiła do Elizy Kąckiej za książkę "Wczoraj byłaś zła na zielono". Książkę o stawaniu się i byciu matką dziecka w spektrum autyzmu. Choć książki jeszcze nie czytałam, wzruszająca przemowa autorki była dla mnie zapewnieniem, że w...
1392 + 1 = 1393
Tytuł: Hel 3
Autor: Jarosław Grzędowicz
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Format: e-book
ISBN: 9788379642045
Liczba stron: 492
Ocena: 6/10
Na wstępie muszę wspomnieć że jestem wielkim fanem Pana Lodowego Ogrodu, a w szczególności pierwszych dwóch tomów. I były to do tej pory jedyne książki autora jakie znałem. I poglądów autora też nie znałem. Niestety czytając Hel 3 poznałem, a bardzo tego nie lubię.
Książka opowiada o niedalekiej przyszłości, powiedzmy niezbyt utopijnej. Główny bohater zajmuje się nagrywaniem filmików z miejsc w których coś się dzieje i wrzucanie ich do sieci za pieniądze. W związku ze swoim zajęciem zostaje wynajęty przez pewnego miliardera żeby relacjonować jego pewne przedsięwzięcie.
Dalej mogę trochę spojlerować.
O matko jak się zawiodłem na panu Grzędowiczu. Jak już wspomniałem w książce czuć poglądy autora. I jest to niezły pokaz spod znaku unia europejska be, dusi nas nakazami i zakazami, odbiera nam wolność xD Dosłownie wylewa się to. Wszystko pozamykane, jedzenie to jakaś papka z glonów, wyłączenia prądu żeby oszczędzać energię i wiele więcej. Dosłownie każde jakieś szurskie pierdolenie o europie tu jest. Z drugiej strony pracodawca bohatera i jego firmy to konserwatyści którzy są ponad ten plebs. Jedzą co chcą, palą cygara, piją prawdziwy alkohol, prywatne odrzutowce xD Ktoś mógłby powiedzieć że to taka krytyka systemu czy coś, ale to po prostu poszło za daleko w wpadło w śmieszność. Jest pewien twist na koniec który mógłby usprawiedliwiać autora ale według mnie to tylko wymówka.
Czasem zdarza się że jakiś niezbyt ważny szczegół potrafi wbić mi się do głowy i ciążyć na całym odbiorze. Tu akurat był on tak głupi że aż muszę się nim podzielić xD W świecie książki istnieje grupa osób zwana "wiochmenami" (tak, serio), czyli ludzie którzy mieszkali na wsi ale nie uprawiali ziemi więc państwo ich dojechało podatkami i są teraz bezdomnymi w mieście. A jak ich dojechało? Otóż nałożony został podatek katastralny w wysokości 1% wartości nieruchomości rocznie. Autor pisze że ludzie którzy brali kredyty na dom na wsi nigdy nie widzieli takich pieniędzy żeby to zapłacić. Czyli bierzesz kredyt żeby spłacić coś powiedzmy w 30 lat, doliczając oprocentowanie to płacisz rocznie minimum 4% wartości nieruchomości. Coś tu się nie spina xD Ogólnie cały świat przedstawiony mi się nie spinał.
Czyta się to w miarę gładko bo autor to jednak nie jakiś amator. Chociaż trzeba wspomnieć że większość książki to taka fabularna zapchaj dziura, bo faktyczna akcja zaczyna się tak pewnie w połowie. Jak już wspomniałem na końcu jest całkiem fajny twist za który lekko podciągam ocenę. Ale niestety to jest dosłownie kilka ostatnich stron.
Prywatny licznik: 21/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

@Pstronk Fabryka Słów to jest całe wydawnictwo kompletnie odklejonych, skrajnie prawicowych szurów ¯\_(ツ)_/¯
@Hilalum Nie ma już przecież innej prawicy niż skrajna, więc to żaden znak szczególny.
Zaloguj się aby komentować

Książka "Wczoraj byłaś zła na zielono" Elizy Kąckiej zdobyła tegoroczną Nagrodę Literacką "Nike". Tym razem jurorzy i czytelnicy byli zgodni - ta sama książka wygrała w plebiscycie czytelników "Gazety Wyborczej". Esej Elizy Kąckiej "Wczoraj byłaś zła na...
1364 + 1 = 1365
Tytuł: Profesor wilczur
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Kategoria: Literatura piękna
Wydawnictwo: Świat książki
Format: książka papierowa
ISBN: 978-83-8348-433-4
Liczba stron: 383
Ocena: 8/10
Tym razem poszedken za ciosem dzięki jednemu z dyskontów i kupiłem kolejną część historii profesora Wilczura, pochłonąłem ją w dwa populudnia. Od sławy przez intrygi do życia na wsi w dużym skrócie tak można opisać akcję tej książki. Dobrze się ją czytało. Jedynie boli trochę że autor nie dokończył wątku Jemioła i jego tajemnicy.
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #literatura #gruparatowaniapoziomu

@starebabyjebacpradem na wolnych Lekturach jest bezplatny ebook do pobrania
@aerthevist wolę papierowe. Przy ekranie zawsze jest pokusa by sobie zerknąć tu i tam
A 10 zl za książkę to nie pieniądze
Zaloguj się aby komentować
Jest trochę wolnego czasu to w przerwie pomiędzy kolejnymi podróżami "Dzienników Gwiazdowych" Lema sięgnę do wiedzy antyku. Zupełnie nic nie miało wpływu na wybór tej lektury, z pewnością nic z hejto, a w szczególności nie wpłynęły na mnie żadne sugestie pajęczków takich jak np. @splash545 #ksiazki #literatura

@Merkury @AdelbertVonBimberstein

@Alembik XDDDDDDD
@MerkuryCzy to na półce to nie Carmilla autorstwa Le Fanu?
@Alembik Zgadza się, nawet nie tak dawno wrzucałem swoją opinię na bookmeter
@Merkury O kurde, masz stalkera w avku. Złoty człowiek z Ciebie.
Mnie też namówił dziad jeden, ale najpierw muszę skończyć 1000 lat wkurzania Francuzów
Zaloguj się aby komentować
1353 + 1 = 1354
Tytuł: Mołdawia. Państwo niekonieczne
Autor: Kamil Całus
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 392
Ocena: 8/10
Jak łatwo zgadnąć książka jest o Mołdawii. I to bardzo ale to bardzo przekrojowo. Bo poznajemy nie tylko historię ale też politykę, problemy społeczne czy opis społeczeństwa.
Dosyć zaskoczyła mnie ta książka. Chciałem się dowiedzieć czegoś o najbiedniejszym kraju w Europie i tak faktycznie się stało, ale była to nauka bardzo przyjemna w odbiorze. Autor pisze tak zręcznie że nawet tematy teoretycznie nudne czyta się z zainteresowaniem. Ale też sama Mołdawia okazała się bardzo ciekawym tematem. Bo dlaczego kraj który kiedyś był jednym z najbogatszych regionów ZSRR tak nisko upadł? Albo dlaczego Mołdawianie mimo że nie są w EU to podróżują i pracują jakby byli? Kto ukradł miliard dolarów z mołdawskich banków?
W sumie książkę warto przeczytać nawet dla samego jednego rozdziału. A jest to temat mołdawskiej polityki a dokładniej postaci Vlada Plahotniuca. Niewyobrażalne jest jak jeden człowiek może podporządkować sobie całe państwo.
Prywatny licznik: 20/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Już szukam książki a poza dobrym opisem w tym wpisie zaciekawił mnie ten kraj w tych dokumentach: https://youtu.be/5O13ynW54Cw?feature=shared
Zaloguj się aby komentować
1341 + 1 = 1342
Tytuł: Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej
Autor: Barbara Demick
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 368
Ocena: 8/10
Książka opowiada o Korei Północnej która o dziwo nie jest tą lepszą Koreą. Z jednej strony poznajemy zarys historii od czasów konfliktu koreańskiego po czasy współczesne i rządy Kim Dzong Una. Z drugiej strony i w dużo większym stopniu skupia się na opowieściach ludzi którym udało się uciec.
Najpierw minusy. Część historii uciekinierów ma formę fabuły. I nie wiem czy to wina autorki czy słabego tłumaczenia ale właśnie w tych momentach zalatuje trochę amatorką. Takim najbardziej jaskrawym przypadkiem który wrył mi się w głowę to moment jak opisuje pobyt jednego z bohaterów w obozie, i stwierdzenie że więźniowie „śpią na waleta” xD Na szczęście nie jest to aż tak bardzo denerwujące. I w zasadzie jest to mało ważne na tle całej reszty.
Bo na serio warto to przeczytać. Niby każdy zdaje sobie mniej więcej sprawę z tego jak wygląda sytuacja w Korei Północnej, ale rzeczywistość jest jeszcze gorsza. Większość treści skupia się na latach 90, w których z resztą nie bez przyczyny było najwięcej ucieczek. To co się tam wtedy działo poraża. Świadomość że sytuacja ta trwa po dzień dzisiejszy i że niektóre państwa uznają państwo Kima za sojusznika to jest jakiś żart.
Oprócz sytuacji w samej Korei Północnej dowiadujemy się też jak wygląda życie uciekinierów już po.
Serio warto przeczytać
Prywatny licznik: 19/30
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Fajna książka, ale bolało mnie, że opisuję Koreę sprzed 20-30 lat. Fajnie jakby ktoś napisał coś nowego.
@szatkus Też jestem ciekaw jak zmieniła sie sytuacja. Ale coś mi się wydaje że teraz pewnie chinczycy szczelnie pilnują
Polecam bo też fajnie opisane realia życia ale bardziej skupiona na prowincji niż na pjongjangu bo tam to pełna inwigilacja i niezwykle ciezko cokolwiek wyciągnąć


O, ciekawy temat i Wydawnictwo Czarne. Zapisuję, dzięki za reckę.
Zaloguj się aby komentować
1358 + 1 = 1359
Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Świat książki
Format: książka papierowa
ISBN: 978-83-828-9356-4
Liczba stron: 335
Ocena: 8/10
Znachora zna praktycznie każdy za sprawą filmów, jednego z 1937 kolejnego z 1982 oraz najnowszego z 2023 roku więc nie muszę chyba nic więcej na temat treści książki pisać.
Od razu mówię, nie oglądałem tej najnowszej adaptacji ale jednak ta pierwsza z 1937 roku wydaje mi się najwierniejszą adaptacją książki, ba nawet chyba kręcony na oryginalnym scenariuszu na którego podstawie powstała później książka. Jako że znałem dwie adaptacje filmowe z XX wieku to myślę sobie że 10 zl za książkę to śmieszy pieniądz, więc kupiłem ją i rozprawiłem się z nią w trzy popołudnia.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#czytajzhejto #ksiazki #hejtoczyta #literatura #bookmeter #gownowpis

Rewelacyjna książka, dużo lepsza niż znana i lubiana ekranizacja ;)
Zaloguj się aby komentować
1347 + 1 = 1348
Tytuł: Trzynasty księżyc
Autor: Paulina Hendel
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Czwarta strona
Format: audiobook
ISBN: 9788379769803
Liczba stron: 447
Ocena: 6/10
Trzeci tom trochę kręci się wokół stałych schematów i trochę jakoś tak za mało się w nim dzieje. Pierwszy Żniwiarz powrócił ale wygląda na to że Żniwiarze mają większego wroga - władcę innych demonów - Niję. Żniwiarze nie są pewni czy powinni zjednoczyć się z Pierwszym przeciwko wspólnemu wrogowi czy to Pierwszy próbuje ich podejść. Ale faktem jest że coraz częściej zdarza się że zwyczajni ludzie widzą nawich.
Akcja nie domyka się w tym tomie więc żeby poznać zakończenie trzeba czytać kolejne tomy. Ale generalnie spoko książka do słuchania podczas codziennych obowiązków.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
1346 + 1 = 1347
Tytuł: Niech stanie się światłość
Autor: Ken Follet
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Albatros
Format: e-book
ISBN: 9788382150926
Liczba stron: 764
Ocena: 7/10
Odkąd zaczęła mi się jazda z przeprowadzką nie tknęłam żadnej książki ani ebooka, ani audiobooka. W dodatku nie miałam czasu dodać do tagu te które udało mi się skończyć. W tym tygodniu zaczęłam w końcu kolejną książkę (chociaż nie za wiele mam czasu na czytanie) więc wypada dodać w końcu te ukończone. Ale nie będę się rozpisywać z powyższych przyczyn.
Na pierwszy ogień idzie Ken Follet i prequel "Filarów Ziemi" czyli "NIech stanie się światłość" Jak to w prequelu cofamy się w przeszłość i poznajemy początki osady Kingsbridge na początku noszącej nazwę Dreng's Ferry. Osiedla się tam młody szkutnik z matką i braćmi kiedy po najeździe Wikingów na jego rodzinną wioskę ginie jego ojciec. Losy młodego Edgara splatają się z losami lady Ragny, która przybyła z Normandii po poślubieniu rządzącego Shiring Wilwulfa. Trzeci bohater to mnich Alfred, który marzy o założeniu bibliotekiw Shiring. Oczywiście trójce głównych bohaterów bruździć będą źli ludzie, których można będzie pokonać tylko podstępem, sprytem i dyplomacją. Nie jest to może jakaś super wielka literatura ale czyta się bardzo przyjemnie
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

@serotonin_enjoyer mega mi się podoba ta seria, może po prostu trafia w mój gust czytelniczy poniewierania bohaterem jak szmatą, żeby tenże siłą walki i uporem dotarł dalej niż miał pisane
Zaloguj się aby komentować
Słyszeliście o isekai?
A wiecie co to copium?
No więc isekai to specyficzny odłam literatury fantastycznej powstały w japonii, a copium to ulubiony narkotyk Rosjan:
„Copium” to termin, który powstał na Twitchu i stanowi połączenie słów „cope” i „opium”. Jest często używany do opisania aktu zaprzeczania rzeczywistości lub trudnej prawdzie poprzez trzymanie się fałszywego lub nadmiernie optymistycznego przekonania, jakby było ono narkotykiem
Tak bardzo ulubiony, że mają całą kategorię książek w których ktoś tam gdzieś cofa się w czasie i zmienia historię tak, że WIELKA ROSJA jest potęgą, brata się z Hitlerem, podbija USA, Zachód, Imperium Brytyjskie albo co tam wpadnie.
Złapcie się za d⁎⁎y, bo mogą odpaść od śmiechu:
https://www.youtube.com/watch?v=iCI6es9G0oo
https://www.reddit.com/r/NonCredibleDefense/comments/16unkhm/what_level_of_hypercopium_is_this/
isekai:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Isekai
copium:
https://knowyourmeme.com/memes/copium
#ksiazki #fantastyka #literatura #bekazrosjan #copium #isekai #bekazpodludzi #propaganda #ciekawostki #rosja


W isekai to nie chodzi o to, żeby główny bohater wylądował w innym świecie? Historia alternatywna to odrębny gatunek.
Aczkolwiek nie jestem degeneratem to mogę się nie znać.
@szatkus O isekai jako osobnym trendzie dowiedziałem się teraz, o tych odklejonych mokrych snach kacapów - kilka lat temu.
@szatkus this
@Opornik równoległy świat w isekaiach =/= alternatywna rzeczywistość. Zazwyczaj to jakieś fantasy, lochy z potworami czy inne takie, ale to też nie reguła. Regułą jest przeniesienie z naszego świata do innego. Cofanie się w czasie to tworzenie alternatywnych rzeczywistości ale w naszym świecie
Znaczy z naukowego punktu widzenia teorii równoległych już nie, ale z gatunkowej fantastyki już tak
Ale w sumie nie wiem co jest napisane na okładkach
Zaloguj się aby komentować
1330 + 1 = 1331
Tytuł: Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka
Autor: Swietłana Aleksijewicz
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: książka papierowa
ISBN: 9788375368505
Liczba stron: 512
Ocena: 8/10
Książka opowiada o zmianie ustrojowej w rosji z perspektywy ludzi którzy byli świadkami tego okresu. Ale sporą część książki zajmują opowieści z wcześniejszego okresu, nawet do lat 30.
Z książkami Aleksijewicz mam pewien problem. Mam wrażenie że opowieści swoich rozmówców nie przepisuje wprost lecz mocno redaguje je opowiadając swoimi słowami. Tu aż tak mocno tego nie czuć ale w "Cynkowych chłopcach" to bardzo mi się to rzucało w oczy. A druga rzecz która mnie mocno denerwuje to sposób w jaki mówią rozmówcy. Oni nie mówią tylko jęczą jak im źle. I tak samo tutaj to jeszcze idzie wytrzymać to w "Cynkowych chłopcach" to wymęczyło mnie strasznie. No ale akurat moje odczucia są mocno subiektywne więc ktoś może to widzieć całkiem inaczej.
Ponarzekałem trochę na formę ale mimo to książka jest świetna i warto się z nią zapoznać. Gdyby była tylko o czasach po roku 90 to pewnie oceniłbym ją sporo niżej, ale na szczęście tak nie jest. Dostajemy sporo wspomnień z czasów gdy radziecki aparat opresji działał na pełnych obrotach. I bardzo fajnie dzięki temu widać jak rosjanie zapominają o tym, albo nawet czasem usprawiedliwiają dawny reżim i jak tęsknili za kimś takim kim stał się w przyszłości putin. Coś niepojętego. Niektóre historie po prostu wbijają w fotel. Zarówno te starsze jak i z czasów transformacji. Autorka stara się być obiektywna ale czuć lekko że i ona lekko tęskni za czasami schyłku ZSRR.
Na pewno nie jest to książka miła w odbiorze. Cytując klasyka: Niby się człowiek brzydzi a wzroku oderwać nie może.
Prywatny licznik: 18/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

To ja odniosłam odwrotne wrażenie, że Aleksijewicz praktycznie nie redagowała opowiadanych jej historii
@AndzelaBomba
Dlatego napisałem ze to moje subiektywne odczucia. Ale średnio mi się chce wierzyć że byli żołnierze (Cynkowi chłopcy) czy ludzie mieszkający na ulicy mówią o swojej historii tak elokwentnie i z opisem swoich uczuć
@Pstronk może im się załączyła rosyjska dusza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Próbowałem znaleźć info to tej ostatniej kobiecie co wyjechała za morderca ze snu na środek Syberii, niestety mi się nic nie udało znaleźć, ktoś miał więcej szczęścia?
@Donald_Tusk
Samej historii nie znalazłem ale reżyserka z którą rozmawiała faktycznie w 2003 roku nakręciła podany film
Wszystkie reportaże Aleksijewicz coś wnoszą ciekawego, jednak moim the jest of jest czarnobylska modlitwa.
Zaloguj się aby komentować