#libertarianie

1
4
Kapitalizm sprzeciwia się rozdawnictwu (chyba że burżujom wtedy jakby mniej).
Firma Burberry woli spalić dobrej klasy towar niż go rozdać, czy sprzedać taniej.
Tak wygląda najgłupszy system jaki udało się wymyśleć.
Nie ma na to paragrafu w tym systemie, gdyż ten by uderzał w święte prawo własności prywatnej, które to rzekomo powoduje że system jest ekonomiczny czyli racjonalny. W rzeczywistości często powoduje takie absurdy jak ten jaki opisuję.
Jak się okazuje burżuje kierując w swoim egoistycznym interesem, mają też interes w tym żeby inni mieli mniej od nich. Dla prestiżu. Dla szpanu, dla dupeczek.
Np. nie dopuszczając nas do tego żebyśmy mieli więcej, bo by burżujom komfort spadł z samego faktu.
Gdyby taka pani prawnik czy żona kapitalisty (blachara) chodziła w szaliku takim jak jej sprzątaczka, to by nie czuła się lepszym człowiekiem. Sprzątaczka musi wiedzieć że jest gorsza, jest niżej. To wpisane w ten system.
Jest to kontynuacja tego co było feudalizmie, gdzie samo niepracowanie, to znaczy należenie do klasy pasożytniczej było prestiżem. Wstyd było mieć opaleniznę bo to chłopi pracowali w polu i tam się opalali. Wstyd było mówić jak chłopi (ich język był uznawany za wulgarny tylko dlatego że był ich językiem). Dziś jest to samo. Ciągle klasy niższe, pracujące, biedne, rozważa się w kategoriach patologii. Ledwo co pod moim wpisem o Ikonowiczu, ktoś napisał że "broni patologię", podczas gdy on po prostu broni biednych.

Jak już pisałem, nie jestem w stanie zrobić tyle wpisów żeby przedstawić wszystkie absurdy kapitalizmu, stąd niektórzy mogą pomyśleć jak kuce - że to nie jest taki zły system.
W rzeczywistości ma potężne wady, których naprawienie wymaga nie bycie idealistą kapitalizmu, oraz zadziałanie wbrew interesowi burżujów. Nie naprawi tego ani fascynacja kapitalizmem jako taka, ani uznawanie burżujów za jakkolwiek lepszych. Nie są lepsi. Tylko konsumują więcej i są lepiej sytuowani.
Doda mogłaby być najgorszą blacharą albo prostytutką, laską kolejnego seby z osiedla. Nic więcej sobą nie reprezentuje, ani moralnie ani intelektualnie. Traf chciał że umie w miarę śpiewać i ma wygląd.
Innym burżujom z kolei pomogło być wysoko dzięki zupełnie negatywnym cechom, takim jak skłonność do łamania prawa, czy brak litości.
Chociaż kluczowy najczęściej zwykły przypadek.

Największą wadą kapitalizmu są nieuzasadnione i zbyt duże nierówności.

https://innpoland.pl/144991,burberry-spala-niesprzedane-ubrania-puscilo-z-dymem-ciuchy-za-38-mln-dol

#antykapitalizm #januszebiznesu #bekazkucy i jeszcze dla podkurwienia: #libertarianie bezmózgi

Badanie kucowatości społeczności hejto w ankiecie.

Czy uważasz że dobry system powinien zapewniać ci niższy prestiż i bezsensowną pracę?

GtotheG

@Matkojebca_Jones Problem jest dużo bardziej skomplikowany niż Ci się wydaje. Miałam koleżankę, która pracowała w takiej ekskluzywnej sieciówce i dostawała tam rzeczy za darmo, bądź za bardzo niewielką cenę. Zarabiała tam jakieś 500 zł na zleceniu na miesiąc (niepełny etat). I dostawała taką sukienkę za 1000 zł. No i kilka lat temu to może jeszcze miało jakiś sens, ale dzisiaj 90% pracowników zaraz sobie wrzuci taką kiecę za 800 na Vinted i za chwilę ma zarobek większy niż przychód w ciągu miesiąca.

Dodatkowo ludzie wiedząc, że ktoś za kilka miesięcy sprzeda coś tanio - przestają kupować w takim sklepie Drugi problem był taki, że pracownik polujący na rzecz X mógł ją ukrywać przed klientami kilka miesięcy... no i zaczynała się nowa kolekcja, a wszystko co zostało niesprzedane trafiało za free do pracowników. Dzięki temu marki zaczęły tracić kasę... Czyli de facto jak zwykle to ludzie doprowadzili do tego, że coś co było legalne i funkcjonowało dobrze, przestało, bo ktoś chciał być cwańszy niż system przewiduje Gdyby ludzie nie oszukiwali, to ubrania nie bylyby teraz palone.


Czy to rozsądna praktyka? Moim zdaniem nie, powinni je recyklingować, oddawać np. do szkół projektowania i szycia ubioru jako darmowe materiały testowe itd. To da się lepiej wykorzystać.

Matkojebca_Jones

@GtotheG Nieekonomicznym jest recyklingowanie nowych dobrych i nieużywanych rzeczy wysokiej jakości.

Znamienne w twoim wpisie jest zwalanie winy systemu kapitalistycznego, nie na system, nie na tych którzy zdecydowali o tym czyli zarządu, tylko na pracowników. Jak zwykle winni ci co mają najmniej do gadania i sami nigdy by takiej decyzji nie podjęli.

Zabawne jak mi kuce wytykają że stosuję na burżujach "odpowiedzialność zbiorową", podczas gdy nie mają problemu ze stosowaniem takowej na pracownikach. O ile jest to negatywna odpowiedzialność jak zwalenie winy, bo jak znowu pozytywna, to znowu wobec burżujów już chętnie ją stosują, pisząc pieśni pochwalne na ich cześć.

wombatDaiquiri

@Matkojebca_Jones 


ktoś napisał że "broni patologię", podczas gdy on po prostu broni biednych


Biedni również mogą być patologią. I Ikonowiczowi chyba zdarzało się takowej bronić. Mogę poszukać konkretnych sytuacji, jeśli twierdzisz że nigdy taka nie zaszła na sto procent.


Największą wadą kapitalizmu są nieuzasadnione i zbyt duże nierówności.


Chciałbym spytać - jakie nierówności są Twoim zdaniem "dopuszczalnie duże"? Bo czytając tekst nie mogę znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Czym powinno się różnić życie specjalisty chirurga od życia sprzedawcy w Żabce?

Piotr_Chlopas

@wombatDaiquiri 


>Czym powinno się różnić życie specjalisty chirurga od życia sprzedawcy w Żabce?


Jak na razie system nie jest niesprawiedliwy z tego punktu widzenia. Sprzedawca w żabce zarabia mniej i mniej może kupić, ma mniejsze możliwości ale jest potrzebny, dlatego ludzie młodzi często stoją za kasą, tylko jeśli mają 50 lat i dalej stoją za kasą to nie powinni płakać, że mają mniej od specjalisty chirurga.


Bardzo dużo ludzi nie rozumie ,że najlepszą walutą jest czas, jeden inwestuje w siebie i czas spędza na doskonaleniu siebie, inwestowaniu czasu w to co przynosi mu korzyści a drugi przepierdzi grając w gierki komputerowe, pierwszy w wieku 30 lat postawi firmę, zatrudni 10 osób i będzie miał dochód rzędu 30tys miesięcznie a ten co gra w gierki dalej będzie na garnuszku rodziców więc nie widać tu żadnych nierówności tylko konsekwencje postępowań.

wombatDaiquiri

@Piotr_Chlopas 


Jak na razie system nie jest niesprawiedliwy z tego punktu widzenia.


Jest. Bo gdybym miał kapitał od rodziców 5 lat temu to miałbym firmę już wtedy, zamiast pracować 5 lat żeby kupić mieszkanie i teraz się zastanawiać jak inwestować pieniądze i jak bardzo nadpłacać.


Więc moje pytanie to bardziej "jak zrobić, żeby ludzie czuli że nierówności są sprawiedliwe" w realistyczny sposób. Chętnie poczytam dłuższe publikacje.

so_cold

Częściowo masz rację, natomiast takie podejście do tematu jest według mnie lekko naiwne.

Określenia nachechowane negatywnie w stylu "lewacy", "prawacy", czy pojawiające się we wpisie "kuce" nie świadczą dobrze o autorach wpisów.


Problem jest zdecydowanie bardziej skomplikowany i rozbija się o naturę ludzką. W teorii kapitalizm powinien być super - tak jak komunizm w swoich założeniach wygląda ładnie. Jak to wyszło, pokazuje historia.


Czy uważasz, że socjalizm lub komunizm zlikwiduje te nierówności ?

Jestem ciekawy, jakie widzisz rozwiązanie problemu, który poruszyłeś?

Matkojebca_Jones

@so_cold 


Określenia nachechowane negatywnie w stylu "lewacy", "prawacy", czy pojawiające się we wpisie "kuce" nie świadczą dobrze o autorach wpisów.


Zawsze bóldupią o to kuce. Nigdy jeszcze żaden lewak mi nie zwracał uwagi na to. Nawet mam taką teorię dlaczego tak jest: Bo moje wpisy trafnie negatywnie przedstawiają prawicę i kuców a pozytywnie lewicę.


W teorii kapitalizm powinien być super - tak jak komunizm w swoich założeniach wygląda ładnie. Jak to wyszło, pokazuje historia.


I tu się mylisz. Kapitalizm w teorii jest systemem obrzydliwym. Komunizm w teorii jest systemem pięknym.


Czy uważasz, że socjalizm lub komunizm zlikwiduje te nierówności ?


Z definicji. Nie znasz definicji, a chcesz rozmawiać. To tak jakbyś mnie zapytał "czy uważasz że brak głodu zlikwiduje głód"?

Socjalizm i komunizm z definicji są stanem bez dużych nierówności (klasowych) a ideologie te wyrażają chęć dążenia do tego.


Jestem ciekawy, jakie widzisz rozwiązanie problemu, który poruszyłeś?


To przeglądaj moje wpisy. Są na tagu antykapitalizm.

Nie jestem oryginalnym lewakiem. Jestem klasyczny. Właściwie w kwestii jaką pytasz jestem Pikiettystą.

Czyli progresywne opodatkowanie i świadczenia socjalne jako baza.

Osobiście średnio wierzę w związki zawodowe, w szczególności nie wierzę w prawa pracownicze w kodeksie pracy itp które to powszechnie są łamane. Przestaną być jeśli pracownik będzie miał siłę negocjacyjną, to znaczy będzie mógł się zwolnić (w sposób realny, a nie ubzdurany jak w świecie libków). Wtedy sam sobie wynegocjuje więcej, w tym lepsze traktowanie.

To tak w ogromnym ogromnym skrócie.


PS. Skąd pomyśl że określenie "lewak" jest nacechowane negatywnie? Sam jestem lewakiem. Określenie "prawak" to jest obelga, albo "kuc" - to są obelżywe synonimy.

Oblegą jest też "symetrysta"

Zaloguj się aby komentować