Kanie w kuchni azjatyckiej
Panuje powszechne przekonanie, że Kanie nie nadają się do suszenia - tylko do smażenia na świeżo, jak te pyszne sk⁎⁎⁎⁎syny którymi one są.
Ponieważ u mnie kań co roku jest zatrzęsienie, jakiś czas temu mama zaczęła je suszyć i mielić na proszek, jako dodatek do sosów - i rzeczywiście, nawet się w tej roli sprawdzają.
Ja natomiast spróbowałem coś innego.
Dodajemy sobie do dań azjatyckich te różne ichnie grzyby. Czemu nie spróbować tego z Kaniami?
Lubię Mun, szczególnie lubię Tremella, ale nie czarujmy się, dodaje się je dla "tekstury", nie dla smaku - którego nie mają.
Jedynie Shitake mają jakiś tam smak, ale nie podzielam...
