#cormacmccarthy

1
7
625 + 1 = 626

Tytuł: Krwawy południk
Autor: Cormac McCarthy
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Format: książka papierowa
ISBN: 9788308081563
Liczba stron: 448
Ocena: 6/10

Tym razem przyszła kolej na coś spoza szeroko pojętej fantastyki. W biblioteczce za dużego wyboru w tej gałęzi u mnie nie ma, więc wybór padł na McCarthy'ego, bo od niego nagromadziło się już kilka książek.
Zacznę od razu od największego zarzutu: gdzie wyodrębnienie dialogów lub po prostu kwestii mówionych i operowanie znakami z tym związanych? Ludzie w internecie tłumaczyli to po prostu stylem autora oraz pod pewnymi względami nawiązaniem do form pisanych z tamtych czasów (stąd np. słowa lub frazy klucze mówiące o istotnych wydarzeniach rozdziału, obecne na samym jego początku, będące odniesieniem do pamiętników czy też dzienników). Jasne, tylko podobno wszystkie jego książki mają tę przypadłość, a zakładam, że nie traktują o tym samym i nie dzieją się w tych samych czasach, więc jest to w mojej opinii pewne ograniczenie i niekoniecznie chlubny powód do wyróżniania się.
Odchodząc od kwestii stricte technicznych: pierwsze sto stron z hakiem jakoś źle się śledziło, dopiero później historia weszła na bardziej jednorodne tory i nawet pomimo wspomnianych wyżej niewyodrębnionych dialogów czytanie było już wtedy czynnością dalece ciekawszą. W pewnym momencie zapisałem w notatkach, że "spodziewałem się bezwstydnej, pozbawionej hamulców przemocy, a to po prostu realia", a dosłownie kilka stron później nastąpił fragment z największą masakrą w tej książce. Później również znalazło jej się sporo, ale nie była to przemoc wynikająca z jakichś głębszych przekonań, złośliwości czy zemsty, a raczej z przekonań w stylu "to po prostu indianiec" i wyzucia z człowieczeństwa. Tak jak napisałem w notatce: takie realia i wracamy do zbierania skórek. Nie wiem jaką śnieżynką trzeba być, by przerwać czytanie przez "nadmierną przemoc", choć nie można zaprzeczyć, że czyny zbieraniny są, delikatnie mówiąc, niewybaczalne.
Znaczna środkowa część książki to głównie obozowanie, gonitwy, potyczki, masakry, rozróby w miasteczkach i wynurzenia Sędziego, wszystko w pętli, i dopiero na ostatnich mniej więcej stu stronach przedstawione są kwestie odpowiedzialności i przemyśleń egzystencjalnych (zwłaszcza na samym końcu). Bodaj najbardziej podobał mi się rozdział 10., przybliżający postać Sędziego. Wspomnę jeszcze króciutkio o samym języku: owszem, bogaty i operujący odpowiednimi pojęciami, choć już porównania, metafory i opisy zanadto momentami odlatują w bezznaczeniowy i przesadzony bełkot.
Nie oczekujcie ode mnie interpretacji zakończenia, postaci Sędziego i dzieciaka, bo tego typu sprawy, zwłaszcza w tak nieoczywistych książkach, są zdecydowanie ponad moje skromne możliwości.
Na samym początku za te nieszczęsne kwestie mówione chciałem dać bardzo niską ocenę, później trochę złagodniałem i miała wylądować 7, ale żeby pozostać wiernym postanowieniu z początku, leci oczko mniej.
Generalnie jest to książka obrazowa, bezpośrednia i ciężka; błędem jest podchodzenie do niej z biegu, tak o. Nie wiem, komu ją polecić. Komuś, kto lubi obserwować czystkę rdzennych mieszkańców Ameryki? A poważniej, to osobom, które chcą zobaczyć obraz tamtych obszarów i czasów będący zupełnym przeciwieństwem słodzenia.
I powiedzcie mi: co to jest Szillela?

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #mccarthy #cormacmccarthy #wydawnictwoliterackie #ksiazkicerbera
6ab67233-0793-43c5-b469-83c603006a0c
0

Zaloguj się aby komentować

"Z rok, może dwa temu pojechalismy z Lorettą na konferencję do Corpus Christi i posadzili mnie obok jednej kobiety, czyjejś żony. Ględziła mi o tym, że prawica to, że prawica tamto. Właściwie to nawet nie wiem, o co jej chodziło. Ci, których znam, to przeważnie ludzie prości. Prości jak ziemia, po której chodzą, jak to się mówi. Powiedziałem jej to i wtedy dziwnie się na mnie spojrzała. Wydawało jej się, że mówię o nich coś złego, ale w moich stronach to duży komplement. Ględziła bez przerwy. Wreszcie tak mi mówi: Nie podoba mi się to, jak idą sprawy w tym kraju. Chcę, żeby moja wnuczka mogła zrobić aborcję. No to, proszę Pani, mówię, nie powinna się chyba pani martwić, jak idą sprawy w tym kraju. Bo jak ja na to patrzę, to rękę dam sobie uciąć, że będzie mogła zrobić aborcję. Nawet pani powiem, że nie tylko będzie mogła zrobić aborcję, ale jeszcze będzie mogła panią uśpić. No to się wtedy rozmowa jakby urwała."

"To nie jest kraj dla starych ludzi" Cormac McCarthy

#cytaty #ksiazki #prawica #lewica #cormacmccarthy
1
CytruIina_DozyInie

Komentarz usunięty przez moderatora

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

449 + 1 = 450

Tytuł: Stella Maris
Autor: Cormac McCarthy
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 272
Ocena: 7/10

Jedna z dwóch najnowszych książek McCarthy'ego. Cała książka to same dialogi między wybitną matematyczką a psychiatrą.

Jest momentami ciężko, bo w postaci tych rozmów autor przedstawił taki psychologiczny, filozoficzny traktat o człowieku często w odniesieniu do matematyki, fizyki, nauki i wybitnych przedstawicieli tych dziedzin.

Oprócz tego jest to próba głębokiego, ale dość chaotycznego przedstawienia umysłu kobiety geniusza, która przez swój geniusz ociera się o szaleństwo i gubi w życiu społecznym.

Nie jest to książka dla kogoś, kto McCarthy'ego kojarzy tylko z Drogi.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #cormacmccarthy #czytajzhejto
16a9d28e-343d-4a91-bf61-9b2c36954644
0

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@smierdakow Ho ho. Teraz to ty będziesz zaczytany.

Cerber108

@smierdakow ładna kolekcja, daj znać jak wypadną.

DeGeneracja

@smierdakow Droga jest super! Nostalgiczna bardzo

Zaloguj się aby komentować

Nie żyje Cormac McCarthy
Zmarł amerykański pisarz, dramaturg i scenarzysta Cormac McCarthy, autor takich powieści jak "To nie jest kraj dla starych ludzi, "Stella Maris" czy "Droga", za którą dostał Nagrodę Pulitzera. McCarthy miał 89 lat, zmarł z przyczyn naturalnych w swoim domu w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk.
https://kultura.onet.pl/cormac-mccarthy-nie-zyje-ceniony-pisarz-mial-89-lat/80bsbvv
#wiadomosciswiat #ksiazki #cormacmccarthy
86637264-92be-49ba-933c-0f5d93c7ce96
5
smierdakow

Przypominam, że w księgarniach są dostępne dwie nowe powieści McCarthy'ego. Ale to ciężki kaliber, jak ktoś nie czytał tego autora, to niech zacznie od Drogi i To nie jest kraj dla starych ludzi

82a411f6-3925-42d8-ba1a-fd3790c89b5c
michal-g-1

@smierdakow taaa.

Ma książki świetne ("Droga") i inne, nudne.

smierdakow

@michal-g-1 jak się lubi ten styl to wszystko wchodzi przyjemnie

Lord_Gerwazy

Wspaniały pisarz. Choć czytając jego dzieła, człek czuje się jak mieszany z błotem, to warto zatracić się w kreowanych przez niego światach. Oprócz jego ekranizowanych dzieł, polecam "W ciemność", szczególnie "na start".

kwahu666

Starszy mężczyzna ktory niedawno do nich dołączył, zmarł. Słońce stało wysoko, w oddali majaczył zarys tego co zostało z ogromnego budynku. Czy to zawsze tak się kończy? Tak. Odpowiedział chłopcu.

Zaloguj się aby komentować

W tym roku w Wydawnictwie Literackim pojawią się polskie wydania dwóch najnowszych książek Cormaca McCarthy'ego The Passenger i Stella Maris.
Cormac McCarthy, “The Passenger” Opowieść o nurku ratunkowym borykającym się z poczuciem utraty, odczuwającym lęk przed wodną głębią, wplątanym w spisek, którego nie rozumie i tęskniącym za śmiercią, której nie potrafi pogodzić z Bogiem.
Cormac McCarthy, “Stella Maris” Wnikliwa, dogłębna i stanowiąca intelektualne wyzwanie koda do powieści “The Passenger”. Filozoficzne dociekanie, które podważa nasze wyobrażenia o Bogu, prawdzie i istnieniu.
#ksiazki #hejtoczyta #wydawnictwoliterackie #cormacmccarthy
e5694c40-b50d-4292-9a5e-beb4f6ed8544
4
smierdakow

@problemat ciebie to się tu nie spodziewałem

Zaloguj się aby komentować