238 005 + 67 + 27 = 238 099
Wczoraj krócej i dziś kapkę dłużej.
Miejsce ze zdjęcia samo w sobie nie jest w żaden sposób interesujące. Ot, wiadukt nad drogą. Ale dla mnie ma wymiar symboliczny. Lata temu, stałem tam, patrzyłem na auta i piłem piwo za ostatnie grosze wyskubane z kieszeni. Byłem na dnie. I tam też postanowiłem, że wszystko zmienię. Raz na jakiś czas tam jadę. Jadę, jak mam gorszą chwilę. Bo tam oczami wyobraźni widzę tego gościa z tamtych lat i jestem dumny z siebie, zadowolony że dałem radę, że w zasadzie wszystko co postanowiłem, zrealizowałem. Nawet ten alkohol to tamto piwo było ostatnie. To miejsce z symbolu mojego upadku, zmieniło się w pomnik który tylko ja widzę i który mnie ładuje, który mnie cieszy, który przypomina
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik














