Zdjęcie radzieckiego weterana wojennego w pobliżu Wiecznego Płomienia w rocznicę Dnia Zwycięstwa, 1966.

Ten typ kalectwa określano mianem "samowara" - bez rąk i bez nóg. Kochana mateczka Rosja za odwagę i poświęcenie w wielkiej wojnie ojczyźnianej wywiozła większość z 10 mln weteranow-kalek w miejsca odosobnienia, gdzie ich liczebność drastycznie spadła.
Największe takie "sanatorium" powstało na wyspie Wałaam leżącej na jeziorze Ładoga, w rosyjskiej części Karelii. Znaleźli się tam i bohaterowie Związku Radzieckiego, i odznaczeni Orderem Czerwonego Sztandaru, weterani spod Łuku Kurskiego, byli i zdobywcy Berlina.

Polecam obrazy Giennadija Dobrowa– nieżyjącego już artyste plastyka, któremu pozwolono pod koniec lat 60. na fali chruszczowowskiej odwilży spędzić w obozie na wyspie Wałaam kilka tygodni.

#rosja #ciekawostki #wojna #ciekawostkihistoryczne
665dfe2d-8d8f-4f19-a8a1-4ed229be6135
przemoko90

Irytujący zrobił odcinek o kalekach wojennych na przestrzeni wieków i między innymi jest opisane jak ZSRR traktowało inwalidów wojennych, którzy nie pasowali do idealnej sowieckiej rzeczywistości . Warto obejrzeć.

alaMAkota

@przemoko90 szczerze polecam

Half_NEET_Half_Amazing

@przemoko90

właśnie miałem to pisać

również polecam

lexico

@przemoko90 jeśli chce się spokojnie spać, to nie

Opornik

@alaMAkota Wrzucałem kiedyś ale zawsze warto przypomnieć. Folwark Zwierzęcy (zakazany w PRL, obejrzałem dopiero po 1989) dobrze pokazuje, jak Rassija, nie ważne za jakiej władzy, traktuje swoich bohaterów.

Lubiepatrzec

@alaMAkota obrzydliwe to jest, że jak już nie potrzebni to na zsyłkę, bo kalectwo źle się komponuje z medalami.

Opornik

@Lubiepatrzec Dlatego uważam że Ukraińcy głupio robią dobijając rannych ruskich, rozwiązują władzy problem.

Lubiepatrzec

@Opornik a nie wiem, nie śledzę już sytuacji aż tak szczegółowo.

Basement-Chad

@Lubiepatrzec Raczej nie o względy estetyczne głównie chodziło. Wielu z tych weteranów mogło mieć wspomnienia i poglądy nie do końca pokrywające się z oficjalną partyjną wersją historii. W sanatoriach nie stanowili już zagrożenia dla władzy.

Lubiepatrzec

@Basement-Chad tak może być, bo choćby po Wietnamie weterani głośno krzyczeli.

alaMAkota

@Basement-Chad ci, którzy wracali z obozów jenieckich trafiali od razu do obozów sowieckich właśnie w celu wyeliminowania wrogiej myślozbrodni.


Kalecy bez wsparcia państwa po prostu byli żebrakami i przepraszam za wyrażenie, byli jak szczury w mieście. Było ich dużo, szpecili miasto i stanowili bardzo aktywny element przestępczy. A w ZSRR przestępczości przecież nie było.

alaMAkota

@Lubiepatrzec trochę inaczej jest w USA, gdzie obywatel mógł coś powiedzieć. W ZSRR i później Rosji, żołnierze z Afganistanu czy czeczenii nie mieli nic do powiedzenia. Co prawda mogli oni po silnych naciskach zawiązać związek weteranów, ale jego znaczenie było silnie ograniczane.


Chyba Wojtek Jagielski opisywał jak bardzo męczące stało się dla zwykłego obywatela zwyczaje, które pojawiły się wśród wracających do ojczyzny, jak np wylewanie przez weteranów pierwszego kieliszka wódki na chwałę poległych.


Po Gruzji w 2008 i Ukrainy z 2014 czego takiego nie ma. Po prostu weteranów kalek nie ma. Tak jak teraz.

Lubiepatrzec

@alaMAkota trochę inaczej to chyba delikatnie powiedziane. ZSRR chyba wręcz utylizowało niewygodnych ludzi a w USA to jednak nie do pomyślenia.

Z tą uciążliwością to wydaje mi się, że ta trauma nie znika i wraca z żołnierzami do domów i tego nie prz skoczysz nawet w idealnym otoczeniu. Oni muszą zabrać wojnę ze sobą do grobów aby kolejne pokolenie mogło normalnie żyć.


Co masz na myśli pisząc, że nie ma kalek? Zabijają ich czy pozwalają umrzeć gdzieś na polu walki?

alaMAkota

@Lubiepatrzec system tych jajek nie widzi. Najczęściej zapijają się na śmierć. Żyją na granicy marginesu. Nie ma programów pomocowych, psychologów do leczenia traumy, a zasiłki są żenująco niskie.


Nie wspomnę nawet o dobrych protezach, którymi chwalą się Ukraińcy.

Lubiepatrzec

@alaMAkota Dramat. Ta wojna bardzo obnażyła realia matuszki Rosji w wymiarze ludzkim, społecznym.

sireplama

Dawać się okaleczyć za związek radziecki/Rosję... To tak jakby przegrać zycie dwa razy.

xniorvox

Współczesnych weteranów też czeka nędza, choroby i pogarda. Bo jak Rosja przegra wojnę, to nagle się okaże że w sumie to nikt nigdy tego całego Putina tak naprawdę to nie popierał, a wina za błędy i wypaczenia zostanie zrzucona na żołnierzy, którzy będą pod ręką i na łasce społeczeństwa. I poniekąd dobrze im tak, chujom – bo co innego iść na wojnę pod lufą karabinu NKWD żeby walczyć z najeźdźcą, a co innego iść na wojnę z chęci zysku i samemu zostać najeźdźcą.

edek101

@xniorvox jeśli przegra

matips

@edek101 Jeśli wygra to też. Rosja będzie miała ważniejsze wydatki niż renty dla weteranów - np. szykowanie się do kolejnych podbojów albo w ostateczności kilka jachtów dla oligarchów.

Zaloguj się aby komentować