Zbliża się rok wojny na Ukrainie i mam do Was pytanie: co zmieniła w Was wojna?
Dzisaj nagrywamy odcinek naszego podcastu (Świat Według Trzech) i będziemy poruszać właśnie tę kwestię.. Jestem ciekawy czy wojna w ogóle Was zmieniła w jakiś sposób (nie ma złych albo dobrych odpowiedzi), czy sytuacja za naszq wschodnią granicą zmieniła Wasze podejście do czegokolwiek, czy może zmieniła Wasz poglądy na jakieś kwestie.
Mi na pewno uświadomiła, jaką siłę ma propaganda, z jaką łatwością przyjmujemy wiadomości które pasują do naszego światopoglądu.
Również dochodzę do wniosku, że np strach przed milionami Ukraińców,którzy będą nas wyrzucać z mieszkań,zabiorą pracę itd, jest zauważalny w konkretnych grupach społecznych. Trochę tak jak w UK, wszyscy którzy bali się, że niedługo będą musieli mówić po polsku,że zostaną bez pracy, są raczej głosami ludzi, którzy (jest to moja opinia), nie spędzają zbyt dużo czasu na próbie zrozumienia świata, na pogłębianiu swojej wiedzy w danym temacie, na mocnych, czarno-białych sądach na temat rzeczywistości, bez krzty jakiejś autorefleksji.
Jestem ciekawy co Wy myślicie
#wojna #ukraina #rosja
dzangyl

@Mr.W mi uświadomiła to w jakiej bańce żyłem myśląc, że już nie będzie wojen, nie trzeba dbać o bezpieczeństwo, armię, uczyć społeczeństwa zachowań w obliczu zagrożenia itd. Że czasy wojen jakimi naznaczony był XX wiek minęły. Że takie rzeczy nigdy nie będą dziać się w Europie, że nauczyliśmy się i zrozumieliśmy nasze błędy jako cywilizacja zamieszkująca ten rejon świata. No ale jak się okazało nie wszyscy przepracowali historię, jest jeden naród na pograniczu Europy i Azji, który nie przepracował historii, bo żyje jej fałszywym obrazem i do tego nie ma szacunku do ludzkiego życia. Nawet po agresji z 2014 roku ignorowałem rosjan, nie spodziewałem się że są zdolni do takiej napaści jakiej dokonali w 2022 roku.


Teraz już wiem, że z racji na nasze położenie musimy inwestować w obronność, armię, tworzyć świadome struktury społeczne. Cały czas, jako Polacy, jesteśmy zagrożeni przez barbarzyńskie ludy ze wschodu. Jesteśmy w sojuszach, w tym w NATO i na pewno to nam coś da, pomoże, wesprze i robi to nawet teraz poprzez odstraszanie, ale to jest tylko pakt polityczny, artykuł 5 to nie niezmienne prawo przyrody, dlatego musimy zadbać sami o nasze bezpieczeństwo i sami bronić naszego kraju, naszych rodaków, naszej infrastruktury, tego na co pracowały pokolenia Polaków, bo to jest nasze wspólne dobro. Na bezpieczeństwie nie wolno oszczędzać, po prostu nie wolno, a zwłaszcza znając historię tego kawałka ziemi na którym przyszło nam żyć i widząc to co rosjanie robią. Musimy dążyć do tego by mieć możliwość uderzenia w głębokie terytorium rosji, aż po Ural, dzięki temu będziemy bezpieczni i mam nadzieję że uda się to osiągnąć choćby za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat.

Kalifornix

Pamiętam, jak obudziłem się tamtego poranka, wszedłem na konkurencyjny do tego portal i zobaczyłem, jak rakieta wali w lotnisko we Lwowie. Co się zmieniło:

-zniknęło we mnie przeczucie, że "stare czasy z wojnami w Europie już nie wrócą", bo one nigdy się nie skończyły

-nastąpiła mocna weryfikacja poglądu o Zachodzie, który "tylko gada i mało robi". Robi dużo, ale nie tak, jakbym na to liczył.

-bardzo negatywnie patrzę na to co się dzieje na Ukrainie w kontekście praw i obowiązków danego człowieka, wynikających z jego płci. Całe życie słyszałem bajki o "równouprawnieniu". Tymczasem, w razie W, dla mężczyzn jest zamknięta granica, hełm, karabin i okop, a dla kobiet jest instagram i wakacje za granicą. Jak pokazała ta wojna, kobieta ma przywileje, mężczyzna ma obowiązki.

gawafe1241

@Mr.W zwiększyła nienawiść do kacapów i chęć rozmontowania oligarchii oraz kraju wraz z uzbrojeniem.

Mr_Hardy

@Mr.W Nigdy nie lubiłem ruskich. Obecnie ich nienawidzę i nie uważam za ludzi.

ewa-szy

obudziliśmy się z całkiem długiego snu, że Europa wojny ma za sobą i jedynie jakieś lokalne ruchawki na Bałkanach nam grożą.


Zweryfikowałam błędne przekonanie, że ruskie może nie dokonały skoku cywilizacyjnego, ale zrobili jakiekolwiek postępy od drugiej wojny światowej. Nawet nie w mentalności ale w tym, co im samym wydawało się ważne: strategii i taktyce armii. Ale w mentalności też. Żyje sobie człowiek w kraju pierwszego świata i z czasem zaczyna uważać, że pewne elementy mamy wspólne z innymi kulturami. Nope.


Doceniłam bardziej obecność w NATO.


Potwierdziłam, że spiralne nauczanie matematyki wprowadzone jakieś 20 lat temu było koszmarnym błędem. Ukraińskie dzieciaki miażdżą nasze na każdym poziomie nauczania mimo bariery językowej.


Ale największą bodaj zmianą jest reakcja na tryzuba. Połowa rodziny miała do czynienia z pogromem wołyńskim i był to symbol bardziej nienawistny jak sierp i młot. Teraz jest po prostu symbolem wojsk walczących na Ukrainie.

czysty_rigcz

wszyscy którzy bali się, że niedługo będą musieli mówić po polsku,że zostaną bez pracy, są raczej głosami ludzi, którzy (jest to moja opinia), nie spędzają zbyt dużo czasu na próbie zrozumienia świata, na pogłębianiu swojej wiedzy w danym temacie, na mocnych, czarno-białych sądach na temat rzeczywistości, bez krzty jakiejś autorefleksji


@Mr.W Starczy wiedzieć jak działa wolny rynek. Większość ludzi wykonuje proste prace w usługach. Ktoś zdesperowany zgodzi się wykonywać taką pracę taniej. Podobnie rynek wynajmu. Taki strach jest jak najbardziej logiczny. Masową imigrację zazwyczaj forsują ludzie z klas wyższych, bo będą mieć tańszego ubereatsa i burgera i nie są tak łatwi do zastąpienia. Imigrant raczej nie zostanie dyrektorem teatru, czy naczelnym poczytnej gazety. To ty raczej prezentujesz proste wielkomiejskie myślenie.

Mr.W

@czysty_rigcz ja uważam,że jeżeli od 10 lat naciskasz 3 guziki w fabryce widelców, to musisz się liczyć że zastąpi Cię nie Ukrainiec, a student który jest gotowy wziąć mniej. Tak,tak działa wolny rynek. A zgłębiając się w dane demograficzne, jasno widzimy że za 15 lat już będzie brakowało masę rąk do pracy i nawet 3mln hindusów tego nie zmienia, bo ratio emerytów do ludzi pracujących będzie zbyt duże.


A druga sprawa,przepraszam, dlaczego imigrant nie zostanie kimś więcej niż sprzątaczem toalet? Mam masę znajomych za granicą, robią różne rzeczy, często są na wyższych stanowiskach i nie biorą mniej od rodowitego np Brytola. Ludzi do pracy jest za mało, a nie za dużo. I tylko konkurencja jest źródłem rozwoju i niższych cen. Cieszę się,że mogę zapłacić 15zl za ubera a nie 30zl za taksówkę. Taryfiarz też może jeździć uberem ale nie jest elastyczny i uważa,że skoro coś robił 20lat to ma święte prawo i powinien być chroniony. Jest to absolutna bzdura. W 21 wieku, jeżeli nie jesteś elastyczny i nie chcesz się rozwijać, licz się na to że nie polepszy są swojej sytuacji. Żadnemu z moich znajomych żaden Ukrainiec nie zabrał pracy. Ani hindus.


Jeżeli ktoś przyjeżdża z obcego kraju, nie ma znajomości, nie zna języka i zabiera Tobie pracę to znaczy że naprawdę wykonujesz jakąś mega podstawową pracę i jest to jeden z jej minusów. Życie.

tankowiec_lotus

@Mr.W utwierdziłem się w tym że kacaplandia to dalej XIX wiek, tyle że ze smartfonami i komputerami

czysty_rigcz

ja uważam,że jeżeli od 10 lat naciskasz 3 guziki w fabryce widelców, to musisz się liczyć że zastąpi Cię nie Ukrainiec, a student który jest gotowy wziąć mniej. Tak,tak działa wolny rynek. A zgłębiając się w dane demograficzne, jasno widzimy że za 15 lat już będzie brakowało masę rąk do pracy i nawet 3mln hindusów tego nie zmienia, bo ratio emerytów do ludzi pracujących będzie zbyt duże.


@Mr.W Większość ludzi naciska trzy guziki w fabryce. Widzisz temu mamy małą dzietność, bo może ich zastąpić imigrant. Brakuje rąk do pracy, ale właśnie w fabrykach brudu z dużą rotacją pracowników. Nie wiem co do tego ma demografia, bo to już od kilkunastu lat jest wiadome, że się zwijamy.


A druga sprawa,przepraszam, dlaczego imigrant nie zostanie kimś więcej niż sprzątaczem toalet? Mam masę znajomych za granicą, robią różne rzeczy, często są na wyższych stanowiskach i nie biorą mniej od rodowitego np Brytola.


@Mr.W żeby zostać naczelnym Newsweeka, trzeba mieć sporo lat przepracowane i mieć pewne koneksje. Imigrant takich wymagań nigdy nie spełni.


Ludzi do pracy jest za mało, a nie za dużo. I tylko konkurencja jest źródłem rozwoju i niższych cen. Cieszę się,że mogę zapłacić 15zl za ubera a nie 30zl za taksówkę. Taryfiarz też może jeździć uberem ale nie jest elastyczny i uważa,że skoro coś robił 20lat to ma święte prawo i powinien być chroniony. Jest to absolutna bzdura. W 21 wieku, jeżeli nie jesteś elastyczny i nie chcesz się rozwijać, licz się na to że nie polepszy są swojej sytuacji. Żadnemu z moich znajomych żaden Ukrainiec nie zabrał pracy. Ani hindus.


@Mr.W Jeśli źródłem konkurencji jest tylko konkurencja równania płacy w dół, a nie automatyzacja, czy innowacje, to nie jest to zdrowa sytuacja i będzie rodzić problemy społeczne w przyszłości, zwlaszcza w demokracji.


Jeżeli ktoś przyjeżdża z obcego kraju, nie ma znajomości, nie zna języka i zabiera Tobie pracę to znaczy że naprawdę wykonujesz jakąś mega podstawową pracę i jest to jeden z jej minusów. Życie.


@Mr.W Fajne wolnorynkowe myślenie. Jeśli rosjanin chce cię obrabować i zabrać firmę, to widocznie jest silniejszy, nie wiem czemu mam stawać w obronie twojego majątku. Ja jako prosty chłop mam wywalone u kogo pracuję i czy elity mi się w kraju zmienią. Mi to zwisa czy będę mówić dzień dobry, czy priviet. Życie, ktoś się rodzi, ktoś umiera. Nie istnieje takie coś jak społeczeństwo, jesteśmy tylko zbiorem jednostek. Wynajmiesz sobie najemnych hindusów na wojnę.

Mr.W

@czysty_rigcz nie rozumiem Cię do końca, pomieszanie z pogmatwaniem trochę. Tu się boisz, tu masz w dupie. Trochę to wszystko chaotyczne.

Jak zmieniła Cię wojna?

michal-g-1

@czysty_rigcz

żeby zostać naczelnym Newsweeka, trzeba mieć sporo lat przepracowane i mieć pewne koneksje. Imigrant takich wymagań nigdy nie spełni.


idąc twoim tokiem myślenia:

A żeby zostać kosmonautą trzeba biegać po 50 km WIĘC życie jest bez sensu bo nigdy nie zostanę kosmonautą.

@Mr.W ma rację, bo nie rozumiem dlaczego myślimy o przyjezdnych tylko jako taniej sile roboczej. Ukraińcy mają dobre politechniki, służba zdrowia działa tam na dobrym poziomie (przed wojną uczyło się tam również dużo polskich lekarzy).

Nikt pewnie nie zostanie redaktorem Newsweeka, ale czemu nie inżynierem, lekarzem, informatykiem, spawaczem?


@czysty_rigcz brak Ci chyba wyobrażni, to zła wola lub jest to trollowanie. Dalej już nie czytałem twoich wypocin bo widzę nie ma sensu

czysty_rigcz

@Mr.W Jakie poplątanie? Wyskakujesz z libertarianizmem, że każdy jest kowalem własnego losu. Że to wina człowieka, że pracuje w usługach i wciska trzy guziki. Później zrobisz pikachu face jak radykałowie wejdą do sejmu lub nikt nie będzie chciał bronić kraju, bo jak nie ma społeczeństwa, to z jakiej paki mam ryzykowac swoje życie za taki abstrakt jak państwo. Wciskać trzy guziki można gdziekolwiek na świecie.

czysty_rigcz

@michal-g-1 Ukrainiec wcześniej niż 2054 nie zostanie naczelnym Newsweeka w Polsce. To jest fizycznie niemożliwe. Ja nie widzę sensu czytania twoich wypocin. Naczelny gazety jest trudny do zastąpienia dla imigranta. Gdybym był naczelnym gazety, promowałbym imigracje, bo co mnie obchodzą ludzie na niskich stanowiskach. Ja będę mia tańszy produkt, a jestem praktycznie nie do ruszenia.


Nikt pewnie nie zostanie redaktorem Newsweeka, ale czemu nie inżynierem, lekarzem, informatykiem, spawaczem?


Nie wiem ile trwa nostryfikacja dyplomów Ukraińskich. Nawet jeśli ktoś ma wiedzę to raczej krócej niż 2 lata tego nie zrobi. Czasem zwolnienie inżyniera czy projektanta systemu jest niemożliwe. Takie osoby zazwyczaj są za imigracją i oświecają innych. Prości ludzie jednak mają prawo mieć poglądy antyimigracyjne i są one logicznie usprawiedliwione.

michal-g-1

@czysty_rigcz Użyłem skrótów myślowych, przeczytaj na spokojnie co napisałem. To o czym Ty odpowiadasz nie jest sensem tego co ja napisałem

czysty_rigcz

@michal-g-1 Ja tylko uważam, że nadmierna imigracja jest problemem i to nie jest tak, że ma same plusy. A kto jest przeciwko to prosty człowiek bez wyobraźni. Będą wygrani, ale będzie masa przegranych. Firmy które powinny upaść za brak innowacji i automatyzacji, dalej będą jechać na taniej sile roboczej. Tragedia to będzie za 30lat. Dziś można zjeść tańszego burgera z ubereats.

tellet

@Mr.W kilka rzeczy

  1. Muszę ogarnąć kategorię wojskową, tak żeby kto inny szedł na rzeź zamiast mnie.

  2. Przez pierwsze miesiące wiadomo współczucie itd. teraz jak widzę kolejnego radosnego ukra próbującego wyłudzić kasę na każdym kroku przy wejściu do galerii, to mnie skręca, bo już swoje dostają.

  3. Zacząłem interesować się nieruchami za granicą tak, by mieć opcję szybkiego wylotu i kontynuowania pracy na zdalnym.

  4. Od kilku miesięcy totalna nuda, ciągle tylko bachmut i bachmut, jak s08ep12 nudnego serialu, w którym nic się nie dzieje.

anonekzforczana

@Mr.W co zmieniła w Was wojna?

Udowodniła tylko po raz kolejny, że przeciętny tubylczy niewolnik to tępy biologiczny robot, który zachowuje się jak niebezpieczny akolita, pchający propagandę wedle zatwierdzonej narracji tym samym stwarzając zagrożenie dla siebie i innych.

I mam nadzieję, że wszystkich debili pchających tę propagandę WKU dorwie i na bagnetach wypędzi na wojnę na ukrainie.

A tak poza tym to nice data mining thread mr officer.

0deb3e52-3b39-4f7e-801a-5b5cad128836
Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

@Mr.W Osobiście na pewno spowodowała kilka przemyśleń:

  1. Mamy niesamowite szczęście, że przynajmniej w kwestiach polityki zagranicznej wszystkie rządy po 1989 r. zgadzały się na to, że kierunek euroatlantycki jest najlepszy dla Polski. Na szczęście nie wypaliły alternatywne opcje polegające na balansowaniu pomiędzy Rosją a Zachodnią Europą.

  2. Bardziej doceniam to jak się żyje w Polsce. Mieszkam na Lubelszczyźnie więc naprawdę dawał do myślenia fakt, że rakiety upadają przy granicy (np. atak na bazę w Jaworowie) i niestety po polskiej stronie granicy też. Wojna na taką skalę była nie do pomyślenia w Europie. To nie potencjalny konflikt Serbia-Kosowo czy incydenty pomiędzy Grecją a Turcją a pełnoskalowa wojna konwencjonalna, jakiej nie widzieliśmy od 2 wojny światowej.

  3. Generalnie też myślę, że musimy przewartościować myślenie o polityce międzynarodowej. Kooperacja z państwami niedemokratycznymi niesie za sobą olbrzymie ryzyko. Jak nie przepadałem za realizmem w polityce zagranicznej tak obecnie uważam go za czyste ideologiczne skurwienie. Państwa zachodnie powinny również naciskać na wartości, które sobą reprezentują, a nie wyłącznie liczyć na dobre interesy w Rosji, Arabii, Chinach czy Katarze. Zwłaszcza, że mają przewagi technologiczne i gospodarcze by to wymusić w pewnym stopniu.

  4. Wojna pogorszyła moje postrzeganie Niemiec. Państwo, które chce być liderem Europy nie może tak postępować.

  5. Co do Rosji to nie miałem złudzeń, chociaż przerażają wciąż niektóre obrazy i doniesienia. Zbrodnie jakich dokonują nie powinny mieć miejsca w XXI wieku, zwłaszcza w Europie

czysty_rigcz

@Wolnymularz Koleś dba o własne interesy, tak jak wszyscy na zachodzie, a ty wyzywasz go od pasożyta. Wolnorynkowa postawa.

Dzwiedz

@Mr.W

LOL.

Kilkaset km od Polski nastała wojna, walka o życie, cywile cierpią, umierają, całe miasta zniszczone jak Mariupol, kupa ludzi zginęła i zginie, masa sierot, wywiezione dzieci, mordy, gwałty, tortury itp. a ty wyjezdżasz z tym, że wojna uświadomiła ci siłę propagandy.

LOL.

KEK.

To jakiś kur** nieśmieszny żart?


I jeszcze wyzywasz że Ci, co się boją zalewu Ukraińców są w jakiś sposób "gorsi". Ha tfu.

tellet

@Wolnymularz


Bije od ciebie pasożytem.


A jednak z odprowadzanych przeze mnie podatków, co miesiąc wyżywi się ze 4 nieroboli na zasiłkach

mshl

@Mr.W wojna odebrała mi resztki nadziei na to, że kiedyś będzie lepiej

Txex

@Mr.W uswiadomilem sobie aby starac soe dobrze bawic i kozystac tu i teraz bo tak naprawde nigdy nie wiadomo co bedzie jutro. Jakby z 5 lat temu ktos mi powoedzial o tym co soe bedzoe dzialo z covidem i jaka wojna bedzie nie uwierzylbym. Jednak stalo sie i zawsze moze sie jeszcze wiele wydazyc

Zaloguj się aby komentować