Zawsze śmieszą mnie ludzie z netu chełpiący się z tego, że zapierdalają 200 na autostradzie (lub co gorsza nie tam) czy dumni z tego, że jedzą mięso. Serio - to dwie czynności które we współczesnym wymagają minimum umiejętności, w pierwszym wystarczy mieć samochód, niską empatię i kiepską wyobraźnię i nawet będąc spasioną przedzawałową świnią możesz to osiągnąć, drugie oznacza że potrafisz zamówić żarcie lub pójść do sklepu kupić gotowe, poćwiartowane mięso i je usmażyć.
Chwalić się można i trzeba będąc sportowym kierowcą, kończąc kursy, ucząc się praktyki i teorii bezpiecznej jazdy. Być dumnym można, jeśli samemu sprawi się zwierze, wykorzystując wszystko co można wykorzystać. Albo robiąc jakieś bardziej wyrafinowane dania z owego mięsa, niż hot-dog z cebulką z pudełka. Ale chwalenie się, że jesz stejka bo to jedyne prawdziwe jedzenie tylko pokazuje, że zupełnie nie potrafisz gotować niczego innego.
#gownowpis
