
Zamieszki na francuskich basenach. Problem braku kultury migrantów • Wszystko co najważniejsze
Wszystko co najważniejszeZnadejściem ciepłych, upalnych letnich dni Francuzi ruszyli nad morze, ale też na baseny i kąpieliska. Problem w tym, że ruszyli także „młodzi z wrażliwych dzielnic”, jak określa się eufemistycznie w mediach młodych pochodzenia imigranckiego mieszkających na przedmieściach dużych miast. Znani z ulicznych burd po wydarzeniach sportowych (po wygranej PSG w piłkarskiej Lidze Mistrzów), podczas świąt narodowych (rekordowa liczba podpalonych samochodów 14 lipca) albo gdy policja unieszkodliwi lokalnego przestępcę (po śmierci Nahela Merzouka) – „młodzi” zakłócają tym razem porządek publiczny na gminnych basenach.
„Le Figaro” opisuje ostatnie wydarzenie tego typu w mieście Le Mans: „Zaledwie kilka godzin po długo oczekiwanym otwarciu parku wodnego, we wtorek, zjeżdżalnie, tory ślizgowe i pływające zabawki musiały zostać zdemontowane. W obliczu »inwazji młodzieży z przedmieść«, która brutalnie zaatakowała pracownika ochrony, doprowadzając do »zamieszek z udziałem 200–300 osób uzbrojonych w żelazne pręty i kamienie«, kierownik obiektu nie miał »innego wyboru« i musiał »zamknąć obiekt na stałe«”. To „fala bezprawia na niespotykaną dotąd skalę, która doprowadziła do zamknięcia kilku ośrodków”, dodaje francuska gazeta.
#wiadomosciswiat #basen #francja #imigranci