Zaliczyliśmy regres jako społeczeństwo.
Zaakceptowaliśmy ch⁎⁎⁎we rzeczy tylko dlatego bo są popularne. Dwa przykłady:
-Tabletki do zmywarki. Te mydełka są z conajmniej kilku powodów ch⁎⁎⁎we (nie działają w fazie prewash, przez co dają zauważalnie gorszy efekt. Nie da się użyć więcej/mniej detergentu jeżeli myjemy więcej/mniej naczyń, albo mamy mniejszą/większą zmywarke. Jest jeden rozmiar i koniec). Najlepszy jest proszek do zmywarki. Pytanie: Widzieliście go kiedyś do zakupu w fizycznym sklepie? Mam na myśli biedronka / lidl / aldi. Teraz się zdziwiłem bo znalazłem jedno pudełko w Rossmannie, ale w zasadzie nikt tego proszku nie zamawia do sklepów, i trzeba ściągać z neta. Proszek jest też znacznie tańszy od tabletek, oprócz tego że lepszy
-Maszynki do golenia jednorazowe. No k⁎⁎wa każda ma swoją główkę. Masz maszynkę Gillete XYZ123? Bardzo nam przykro, mamy główki do XYZ120, XYZ121 oraz XYZ125. W sklepie jest dosłownie kilka/kilkanaście różnych producentów główek (oczywiście te główki nie muszą być między sobą kompatybilne, i chyba nawet nie są. Nie weźmiecie główki od maszynki X żeby wsadzić do maszynki Y). Wiecie czego się prawie nie da kupić? Żyletek. Maszynki na żyletki są tańsze w eksploatacji, mniejsze ryzyko zacięć i dają lepszy efekt. Ich tak samo trzeba się naszukać, albo ściągać z neta
#gownowpis #zalesie


