Zakrzewski otrzymał śmiertelny zastrzyk. Po 30 latach od zbrodni

Po ponad trzech dekadach od brutalnego mordu na żonie i dwójce dzieci 60-letni Edward James Zakrzewski został stracony w zakładzie karnym na Florydzie. To już dziewiąta egzekucja w tym roku w stanie, który notuje rekordową liczbę wykonanych wyroków śmierci.


9 czerwca 1994 w Mary Esther w hrabstwie Okaloosa na Florydzie mężczyzna zabił 34-letnią żonę Sylvię oraz dwójkę dzieci: 7-letniego Edwarda i 5-letnią Annę. Według zeznań najpierw zaatakował żonę łomem, a następnie udusił liną. Dzieci zginęły od ciosów maczetą, a Sylvię dodatkowo uderzył ostrzem, bo sądził, że przeżyła wcześniejszy atak. Motywem zbrodni była decyzja żony o rozwodzie, czego Zakrzewski nie chciał zaakceptować. Więcej o tej zbrodni.


#wiadomosciswiat #usa #karasmierci #kryminalne

Tvn24

Komentarze (25)

SuperSzturmowiec

ja pi⁎⁎⁎⁎le 30 lat czekać

0a3ee758-b533-4818-b916-f054b3eddc82
aerthevist

@SuperSzturmowiec

Niby tak, ale

  • skazany w 1996

  • w 1998 Sąd Najwyższy Florydy oddalił jego apelację

  • w 1999 Sąd Najwyższy oddalił jego apelację

  • w 2003 Sąd Najwyższy oddalił kolejną apelację

  • w 2006 Sąd Apelacyjny oddalił jego apelację

  • w 2009 Sąd Apelacyjny oddalił jego drugą apelację

Później składał jeszcze kolejne wnioski i apelacje. Gdyby grzecznie czekał na wykonanie egzekucji to by pewnie nie dożył XXI wieku.

jonas

@SuperSzturmowiec 30 lat popuszczania w kaleson, że to już zaraz uśpią jak wściekłego psa. W sumie dobra kara, a na deser i tak się nie wykręcił.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@SuperSzturmowiec @aerthevist @jonas no i co- jakoś się da, bez jojczenia moralniaków-prolajferów, że nie wolno, że nie pozwalają, że to morderstwo, że "jak go zabijesz to on wygra" czy inne "udowodnisz, że nie jesteś lepszy". Jeśli wina jest ewidentna i całkowicie niezaprzeczalna, że ktoś popełnił morderstwo z premedytacją, to powinna być z automatu kara śmierci i tyle. Pierwszy do kolejki majtczak srajtczak.

jonas

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Ja i tak wiem, że jestem lepszy od jakiegoś mordercy dzieci, choćby dlatego, że nie morduję dzieci.


Prolajferzy jeszcze coś mamlają o humanitaryzmie, że to bestialskie, że tak nie wolno i w ogóle. Heldbaum w "Dobrym" rozprawił się z tym już dawno temu:

- Co pan chce przez to udowodnić?! Że zabójstwo w odwecie to słuszny czyn?! A może to cnota?

- Chcę tylko uzasadnić to, co już pani wytknąłem. Bo pani się myli. To ludzie pani pokroju, którzy żądają zniesienia kary śmierci lub gdzie indziej obstają przy utrzymaniu tego zniesienia, posługując się hasełkami typu: humanitaryzm, barbarzyństwo, okrucieństwo, sadyzm, deptanie ludzkiej godności i temu podobne, to oni depczą godność człowieka! Depczą godność człowieka krzywdzonego, bezkarnie mordowanego, i pozbawiają go praw, angażując się w obronę zabójców! Prawo do życia ma mieć ten, kto bez skrupułów zabiera życie innym! Humanitaryzm dla morderców, a co dla ofiar? Prawo do nekrologu, tak? Uważam, że to właśnie jest obrażaniem człowieczeństwa, bo to jest negowanie praw do dysponowania własnym życiem, to jest deptanie ludzi pogrzebanych, którzy nie zasłużyli na śmierć okrutną, nieoczekiwaną i niezawinioną. To ten wasz selektywny humanitaryzm, przeznaczony tylko dla zbirów, podczas gdy kupa ofiar to kupa zeschłych liści, szkoda sobie głowę zawracać, to on jest barbarzyństwem, bo tworzy cywilizację taniego życia, które można odebrać jak przedmiot! Podpisując się na swoich apelach i petycjach, podpisujecie zgody in blanco dla morderców na bezkarne mordowanie!

aerthevist

@NiebieskiSzpadelNihilizmu nie w naszym systemie prawnym i nie za tego typu przestępstwo.

moderacja_sie_nie_myje3

@jonas Ja uważam, że kara śmierci to nie jest kara. Jeśli chodzi o eliminację takiego osobnika - ok. Ale w przypadku KŚ nie można mówić o karze. Karą jest dożywocie bez możliwości wyjścia, dokonasz żywota w małej celi gdzie masz tryb życia uregulowany jak w zegarku i wysrać bez pozwolenia się nie możesz.

jonas

@moderacja_sie_nie_myje3 Dlatego nie postrzegam tego jako kary czy metody odstraszania albo zlikwidowania zbrodni w ogóle, ale rodzaj odchwaszczania społeczeństwa. Wyrywanie chwastów w ogródku nijak nie sprawi, że przestaną one odrastać albo że na łączce obok wystraszą się i przestaną się rozsiewać, ale w odchwaszczonym obszarze ich przez jakiś czas nie będzie. I o to w tym chodzi.


No a takie trzymanie dożywotnio w celi to barbaria i sadyzm, po co to komu. Uśpić co dorodniejszych drani i wykorzystać na narządy, tylu chorych latami czeka na przeszczep i ratunek.

tosiu

@aerthevist to u nich można składać ile się chce tych apelacji?

aerthevist

@tosiu mam wrażenie, że część wniosków to skutek zmian legislacyjnych dotyczących orzekania kary śmierci.

Mechazaba

@NiebieskiSzpadelNihilizmu

Jeśli wina jest ewidentna i całkowicie niezaprzeczalna, że ktoś popełnił morderstwo z premedytacją

Problem jest tylko, według jakich standardów? W procesie Rity Gorgonowej próbowano udowodnić ponad wszelką wątpliwość jej winę, używając jako dowodu grupy krwi. Przez ostatnie lata wiele metod analiz sądowych - jak np. analiza zgryzu - obalono, już nie mówiąc o szarlatanerii pokroju "wykrywacza kłamstw". Nawet naoczni świadkowie zdarza się, że się mylą, bądź celowo kłamią.


Nawet jeśli weźmiemy coś tak pewnego na obecne standardy jak DNA - to okazuje się, że zdarzają się laboranci, którzy mają robotę w dupie, przyszli dzisiaj do pracy z dwoma promilami, albo po prostu traktowali wyniki badań laboratoryjnych jak totolotek.


Prowadzi to do pewnego paradoksu. Nie da się udowodnić ze 100% pewnością winy. Nawet system anglosaski wymaga udowodnienia standardu ponad "reasonable doubt". A to, przynajmniej moim zdaniem, za mało, żeby skazać kogoś na karę śmierci.

aerthevist

@Mechazaba Zakrzewski nie kwestionował swojej winy.

Mechazaba

@aerthevist Jerrod Murray też nie, w trakcie przesłuchania sam mówił że zasługuje na karę śmierci za morderstwo z premedytacją, którego dokonał - i okazał się niepoczytalny.


Co jest w sumie kolejną przyczyną, dla której nie można powiedzieć, że czyjaś wina jest "ewidentna i całkowicie niezaprzeczalna". Nie na gruncie obecnych nauk medycznych i na gruncie prawa, które nie przypisuje winy osobom m.in. niepoczytalnym.

aerthevist

@Mechazaba kwestionowano poczytalność Zakrzewskiego?

Mechazaba

@aerthevist Nie, po prostu twierdzę że fakt że ktoś "nie kwestionuje swojej winy" jest bez znaczenia.

aerthevist

@Mechazaba Ależ oczywiście, że ma znaczenie, jeśli nie zostanie wykazane, że przyznanie nie zostało wymuszone, ani sprawca nie był niepoczytalny.


Ponadto idąc takim tokiem myślenia można dojść do wniosku, że nie żaden dowód nie jest wystarczający do skazania (nie tylko na karę śmierci, ale jakąkolwiek karę).

Mechazaba

@aerthevist Nie ma. Wykazać to ma państwo - w postaci prokuratury - ponad rozsądną wątpliwość, że ktoś jest winny, żeby w ogóle rozpocząć dyskusję o jakiejkolwiek karze za przestępstwo.


Ponadto idąc takim tokiem myślenia można dojść do wniosku, że nie żaden dowód nie jest wystarczający do skazania

W wypadku innych kar, gdy są wymierzone niesłusznie - ich skutki można chociaż częściowo odwrócić i zrekompensować. Dziesięciu lat życia w więzieniu co prawda żadna suma nie odkupi, ale można takiej osobie przywrócić dobre imię, niewinność w świetle prawa, przywrócić godne życie zniszczone niesłusznym skazaniem. Jest to, z oczywistych powodów, niemożliwe w wypadku wykonanej kary śmierci i dlatego moim zdaniem standard dowodu jest tak wysoko, że nie jest osiągalny.

aerthevist

@Mechazaba czyli ma jeśli przed sądem nie zostanie zakwestionowana poczytalność sprawcy lub przymuszenie do przyznania. To samo tyczy się ciężaru dowodów.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Nie da się udowodnić ze 100% pewnością winy.

@Mechazaba jaaaasneeee, to takie typowe gadanie charakterystyczne dla ludzi, których sumienie uwiera i szukają każdej wymówki, nawet najbardziej górnolotnie brzmiącej. A potem masz takiego Brejvika czy Trynkiewicza i co? Też się nie da udowodnić stuprocentowo winy? Tych 2 terrorystów co porwali samoloty i w 2001 rozjabali WTC to też pewnie niedostateczna ilość dowodów nie? @aerthevist bardzo dobrze to podsumował- jak się zaczyna odstawiać takie fikołki, to żaden dowód nigdy nie będzie dostatecznie dobry, bo zawsze ktoś wyskoczy ze swoim "Akshually".

Mechazaba

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Tak. Moim zdaniem nie da się udowodnić winy i Brejvikowi, i Trynkiewiczowi na tyle, żeby moim zdaniem kara śmierci była uzasadniona. Masz prawo się z tym nie zgadzać, z chęcią to zignoruję.

aerthevist

@Mechazaba rozumiem Twoj punkt widzenia zwlaszcza w kontekscie nieodwracalności kary śmierci, natomiast sie z nim nie zgadzam.

aerthevist

@Pawel45030 składał odwołania, apelacje, etc

Legendary_Weaponsmith

Pierdu pierdu.


Nie jest to takie łatwe i proste. Nawet z czysto finansowego podejścia, norweski system, gdzie wielu więźniów wychodzi w ciągu dnia do pracy, a inni są wyjątkowo dobrze traktowani, jest lepszy. Bo tutaj poziom recydywy jest minimalny, a w USA czy Polsce jak ktoś już raz trafi do więzienia, to ciągle tam wraca. Tylko to wymaga spojrzenia na większy horyzont czasowy, a nie tylko te parę lat odsiadki.

aerthevist

@Legendary_Weaponsmith jest roznica miedzy osoba ktora morduje swoja rodzine a osoba ktora trafia do więzienia za wlamy i kradzieze.

Zaloguj się aby komentować