Żabka wprowadziła kiełbaskę grillowaną z bułką w swoim menu.

Dla mnie spoko rzecz bo jeśli chce się coś zjeść na ciepło to ma się do wyboru na szybko w mieście pizze hotdogi i inne mączne rzeczy a ja staram się tego nie jeść na codzień i zazwyczaj kończę z kabanosem w mordzie Na zimno of course.

Co w komentarzach na FB? Wysublimowane podniebienia, elity kulinarne ziemi (tej ziemi), wyrosłe na najdelikatniejszych kawałkach cielęciny, którą w ich domach z miłością przygotowywała mama, dalikatnie i pieczołowicie prażąc na ręcznie rozpalonym ogniu GODZINAMI, osoby elitarne których kubki smakowe wykształcone na zamorskich delikatesach powodują spazmy śmiertelnego obrzydzenia na widok plebejskiej "z psa razem z budą" oraz "całą tablicą mendelejewa" "obrzydliwej kiełby", miotają słusznym gniewem komentując tą kulinarną abominację, z obrzydzeniem wypluwają z siebie żarliwe litanie krytyki w kierunku Żabki, "lepiej ludziom dajcie lepsze wypłatya nie ino roboty dokładacie" - no słusznie! cóż można dodać w dyskusji o kiełbie za 8 pln z pieca Jak się na to natknąłem było 160 komentarzy większość w tym tonie. We wpisie randomowej strony. O kiełbasie

Takie emocje wzbudza w setkach rozsmakowanych elit gastronomicznych.


#jedzenie #fastfood #zabka

Komentarze (18)

ZawszeMyjeKubkiOctem

A potem te same osoby zamawiają katering i myślą że tam mistrz kuchni przygotowywał specjalnie dla nich wszystkie posiłki

bartek555

zawsze mnie zastanawia po co ludzie komentuje wszystko na fb, czy ig. przeciez ich wysrywy maja zerowa wartosc, nie doprowadza do zadnej sensownej dyskusji i nic nie zmienia. zeby ego polechtac i komus zazwyczaj do⁎⁎⁎ac?

Michumi

@bartek555 wejdź sobie na jakąś "grupę wsparcia" dla nałogowców. Najlepiej dla alkoholików.

praktycznie każde pytanie jakiegoś zagubionego biedaka to jest ryk i kwik CZEŹWYCH ALKOHOLIKUF że ma wypierdalać na terapię i w ogóle nie pierdolić co on pisze niech se dalej chla bo widać tylko tego chce itp itd

Kompletnie z dupy

to zapewne taka bańka ale ludzie są na tych grupach skurwiali - tu nie chodzi o jakieś tam przekleństwa czy wyzwiska to spływa po mnie jak po kaczce ale oni autentycznie chcą innym zaszkodzić.

bartek555

@UmytaPacha ale tu mozesz poprowadzic dyskusje z ludzmi, ktorzy tworza pewna spolecznosc, cos jak z kumplami, a nie klocic sie z randomami

Michumi

@UmytaPacha @bartek555 ale to tak rodzinnie ja w niej np byłbym abuzywnym ojcem hehe

Half_NEET_Half_Amazing

to już lepiej iść na orlen na konkreta XXL za 24zl

po takim pół dnia spokoju

Michumi

@Half_NEET_Half_Amazing do Orlenu mam zazwyczaj 10 min autem a żaby mam pod nosem. Ale już mam na niego oko od jakiegoś czasu aa i te kiełbe biorę bez pieczywa

Okrupnik

@Half_NEET_Half_Amazing przecież konkret jest za jakies 18 zloty i bije na łeb wszystkie "kanapki" z fast foodów

Half_NEET_Half_Amazing

@Okrupnik

dlatego jadam tego podwójnego żeby pobić jeszcze bardziej

Okrupnik

@Half_NEET_Half_Amazing bogol, jak jestem na CPN to zapiekankę

goroncy_kartofel

@Michumi bo to zaściankowa polska kiełba, nie może tak być:D za to u niemca na stacji kajzerka z metką i cebulą już jest spoko xD

Michumi

@goroncy_kartofel z wurstem mmmmmmm pycha

Michumi

@goroncy_kartofel o, albo "syr smażeny" xDDDDDD ale pychota mmm ale dobre syr (!) smażeny (!!) z frytkami (!!!) w tych czechach to jest pyszne jedzenie i KNDEDLIKI ojej uwielbiam!

paramyksowiroza

@Michumi Dwa razy dałem się nabrać na to gorące "jedzenie" z żabki.

No nie, nigdy więcej.

Za pierwszym razem to był jakiś hot-dog. Bułka obrzydliwa w smaku, parówka bez smaku. Nie rozumiem, po co to jeść.


Za drugim razem to była jakaś tortilla z kurczakiem, rzekomo w ziołach, z jakimś serem. Czegoś tak paskudnego dawno nie jadłem. Tortilla miała jakiś chemiczny smak, obecność tego niby "kurczaka" zdradzała tylko faktura, bo smakował zupełnie niczym. Te "zioła" to raczej zmyślone były, bo nie było czuć totalnie niczego.

Ale najbardziej obrzydliwa była jakaś breja w której ten kurczak pływał - smakowało jakby ktoś ukręcił mąkę z wodą i wlał to w tę nieszczęsną tortillę. Dałem psu do powąchania, ale nie chciał. Poszło do śmieci.


Możesz się nabijać z ludzi, którym ten syf nie przypadł do gustu. Ale to nie zmieni faktu, że to po prostu bardzo słabe jedzenie.

Nigdy więcej gorącego jedzenia z żabki...

Michumi

@paramyksowiroza nabijam się jedynie z tego, że oni jedzą to samo albo i gorsze na co dzień w domach. Co ja gadam - na pewno większość z nich żre gorzej - najtańsze parówki z biedy - one są od 20 lat w sprzedaży - KTOŚ to kupuje bo jak są promocje to nie ma tego w lodówkach w ogóle.

Hot dogi u mnie w żabie są bardzo dobre nigdy nie trafiłem na coś trefnego a to z kurczakiem o czym mówisz to znam i tez nie polecam

no i nie traktuję żabki jako codziennego cateringu dietetycznego tylko skubnę coś raz na tydzień lub rzadziej jak nie mam nic innego na horyzoncie

I w żadnym wypadku nie wynoszę nic z żabki na ołtarze - śruta jak wszędzie indziej (pizza z pieca mi autentycznie smakuje, to muszę przyznać ale jadłem na razie 2x).


Jeszcze EDIT: apropos hot-dogów. Mam na koncie 10 lat w branży mięsnej, nie w produkcji ale z racji zawodu z produkcją dużo miałem do czynienia. Możesz nie wierzyć - żabka, orlen, nawet BP czy statoil (nie wiem nawet czy to jeszcze jest w pl) wymuszały na nas tak wyśrubowane jakościowo wyroby, że czasem nie kalkulowało się w to wchodzić zwłaszcza jak zakupywali poprzez pośrednika np Atria, który negocjował masowo np dla 2 klientów. Zapewne zdarzają się wpadki ale co do zasady, biedronka i inne giganty mają najlepsze produkty w swoich markach własnych. Dodaj do tego fakt, że rocznie żabka sprzedaje wg szacunków lub nawet raportów finansowych nie pamiętam, 85 milionów hot dogów rocznie. Masz pojęcie jaka to jest ilość, jakie pieniądze i jak wysoka musi być jakość by statystycznie każdy polak okurwiał 2 hotdogi z żabki i ciągle nie ma zgonów?

paramyksowiroza

@Michumi Nie chodzi mi o zgony. Chodzi mi o to, że te hot-dogi są po prostu niesmaczne.

Na rynku jest mnóstwo rozmaitych parówek i po żadnych z nich ludzie nie umierają.

Co z tego, że mają jakieś tam normy, skoro wolałbym głodny chodzić, niż to jeść?


BTW, nie wiem czym żywią się krytycy kulinarni z FB, ale do krytyki posiłków z żabki mogę się przyłączyć, bo dawno nie miałem takiej sytuacji, żeby coś było tak niesmaczne, że nie byłem w stanie tego zjeść (mówię o tej tortilli).


Dla mnie żabka jest tylko sklepem do którego można pójść po jakieś standardowe produkty spożywcze, ale też nie wszystkie.

Każdy, dosłownie KAŻDY chleb jaki mają jest paskudny w smaku. Te wypiekane u nich bułki też są słabe, ale przynajmniej od biedy jadalne.

Surówki już nie kupisz żadnej, herbaty są 2 rodzaje na krzyż, za to jest pińcet rodzajów chipsów i ciasteczek.

Są też gotowe dania, ale wyglądają na tyle słabo, że nie chciałbym tego próbować.

Przypraw też nie kupię, bo oferta wygląda jakby doboru produktów dokonywała upośledzona małpa, która rzuca rzutkami do tarczy.

"Dział z warzywami" to chyba zrobili tylko po to, żeby człowiek się wkurzał, że wiecznie czegoś nie ma.


Żeby coś zjeść i tak muszę zrobić spacer po okolicy, kupić mięso, kupić warzywa, pozostałe składniki, a w żabce biorę tylko wodę gazowaną, żeby nie targać tego ze sklepu położonego gdzieś dalej od domu.

No i tak właśnie żabka wygląda z mojego punktu widzenia - to nie jest sklep dla mnie.

Michumi

@paramyksowiroza no hot dogi ja nie trafiłem nigdy w "złego"

co do zatowarowania żabki ajenci też mają wpływ na rozkład produktów na półkach. są żabki w których zawsze dostanę np lody magnum zero (bez cukru) oraz takie, gdzie nigdy ich nie było. Są takie gdzie mają 5 rodzajów napojów zero (akurat dużo kupuje to wiem :)) a są takie gdzie tylko cola i pepsi. to dość mocno customizowany sklep choć franczyza ma też swoje wymagania.

I też żabka dla mnie to last-resort, no chyba że mam ochotę na hotdoga czy teraz kiełbę albo skończy się wódka w sobotę wieczorem a impreza w trakcie

także raczej te hot dogi że jeszcze do nich wrócę to imo kwestia preferencji kompsumempta

Zaloguj się aby komentować