Z samego rana w moim domu odbyła się poważna rozmowa z @Patkapsychopatka , a tak właściwie to nie była to rozmowa w domu bo byłem wtedy w pracy, a @Patkapsychopatka była obok domu na spacerze z psiurem i jak można się domyślić rozmowa ta odbyła się dzięki dobrodziejstwom technologii telekomunikacyjnej. No ale nie o tym. W każdym razie efektem tejże rozmowy było namaszczanie mej skromnej osoby do zakończenia bieżącej romantyczno-horrorowej edycji #naopowiesci .
Bardzo mi przykro, że nie wziąłem w niej udziału, bo ostatnio trochę się odblokowałem twórczo i nawet miałem jakiś pomysł. Jednak z tego samego powodu, z którego @Patkapsychopatka nie mogła osobiście zakończyć konkursu, to i ja nie mogłem napisać opowiadania. A tym powodem są życiowe zmiany i koncentracja uwagi na tychże zmianach bo jak wiadomo wszystko się zmienia. Tylko: War. war never changes. Swoją drogą to Falloutowskie zdanie jest strasznie bzdurne. No ale o czym ja to...
W tejże wyjątkowej edycji #naopowiesci wzięły udział 3 osoby:
Pierwszą z nich był @George_Stark , który napisał aż 3 opowiadania, a oto i one:
Muszę przypudrować nosek
Wodna róża
Jest tak, jak powinno być
Drugą z nich był @fonfi z opowiadaniem
Fabryka
Trzecią, która rzutem na taśmę rzuciła swoje klasycznie niezatytułowane opowiadanie była @KatieWee
Wszystkie opowiadania były świetne. Mi najbardziej spodobało się opowiadanie 'Wodna róża' i to wcale nie dlatego, że występuje w nim postać wzorowana na mnie. No przecież, że nie. A więc chciałbym pogratulować zwycięzcy konkursu, a jest nim:
@fonfi z opowiadaniem o zapachu octu - Fabryka
Gratuluję! Życzę dobrej zabawy przy otwieraniu kolejnej edycji!
#podsumowanienaopowieści #zafirewallem
