Wyobraź sobie projekt na Github, który jest prowadzony przez pięć grup, i każda chce zaszkodzić pozostałym grupom, i ma własne sprzeczne pomysły.
Jak prowadzić sensownie taki projekt?

Tak, mówię o sejmie.

A pytanie na serio. Da się coś z tym fantem zrobić?

#github #git #webdev #programowanie
3530a015-3e8e-4505-aaf5-9145ef813225
HmmJakiWybracNick

@fewtoast Ja bym proponował podzielenie kodu na mniejsze części/moduły/microfrontendy/microserwisy. Każda grupa dostanie swój kawałek w swoim repo i będzie sobie nim zarządzać jak chce, a finalnie będzie się to łączyć w jeden duży projekt. Więc inne grupy nie będą musiały martwić się o to jak rozwiązany został dany problem, czy zostały użyte spacje czy taby, tylko końcowy wynik - który jest zadowalający lub nie.

libertarianin

@HmmJakiWybracNick to teraz analogią sejmu, każda grupa koduje tak swój kod żeby nie działał u innej grupy lub nawet szkodził kodowi pozostałych grup - i to się dzieje teraz

wombatDaiquiri

@HmmJakiWybracNick teoretycznie fajnie, w praktyce to właśnie próbuje się zrobić w rządzie - efekty są takie jak widać.

Balactatun

@wombatDaiquiri Pamiętajcie że mamy jednego techLeada (prezydenta), który powinien wszystkie spory rozwiązywać.

Więc najlepiej aby prezydent nie należał do żadnej z grup i próbował rozwiązywać spory

Balactatun

@wombatDaiquiri Chyba że premier to Tech Lead a prezydent to Project Owner

kodyak

Polityka to nie programowanie. Zakładasz że wszyscy dążą do tego samego celu i kazdy robi jakas część a w cale nie jest. Każdy z nich robi wszystko bo chcą wszystko robić po swojemu


Każdy chce być masterem a slavey mogą się czasami z nimi zgodzić ale to nie ma żadnego znaczenia

wombatDaiquiri

@fewtoast szukałbym raczej rozwiązań z teorii gier. Programowanie to ćwiczenie we współpracy. Polityka niekoniecznie, bo cele bywają rozbieżne przez wartości, religie, wizje życia i funkcjonowania społeczeństwa.

5tgbnhy6

podzielic projekt na mniejsze, kto powiedział, że muszą robić jeden?

Zaloguj się aby komentować