@DexterFromLab Bo pewnie twój dziadek pamięta inny kościół. Pamięta czasy kiedy ksiądz to był pasteż a nie p⁎⁎da, charyzmatyczny człowiek oddany ludziom i sprawie.
Twój dziadek może pamięta czasy kiedy dookoła katowano i mordowano ludzi, i człowiek się cieszył, jeśli przeżył i jego bliscy, a krajem rządzili zwyrole z krwią na rękach.
Był taki okres w historii PRL, gdzie nawet członkowie PZPR zaczynali chodzić do kościoła, i dzieciaki na religię wysyłać. Znam takich ludzi.
Smutna prawda jest taka że my dzisiaj tak naprawdę Boga nie potrzebujemy. Bo jest ciepło, w miarę bezpiecznie, mamy co jeść. Zauważyłeś może że Ukraińcy się nagle bardzo pobożni zrobili?
I jest też sporo prawdy w tym że ciężkie czasy tworzą twardych ludzi. Znam paru bardzo porządnych kapłanów, i to są ludzie którzy poszli do seminarium za komuny, w bardzo ponurych czasach.
Kto dzisiaj chciał by zostać księdzem, zdobyć się na całe to poświęcenie, kiedy dookoła widać że prawie cała wierchuszka kościoła to zwyrole?