Wróciłem ze sklepu. Albo śledzą mnie służby albo 3/4 ludzi to NPC. Widziałem gościa który patrzył sie na sekcje z jajkami (biedronka więc tylko jedna marka jajek) przez 2 minut, serio. Dosłownie 2 minuty. Obserwowałem go, po tych dwóch minutach otworzył jedno pudełko i je wział. Reszta ludzi tak samo, patrzą na te produkty jak zaaprogramowane NPC w GTA które mają robić wrażenie prawdziwego żyjącego świata.
A już najbardziej wkurwiają mnie jebane bękarty biegające dookoła, pamietajcie żeby zawsze iść tak jak idziecie lub stać jak stoicie nie zważając na gówniarzy. Wypierdoli sie raz drugi trzeci i się nauczy #przegryw
