@Bystrygrzes trzęsę się i boję xD. Najpierw niech poradzą sobie z Ukrainą i jej ewentualnym utrzymaniem. Chodzi o to, aby to tępaki z rosji widziały, że Unia się nie boi i w razie czego jest gotowa. Mając tak wspaniałego sąsiada musimy być gotowi, a rosja rozumie tylko argument siły. Jeśli będą widziec silną Europę mówiącą jednym głosem, wtedy gówno zrobią. Dlatego też rosja tak mocno wspiera eurosceptyczne ugrupowania w Europie.
@Hasti Tajwańczycy są zmęczeni ciągłym napięciem, prochińscy kandydaci stopniowo zyskują poparcie, nie mogą liczyć na USA (debilne żądania USA pt. oddajcie nam swoje faby, to wtedy wam pomożemy XD obecnie te faby to jest główna rzecz która sprawia, żę ktokolwiek daje jebanie o Tajwan). Chińczycy nie są tak głupi jak rosjanie, nie wjadą czołgami do Tajwanu (trudno byłoby jechać po dnie morza), jeśli mają widok na pokojowe przejęcie wyspy. Tajwan ma dla nich znaczenie nie tylko ideologiczne, ale również gospodarcze. Nie mówię, że wojna jest niemożliwa, ale myślę że Chińczycy będą woleli grać na zmęczenie Tajwańczyków i pchanie ich w kierunku państwa marionetkowego. Kuomitang coraz mocniej romantyzuje Chiny, ma 1/3 poparcia. twardzi zjednoczeniowcy to magines.