Właśnie usłyszałem jak z pokoju obok starsza córka rzuca jakiemuś nieszczęśnikowi "nie zesraj się", ale ja w sumie nie o tym.
Prawdziwy powód do zadowolenia mam stąd że państwo polskie może jakoś normalniej zaczyna traktować "podwładnych", mianowicie - zjebalem wykupienie OC, pomyliłem ósemkę z dziewiątką, ale zorientowałem się na tyle wcześnie żeby zareagować. Ubezpieczyciel stwierdził że da radę aneksować a ja niestety uwierzyłem i wyszło chujowo - zajęło im to dwa tygodnie, a to już po ptakach. UFG przysłało pismo że dzień było bez OC. Przesłałem wyjaśnienia, skany, pokajałem się i w sumie już trochę żegnałem się z pieniędzmi - a tu taka niespodzianka. No wstyd nie pochwalić...
#tag
