Witaj hejto, do tej pory sobie czytałem po cichu, ale chyba się poudzielam trochę w internecie. Od lat już się prawie nie udzielam.


Chciałem nawiązać do tego wpisu:

https://www.hejto.pl/wpis/motoryzacja-wulkanizatorzy-to-sa-tepe-chuje-niech-ludzie-dalej-jezdza-to-mietkow


Regularnie jak z kimś omawiam jakąś usługę, to muszę brać na poprawkę, że wielu sprzedawców obsługuje ludzi tak jak oczekuje tego większość, mimo, że większość działa na swoją szkodę.


Jak zmieniałem swoje zimówki, przy okazji naprawy auta u mechanika to potem mechanik mnie pyta - w sumie po co, skoro tyle bieżnika jeszcze (ok 6mm)? Opony 6 lat miały, już nie dawały rady w śniegu. Zimówki dwa sezony są super, trzeci ok. Moim skromnym zdaniem od biedy do 5 lat pojeździ. Ale potem koniecznie wymiana, niezależnie ile przejechały (a ja jeżdżę ekstremalnie mało, 8-12k rocznie, z czego w zimę pewnie z 3k). Na nowych po odebraniu auta (zwykłe Mondeo, nisko zawieszone swoją drogą) pojechałem prosto do lasu w śnieg. Wpieprzyłem się na nieodśnieżony leśny parking, ze śniegiem ponad pół łydki (musiałem zderzakiem ugniatać) i potem wyjechałem jakbym od siebie wyjeżdżał. Cudo. Na starych nawet bym tam nie dojechał, po drodze bym utknął.


No ale ja nie o tym miałem.


Jednym z bardzo wyraźnych przykładów tego obsługiwania klientów na ich niekorzyść są dla mnie ubezpieczenia. Korzystam z ofert pośredników, bo tak mi wygodniej, czasem nawet taniej. No i co roku jest to samo:


  • Panie Anty-lopie, w X proponują Panu przedłużenie OC za 639zł, ale znalazłam w Y za 580zł, OC, Assitance i NNW.

  • Ale NNW na 100 000 zł, tak?

  • Nie, na 10 tysięcy.

  • No to musi zostać 100 tysięcy.

  • Ok, to w Y odpada, bo oni mają max 30 tysięcy.

  • Ok, proszę się odezwać jak Pani znajdzie inne oferty, ale na tych samych warunkach.

Ja wiem, że jak OC to liczy się byle taniej, bo to nie mój problem, że ubezpieczyciel to krętacz i nie wypłaca.

Ale jak biorę NNW, które działa na moją korzyść, to nie patrzę tylko na koszt. Ta kwota z tego jest za 100% uszczerbku na zdrowiu = śmierć. Jeżeli połamie mi ręce i żebra, wyliczą mi z tego 30% uszkodzenia ciała (z tego co GPT mówi, to i tak dużo za duże wyliczenie) i dostanę za to 3 tysiące to co mi z tego? 30k pozwoli chociaż przeżyć w trakcie leczenia i opłacić rehabilitację np.


Z ubezpieczeniem domu też tak jest swoją drogą, a tam już chyba każdy powinien kumać, że wszelkie warunki i kwoty pracują na niego, i że wybierając byle tańszą ofertę i firmę nie oszczędza tych 30zł/rok, tylko działa na swoją przyszłą szkodę, bo się będzie kopał z koniem i może zostać bez wypłaty odszkodowania.


#ubezpieczenia #przemyslenia

Komentarze (25)

Fen

Co realnie daje Ci NNW? Zawsze sie zastanawiałem, po co kierowcy za to płacą 😆 Chętnie omówie temat, bo nigdy jeszcze nie słyszałem zeby ktoś z tego skorzystał.

PerszingKing

@Fen miałem wypadek, po wyjściu ze szpitala chodziłem po lekarzach prywatnie. Z nnw oddali za wizyty plus wszystkie leki, bandaże itp.

anty-lop

@Fen No tak generalnie to napisałem we wpisie po co NNW samochodowe daje odszkodowanie dla Ciebie i pasażerów w sytuacjach związanych z samochodem. Z tego co kojarzę to nawet wysiadając z samochodu na oblodzoną powierzchnię i skręcając nogę w kostce Ci zapłacą.

Fulleks

@anty-lop Czyli mając grupówkę pracowniczą to można olać spokojnie bo tam kwoty są większe a zakres podobny ?

Fen

@anty-lop no ale nie znam nikogo, kto z tego skorzystał... no poza @PerszingKing

Jak sie posiada oddzielne ubezpieczenie na życie, to nnw traci jakikolwiek sens 😅

anty-lop

@Fulleks nie wiem jak działa to, o czym mówisz. Ja bym się skupił przede wszystkim na tym czy możesz osobiście zgłaszać szkodę czy musi iść przez błogosławieństwo pracodawcy, który np. może uznać, że złamana noga to mało w porównaniu do utraty zniżek czy coś. Ale ogólnie warunki ubezpieczenia warto znać całe, masz do nich dostęp?

anty-lop

@Fen NNW jest na pasażerów również, ubezpieczenie na życie... nie wiem, pewnie zależy.

Fulleks

@anty-lop @anty-lop W grupowym masz dostęp do OWU oraz warunków, zgłaszasz bezpośrednio szkodę do ubezpieczyciela (przerabiałem w przypadku urodzenia dziecka w PZU). Kiedy w 99% przypadków pasażerami są moja żona (lub ja) mający grupowe i moje dziecko (mający szkolne) to NNW nie ma najmniejszego sensu. NNW ma sens kiedy jeździsz na taksówce.

jajkosadzone

Przy ubezpieczeniu auta,zwlaszcza starszego,zamiast na nnw proponuje wieksza uwage zwrocic na auto assistance- predzej sie auto zepsuje na srodku drogi niz bedziesz mial ten uszczerbek na zdrowiu. P.S nnw 30 000 zl maks- czy to jest hdi? @anty-lop

anty-lop

@jajkosadzone Assistance chyba już wszyscy dają bez opcji rezygnacji. Inna sprawa jak ten assistance działa w realu. Zazwyczaj z opowieści wynika, że jakieś 4-8h do przyjazdu lawety, nieraz wielokrotne przypominanie się i wiszenie na infolinii. Chyba, że masz assistance jakiś lepszy, z gwarancją terminów czy coś, ale to pewnie ten wciskany do OC się nie nada.

jajkosadzone

@anty-lop nigdy nie mialem takich problemow, w hdi nie musisz miec w ogole assistance, nawet takiego zwyklego, wypadkowego

anty-lop

@jajkosadzone A ile razy korzystałeś z assistance? A, no i odnośnie HDI i kwoty 30k - nie wiem. W momencie, gdy kobieta mi powiedziała mi, że warunki są takie, co mi nie odpowiadają to mi z głowy wylatuje nazwa.

jajkosadzone

@anty-lop 

Zdarzyło mi się kilka razy w życiu- zero problemów z organizacją holownika czy auta zastępczego.

PerszingKing

@jajkosadzone najtańsza opcja OC jaka była z assistance, korzystałem tylko raz, ale generalnie sprawnie załatwione. Gość przyjechał po ponad godzinie, ale byłem w polu, a była niedziela. Więc generalnie uważam że nie było źle.

jajkosadzone

@PerszingKing towarzystwo robi za posrednika miedzy toba,a firma swiadczaca usluge pomocy drogowej- nie maja swojej floty holownikow i pracownikow na etacie:) Tak samo dluzej potrwa przyjazd lawety np. w trakcie sniezycy czy innego zalamania pogody. Zycie to nie gra komputerowa,ze klikasz klawisz i z nieba spada odpowiedni pojazd

FoxtrotLima

@anty-lop Co Ty za zimówki masz? Moje mają czwartą zimę teraz i nie mam do nich zarzutów żadnych. Trzymają jak nowe. Też nie jeżdżę dużo zimą, pewnie z 5k km max, ale Jak do tej pory degradacji znacznej nie zauważyłem.

OogiBoogi

@FoxtrotLima póki asfalt widać to możesz nie zauważyć, problem wychodzi jak zrobi się fest ślisko.

FoxtrotLima

@OogiBoogi jeżdżę do roboty czasem bladym świtem, przymrozki, nieodśnieżone jeszcze rano ulice itp. poznałem dość dobrze. Raz mnie taka sytuacja jeszcze na letnich oponach w październiku zaskoczyła, więc wiem jak to jest jak auto jedzie prosto zamiast skręcać.

OogiBoogi

@FoxtrotLima ten "ostatni procent" lubi niestety być wredny. Tak poleciałem na wielosezonowych, dały radę w wielką lubelską gołoledź, tę co autobusy rozbijały się z byle górki. Następny lód przywitały zatrzymując na stopie, już za skrzyżowaniem.

anty-lop

@FoxtrotLima Ja mówię o warunkach gdzie jest śnieg i jest go dużo. W obecnych zimach nie ma w sumie wiele warunków, gdzie widać tę różnicę aż tak bardzo, bo głównie się jeździ po wodzie (dlatego też nie wolno olewać testów jazdy po wodzie opon zimowych).


Na do-dwuletniej oponie podjedziesz pod większą górkę, gdy droga jest zaśnieżona, nawet zatrzymując się po drodze. Na 5 letniej to tylko z rozpędu

globalbus

@anty-lop nnw to chyba najbardziej bezsensowny produkt. Pamiętam jak szkoły publiczne to dzieciom wciskały. Jak się złamało rękę, to dawali 100zł, składka chyba wtedy była po 20-30zł. Łatwo było przeliczyć, że to świetny interes dla ubezpieczalni i pośrednika xD

anty-lop

@globalbus Przede wszystkim trzeba sprawdzić ile i za co się płaci.


A z ubezpieczeniami w ogóle jest tak, że w sumie to chcesz nigdy z nich nie skorzystać.

Fulleks

@globalbus Teraz kwoty trochę wyższe ale składki nadal symboliczne <100zł.

cb0e8e57-0e18-43e1-addb-77006dcb80f8
globalbus

@anty-lop chodzi o sens. Paręset złotych w przypadku wypadku nie zmienia niczego. A jak ktoś chce się ubezpieczyć na wypadek śmierci/choroby, to od tego są ubezpieczenia na życie.

jajkosadzone

@globalbus Ubezpieczenie nnw komunikacyjne to najlepszy produkt dla branzy( w przypadku ubezpieczen komunikacyjnych)- srednio co tysieczna polisa konczy sie wyplata jakiekolwiek swiadczenia,dodatkowo posrednik ma najwiekszy procent prowizji,nawet wiekszy niz od autocasco.

Zaloguj się aby komentować