Weekend. Po mega stresującym tygodniu w pracy postanawiam sobie wypocząć kawałek od domu. Wjeżdżam sobie na DK86 w kierunku Pszczyny i co... Kierowcy po prostu CHCĄ MNIE ZABIĆ bo jadę przepisowe 70km/h... Zaczynam wyprzedzanie lewym ciągnika z naczepą, który nie daje radę pod górkę i jedzie ok. 50km/h. Wyprzedzałem go może z 30 sekund, a w międzyczasie poczułem się jak na autostradzie - kierowca Audi za mną w lewo, w prawo, miga, trąbi, podjeżdża na d⁎⁎ę xDDD No ludzie...
Kilkanaście kilometrów dalej znowu sytuacja - widzę, że dwóch kierowców chce włączyć się do ruchu. Widzę też, że jakieś BMW pędzi, ale z daleka. To zjeżdżam tamtym, żeby się włączyli na spokojnie. Kolejne 30 sekund manewru i znowu sfrustrowany kierowca. Tamci pojechali szybciej to ładnie zjechałem na prawy pas. Kierowca BMW pozdrowił mnie pięknym "fakiem" przez okno pasażera (więc musiał zwolnić na chwilę do mojej prędkości, czyli jednak się dało
Muszę kiedyś nagrać taką trasę i policzyć ilu kierowców "wytrzyma" za mną jadąc przepisowo.
Ludzie w Polsce strasznie piracą.
#polskiedrogi #polska #samochodoza