Wczoraj wziąłem kota na spacer (szelki + smycz). Moje kocie spacery sprowadzają się do stania na schodach przed wejściem 5-10 minut, później trzy metry w lewo i prawo, żeby mogła obwąchać zaparkowane samochody.
Stoję tak i nagle wybiega zza zakrętu taki pies jak na zdjęciu. Od razu wziąłem kota na ręce, ale pies nas chyba nawet nie zauważył, bo staliśmy za samochodami. Pies na szczęście pobiegł dalej i tylko pomyślałem "po⁎⁎⁎⁎ne, że komuś taki pies uciekł". Ale 10-15 sekund później jakiś typ ~40 lat wychodzi zza zakrętu i też idzie tam gdzie pobiegł pies. Chłop był tak daleko od psa, że nie pokojarzyłem, że to właściciel. Dopiero jak odszedł jakieś 300 metrów dalej i zatrzymał się, aby zawiązać buta, to krzyknął do psa, żeby ten zaczekał na niego.

Wkurwiłem się na cała sytuacją, ale przecież nie będę biegał z kotem, za typem z luźno puszczonym psem, żeby mu wygarnąć, że jest je⁎⁎⁎ym taboretem. Poza tym moje pierdolenie i tak by nic nie zmieniło, bo on na pewno jest przekonany, że jego Pimpek jest wytresowany i nie ma opcji, żeby zrobił cokolwiek złego. Tak samo jak szybcy i bezpieczni są przekonani o swoich umiejętnościach.
Do pierwszego pieszego, który wypierdoli się na przejście bez upewnienia się czy może, i do pierwszego zagryzionego dziecka. Ale to i tak będzie wtedy szukanie winy u innych i robienie z siebie ofiary, że pieszy bezprawnie wtargnął na przejście, a dziecko sprowokowało psa swoim zachowaniem.

#psy #psiarze #koty #zalesie

83f16ecb-b037-4148-baaa-1cbb90fe3b9a

Komentarze (10)

Fly_agaric

Ale ile ostatnio było zorganizowanego płaczu w necie, że wszyscy się sprzysięgli przeciw psiarzom, a oni tacy niewinni. Jak widać.

Generalnie, raczej nic do nich nie miałem, ale ostatnie miesiące tak mnie dojechali, że wkurwiam się na widok każdego puszczonego luzem psa. W parku gdzie jeżdżę (po ścieżce dla rowerów) regularnie ganiają mnie pieski i próbują ujebać w kostkę. Ktoś rozbił szkło na ścieżce, więc musiałem je objeżdżać trawą. Za prawie każdym j€banym razem wjechałem w psie goowno. Po czwartym myciu opon miałem naprawdę dość.

Szczytem była ostatnio mamuśka, co przyszła na plac zabaw (jest częścią parku, przejeżdżam obok) z dziećmi, ale, że musiała pilnować dzieci, a na plac psa nie może brać, to puściła go luzem w parku, żeby sobie ludzi ganiał.

No kuurwa, dość!

Lubiepatrzec

@Fly_agaric @HmmJakiWybracNick

Jak w takich warunkach ma funkcjonować normalny człowiek posiadający psa i wypełniający swoje obowiązki wobec tego zwierzęcia i innych ludzi? Przejebane, bo wszyscy wrzucają cię do jednego wora z takim patusem którego opisał op.

Fly_agaric

@Lubiepatrzec OP opisał jednego, ja spotykam ich regularnie. Spotykam też takich co prowadzają na smyczy i sprzątają po nich, ale... to nie zmienia faktu, że do tego parku psy wstępu nie mają.

Lubiepatrzec

@Fly_agaric ogólnie w Polsce jest bardzo dużo psów (chyba najwięcej per capita w Europie) i większość ludzi nie ma pojęcia co robi. Marzę o modelu, gdzie trzeba mieć kurs, egzamin i podatki za każdego psa. Już jest kilka krajów, gdzie tak jest więc może i u nas za sto lat to wprowadzą.

Fly_agaric

@Lubiepatrzec 

Dobra, dla pocieszenia: moje sytuacje nie zdarzyły się w Polsce, a w Irlandii. Oczywiście, dotyczą Polaków również, bo masa nas tutaj, na moim osiedlu, ale jednak nie w PL.

Lubiepatrzec

@Fly_agaric to chyba nie ma większego znaczenia, bo to co opisałeś jest polską codziennością.

kiri

@HmmJakiWybracNick właśnie zawsze się zastanawiałam, że ludzie z kotami na smyczy mają naprawdę przejebane, bo takie spotkanie z psem luzem może się tragicznie skończyć...

Lubiepatrzec

@kiri to samo malutkie psy. Ile razy była atakowana moja suka jorasa to wiem tylko ja. Już nie żyje od lat ale ileż przeżyła "on chce się tyle przywitać"... Dramat.

kiri

@Lubiepatrzec przykre to bardzo, ludzie to czasem mają przeciąg między uszami

Lubiepatrzec

@kiri niestety, mają wyjebane na wszystko. Jak kiedykolwiek będę jeszcze miał psa to tylko takiego, który poradzi sobie w trakcie takiego "przywitania". Oczywiście jestem wielkim przeciwnikiem jakichkolwiek sytuacji agresywnych miedzy psami ale wolę mieć psa, który poradzi sobie przez te kilka chwil zanim przyjdę z pomocą. #ttb

Zaloguj się aby komentować