Wczoraj myślałem, że zasnę trochę szybciej.
Kładziemy się z różową do spania, jeszcze chwilę rozmawiamy i cisza.
Wszystko wskazuje na to, że można się wygodnie ułożyć i obudzić już kolejnego dnia.
No tak nie do końca. Jakieś pół godziny później (około 2 w nocy) słyszę od niej takie głośne:
- EJ, A CZYM SIĘ RÓŻNI BOCZEK OD BEKONU?!
¯\_(ツ)_/¯
#gownowpis #takbyloniezmyslam


