Ważne jest dla nich (stoików), że nie ma determinacji absolutnej, że istnieje wolność wyboru i sądu, a wyobrażenia są czymś różnym od rzeczy i zdarzeń. Nie to się liczy, że ludzie na ogół nie kontrolują tego, co myślą, ale że ten, kto chce, ten może kontrolować. Wiemy że to jest możliwe, skoro byli tacy, którym się udało


Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików

#stoicyzm #filozofia

ffbf768d-7c52-43aa-b803-d9d460e1b114

Komentarze (9)

SuperSzturmowiec

Mam ale strasznie opornie mi to idzie. Ciężko ich zrozumieć w sensie żeby podchodzić do życia tak jest tam to opisane. Dla mnie czysta abstrakcja

splash545

@SuperSzturmowiec Na początku dla mnie też było trudno tzn rzadko kiedy się udawało.

Jestem jednak systematyczny i regularnie na codzień próbowałem wprowadzać stoicki sposób myślenia.

Każdego następnego ranka robiłem stoicki rachunek sumienia i analizowałem każdą sytuację z dnia poprzedniego i rozliczałem sam siebie z tego co mi się udało, a co nie. Potem myślałem o tym jak w danej sytuacji chciałbym się zachować i następnym razem gdy znajdowałem się w podobnej sytuacji już łatwiej było mi się zachować tak jakbym chciał, bo już wcześniej miałem to przemyślane, a sytuacja już mnie tak nie zaskakiwała.

Zajęło mi to jakiś dobry miesiąc, żeby zaczęło mi wychodzić, ale w jakiś stopniu się udało i jestem zadowolony z efektów

A no i to wszystko o czym pisałem w dalszym ciągu robię codziennie

splash545

@SuperSzturmowiec Jeszcze Ci powiem, że ja tą książkę czytałem prawie 2 miesiące. Codziennie albo co drugi dzień czytałem jeden rozdział, a później myślałem o tym co przeczytałem i próbowałem wprowadzać w życie. W dni w które nie czytałem słuchałem podcastów albo Tomasza Mazura, albo Piotra Stankiewicza. W tych podcastach znalazłem inne spojrzenie na te same zagadnienia co w książce. I tak dzień po dniu, na codzień obcując ze stoicyzmem moje życie zaczęło się zmieniać.

Tylko trzeba jak na siłce ćwiczyć codziennie, albo przynajmniej 3 razy w tygodniu

Atexor

@SuperSzturmowiec @splash545 również posiadam i dotarłem do połowy, niby prosty język ale coś było że się trudno czytało miejscami, a może to po prostu mój gorszy okres. Niemniej pokazanie niektórych rad było naprawdę spoko - po co się martwić czymś co nie jest zależne od Ciebie, a zależne od Ciebie są tylko Twoje myśli. Fajne rozkminy czasem dawała ta książka. Jakby się tylko udało przekuć treści tam zawarte w praktykę to by było super.

splash545

@Atexor Zapraszam Cię do mojego następnego posta, tam wrzuciłem linka do podcastu Myślnik Stankiewicza, gdzie autor tłumaczy stoicyzm w bardziej przyziemny i prostszy sposób

myoniwy

@splash545 przeczytałem

"Sztuka życia według SŁOIKA"

splash545

@myoniwy Czyli jak żyć w Warszawie

splash545

@wombatDaiquiri 'Aleksytymicy nie potrafią odróżniać pobudzenia emocjonalnego od fizjologicznego, skupiają się na fizjologicznych objawach towarzyszących przeżywaniu emocji i przypisują im zewnętrzne źródła (np. dreszcz wywołany podnieceniem jako efekt przeciągu). Nie rozumieją, że odczuwane przez nich doznania fizjologiczne są przejawem doznawanych przez nich emocji'


Oczywiście, że jest. Cały stoicyzm jest zaprzeczeniem aleksytymii. Polega na zrozumieniu, że wszystko co odczuwamy każde doznanie i emocja są tylko naszymi wyobrażeniami na wydarzenia zewnętrzne.

W stoicyzmie chodzi o to, żeby uświadomić sobie, że te wyobrażenia pochodzą tylko od nas samych i jesteśmy w stanie je rozpoznawać i kontrolować

Zaloguj się aby komentować