W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek po 10 rano, za pośrednictwem naszej cudownej Poczty Polskiej, nadałem list polecony priorytetowy, adresowany do innego miasta powiatowego, znajdującego się w tym samym województwie.

Dotarł do odbiorcy w piątek.


W sobotę, o 6 rano naszego czasu, zamówiłem 2 produkty, od 2. różnych sprzedawców na chińskim allegro. Jeszcze tego samego dnia zostały wysłane, aktualnie już są w Polsce, najdalej w czwartek będą u mnie.


Naprawdę niebywałe, że jest to z grubsza ten sam rodzaj usługi. Choć nie do końca, pierwsza przesyłka była droższa xD


#zakupy #aliexpress #logistyka

Komentarze (6)

onpanopticon

@Furto gdybyś dokupił gromnice i przepisy siostry Panzerfaustyny to by szybciej ogarniali.

zjadacz_cebuli

@Furto gdybyś wysłał ten list paczkomatem to na drugi dzień by był u odbiorcy, wystarczyło by wysłać paczkę z kamieniem, żeby się nie zgubiła xD

Furto

@zjadacz_cebuli Osobiście korzystam z usług PP, wyłącznie wtedy gdy nie ma innej opcji dostawy. 90% paczek idzie Inpostem.

Ale to była "służbówka", a w pracy bywają różne zasady

zjadacz_cebuli

@Furto jeżeli służbówka to rozumiem, też tak robię, ostatnio wysyłałem i po 3 tygodniach wrócił list że nie odebrany xD na szczęście firma w międzyczasie zapłaciła za zaległą fakturę a podejrzewam, że to nie doręczenie to było olane awizo

Furto

@zjadacz_cebuli Albo awizo nie było w ogóle dostarczone Współpracujemy z jedną firmą ulokowaną w takim miejscu, że żaden list PP nie jest dostarczany, awizo tak samo.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Furto no i to jest właśnie najgorsze. Prywatny sektor się ucywilizował i dostosował do potrzeb rynku, a publiczny dalej odstawia tą chujnię, bo wie, że jest nietykalny, dostanie od państwa zawsze parasol ochronny i worek z kasą jak tylko ktoś zacznie podnosić temat zaorania poczty i stworzenia jej na nowo jako spółki, która faktycznie by odpowiadała swoim majątkiem - wystarczy tylko wyć, że poczty zaorać nie można, bo poczta musi być. I kończy się tak jak mówisz- zamawiam coś z drugiego końca świata, trafia do paczkomatu w niecały tydzień, gdzie mogę to odebrać o każdej porze dnia i nocy. Zamawiam albo nadaję coś przez pocztę- nawet najmniejsza przesyłka idzie tyle samo... do tego samego miasta (tak, musiałem wysyłać oficjalne papiery do innego podmiotu w moim własnym mieście i oczywiście "jedynie pierdolona poczta jest akceptowalna"). Dosłownie wysłałem listem 3 kartki papieru w najmniejszej kopercie i szło to przez jebany TYDZIEŃ do odbiorcy, który w linii prostej był ode mnie 5 kilometrów. TYDZIEŃ. W tym samym mieście. Ja bym to kurwa szybciej dostarczył czołgając się nago po żyletkach i rozbitym szkle. A już szczytem jest to, jak cały dzień jestem, bo dostałem SMSa, że będzie danego dnia próba doręczenia paczki... po czym dzień mija, na stronie w śledzeniu widzę adnotację, że nie zastano nikogo w domu, a w skrzynce jest awizo. O uwaga- POWTÓRNEJ PRÓBIE DORĘCZENIA. Tak na start. Za pierwszym razem, a co. Tak nabazgrane, jakby listonosz robił zawody z lekarzem w jebnięciu większych hieroglifów. I leź teraz do tego przybytku kurwy i szatana, stój w kolejce i się wykłócaj z jełopami, że walą w chuja, że cały dzień byłem w domu, że typ nawet nie raczył raz na dzwonek zadzwonić i jak to jest, że pierwsza próba doręczenia jest drugą. I że oczywiście mi tej przesyłki nie wydadzą, bo awizonosz jest jeszcze w terenie i zapraszamy następnego dnia. A cieciowi-walichujowi nic nie zrobią, bo i tak mają mało ludzi więc co- wywalą go? Dowalą mu jakąś karę, żeby sam się zwolnił? Nienawidzę ich kurwa, poczta to jest rak, który jedynie wpierdala setki milionów rocznie i produkuje problemy i niedziałającą usługę.

Zaloguj się aby komentować