W Trójmieście nie ma tygodnia żeby jakaś w miarę spoko, wieloletnia knajpa się nie zamykała. Dorżnęli tak restauratorów, że ten biznes po prostu się przestaje opłacać, bo kto będzie płacił w miarę regularnie tyle hajsu za jakiś obiad czy kolację na mieście/w dowozie. Nikt mi nie wmówi, że jestem pie⁎⁎⁎⁎⁎ięty na punkcie nienawiści do PiSu, bo to po prostu się dzieje na moich oczach i wnioski wyciągam na chłodno. Nie trafia do mnie także argument, że wszędzie jest kryzys i jakieś FAANGi zwalniają ludzi. Oni po prostu się przeliczyli no i nie da się ukryć, że jest spowolnienie gospodarki, ale realia dla mniejszych przedsiębiorców w Polsce są po prostu fatalne. Mała paróweczka z ORLENu na rodzinny wyjazd do Ikei żeby popatrzeć, napompowana bułka z marketu gdy kupisz 10 w cenie 8 i masz być szczęśliwy.
#polityka #bekazpisu #wysryw

