W sumie nie wiem, czy wolno, ale co tam.
Di proposta jest sobie tam, to ja wobec tego wrzucam #diriposta w którejś tam edycji #nasonety #zafirewallem
O niezmiernych rozkoszach wczesnego przebudzenia
Chciałbym tak zerwać się przedwczesnym rańcem
Zostawić z tyłu zbarłożone łoże
Cieszyć się słońcem wschodzącym w tej porze
W porannej wilgoci odurzyć tańcem
Zbudzić gołębie, te małe obsrańce
Niech wstają i trwają w męki stuporze
Niech patrzą jak w ranek cały się włożę
W blasku przedświtu jak w złotej firance
Niech promień słońca jak strzała Parysa
W piętę noc trafi i błyszczy z zachwytu
Gdy w zmroku utkwi słoneczna rysa
Do kolejnego tak biegałbym świtu,
Lecz czuję jak łóżko w siebie mnie wsysa
C⁎⁎j, wracam w spanko. Za wcześnie. Do kitu.

