W Rosji bezrobocie na poziomie 1,8%, z czego wielu Rosjan aby związać koniec z końcem robi na dwa etaty. W teorii tak zapracowany naród powinien bogacić się w ekspresowym tempie, ale wszystko idzie na przemiał na Ukrainie.


Gospodarka jest przegrzana, inflacja szaleje, stopy procentowe są lichwiarskie, mocy produkcyjnych brakuje.


W normalnym kraju byłoby tak: inflacja idzie w górę, więc podnosimy stopy aby jej przeciwdziałać. Spada konsumpcja, ludzie tracą pracę, pensje spadają, zaczyna się kryzys, ale zmniejszamy inflację. Gdy rozwiążemy jej problem, to obniżamy stopy, stymulujemy inwestycje korzystające z dużej puli bezrobotnych i niskich pensji.


No ale Rosja prowadzi wojnę, więc na kryzys finansowy jej nie stać. Musi produkować na potrzeby wojny, choćby nie wiem co. W efekcie mamy bardzo wysoką inflację i mimo, że pracujące to biedniejące społeczeństwo. Wiele firm musi się zadłużać aby mieć na działalność operacyjną, niektóre padają, ale pracownicy są szybko wciągani np. Do firm produkujących dla wojska albo na samą wojnę.


Często problemem jest interwencjonizm państwa, które zakazuje podnoszenia cen produktów, doprowadzając defacto do produkcji na stracie, przez co producenci obniżają jakość towarów, aby być w stanie to zrównoważyć.


I to krztuszenie się gospodarki już widać. Nie da się prowadzić biznesu w takich warunkach, więc mimo wysokiej inflacji będą padać kolejne przedsiębiorstwa, nie będzie produkcji, więc ceny wzrosną jeszcze bardziej, a rząd panicznie będzie starał się dosypać do ukraińskiego pieca aby tylko nie zgasło.


Rosja już wpadła w fatalną spiralę - nie ma ludzi i pieniędzy bo niskie bezrobocie i wysokie stopy - > firma pada - > produkcja zmniejsza się - > ceny rosną -> pracownicy żądają powyżek, tak jak dostawcy - > nie ma ludzi i pieniędzy...


Oczywiście wysiłek wojenny ma pierwszeństwo, ale matematyka jest nieubłagana i on też odczuje progarszającą się sytuację gospodarczą, zwłaszcza gdy okaże się, że już nie ma skąd brać pieniędzy. Do tego czasu jednak może wydarzyć się też przewrót, bo jednak jeść coś trzeba, a głodny Rosjanin to zły Rosjanin.


Oczywiście ktoś może powiedzieć: to obniżmy stopy procentowe, będzie hiperinflacja, ale za to gospodarka pójdzie w górę, bo będą inwestycje. No ale to tak nie działa. Po pierwsze to bezrobocie jest niskie, więc nawet jeśli otworzysz firmę, to nie masz ludzi. Dalej, masz wysoką inflację więc na dobrą sprawę jeśli nie produkujesz na eksport, to masz problem, bo musisz non stop dostosowywać ceny, a i nie wiesz czy zarobisz tyle ile musisz. Na eksport za bardzo nie wyprodukujesz bo masz sankcje, poza tym to na krajowym rynku są braki. Dodatkowo Rosja na potrzeby wojny musi importować wiele towarów, dlatego np. Mimo zapowiadanej suszy planują duży eksport przenicy, bo trzeba zdobyć pieniądze na wojnę, nawet kosztem głodu swoich obywateli.


Ogólnie rzecz ujmując jedyne sensowne rozwiązanie to zakończenie konfliktu i odchorowanie kryzysu, byleby tylko utrzymać jedność państwa. Do tego jednak potrzebny byłby jakis sukces, a na to się nie zapowiada w najbliższym czasie. Jednocześnie poddanie się byłoby nie do przeżycia dla Rosjan, którzy przez ostatnie lata znosili wiele wyrzeczeń w imię imperium i Putin ze świtą raczej nie przeżyliby tego.


#ukraina #rosja #wojna #gospodarka

Komentarze (12)

ataxbras

@Jadlem-rogale Władowali się w bagno aż miło. W ich przypadku istnieje rozwiązanie, do którego zresztą dążą - skrajny zamordyzm pożeniony z komunizmem (nacjonalizacje, ceny regulowane). Ale to szczęśliwie tylko na krótką metę da jakiekolwiek rezultaty. Bo dynamika światowa jest nieubłagana i znacznie szybsza, niż w początku XX wieku. Po prostu ich zjedzą ze wszystkich stron - czego im serdecznie życzę.

totengott

Czyli dobre wiadomości.

spam_only

Należy dodać że aktualne stopy procentowe w Rosji to 20%, co jest dość wysokim poziomem. Zwiększanie z 7.5% trwało dwa lata, rok temu były na poziomie 16%, czy tak da się trwać cały czas? A no niebardzo.

jonas

Głodny Rosjanin to melancholijny Rosjanin, z którego chęć do narzekania wybiją pałki siepaczy cara, a myśl o buncie nawet nie zaświta w głowie urodzonego niewolnika. Ta nieliczna garstka przejawiająca resztki człowieczeństwa zamiast mentalności karalucha na kupie gnoju już dawno została wtrącona do więzień, wyjechała albo nie żyje, więc Putin czy ktokolwiek tam rządzi nie musi się obawiać złych nastrojów społecznych. Nie po to dopracowano aparat ucisku i mechanizmy propagandy wewnętrznej do perfekcji, żeby się zastanawiać nad takimi pierdołami. Ot pójdzie w widziaju przekaz o złych imperialistach, podżegaczach wojennych z NATO, wstrętnych niewdzięcznych za wyzwolenie Paljakach, którzy przysyłają swoich szpiegów i sabotażystów chytrze wyposażonych w kopię amerykańskiej konstytucji i polski podręcznik wojskowy "Techniki zwalczania radzieckich czołgów" autorstwa siostry Eutanazji. To wszystko przez te wraże ciemne siły, może od czasu do czasu rzuci się na pożarcie jakiegoś bojara, którego obwini się o wszystko co złe i doklei łatkę sodomity na deser.


Będą tam obżerać korę z drzew, ale z gębami pełnymi drzazg nadal błogosławić wspaniałego cara, który dzielnie stoi na straży imperialnej chwały i po nocach nie śpi, martwiąc się o swój potężny kraj i jego równie potężną armię. Stalin mordował tych nieszczęsnych idiotów milionami, a ci co przeżyli tęsknią za nim, stawiają mu pomniki i chcą, żeby wrócił zrobić porządek.


To bardzo miłe patrzeć, jak bezlitosna ekonomia nie nabiera się na to zbrodniczo-ckliwe pitolenie i zwyczajnie wystawia kolejne rachunki niemożliwe do uregulowania. Wbrew popiskiwaniu onucowych trolli sankcje działają i są skuteczne, choć wymagają czasu, by w pełni objawić swoje piękno.

Jadlem-rogale

@jonas zobaczymy, jednak trudno prowadzić wojnę i jednocześnie trzymać za mordę społeczeństwo. Na razie na wojnę idą niby tylko ci co chcą, co prawdą nie jest, bo mobilizacji nie odwołano, ale za to płacą całkiem nieźle (problemy z wypłatami to raczej przypadki niż reguła). Problem będzie gdy kasy na kontrakty nie będzie, a jednocześnie będzie bardzo dużo broni w społeczeństwie. Wtedy musisz rekrutować i do policji i do armii, a na wszystkich może już pieniędzy nie starczyć. Raz już Carat obalili, to mogą zrobić i ponownie. Może będzie to przy okazji kolejnej fali mobilizacji, może będzie to przy objeciu nią również kobiet? Nie wiadomo, czas pokaże, jednak gra on na niekorzysc Rosji.

jonas

@Jadlem-rogale Przykładanie do Rosji miar i pojęć obowiązujących w cywilizowanych krajach białego człowieka nie daje dobrych rezultatów, bo Rosja to nie jest normalny kraj i nie żyją tam normalni obywatele, świadomi swoich praw i obowiązków, myślący kategoriami znanymi większości ludzi z miłych pluszowych zachodnich socjaldemokracji. Daje to co prawda karaluszą zdolność przetrwania, ale trwać i nawet rosnąć potrafi nawet pleśń, więc to żadne osiągnięcie. Idzie to w stronę gigantycznej Korei Północnej, wielkiego więzienia dla mas obdartych nędzarzy, z których właścicielami świat musi się liczyć dopóki nieznany jest faktyczny stan arsenału atomowego. Jego utrzymanie w sprawności kosztuje niewyobrażalne kwoty, zaś uwzględniając katastrofalny stan permanentnie rozkradzionej i fatalnie zarządzanej ruskiej armii nie stawiałbym brylantów przeciw orzechom, że w tych silosach cokolwiek jeszcze zadziała po naciśnięciu odpowiedniego przycisku. Car nie może osobiście odwiedzać każdej jednostki, bo są ich setki albo i tysiące, poza tym mogą mu podstawić wedle swoich najlepszych tradycji atomową wioskę potiomkinowską i łyknie bez popity.


Carat obalili z wydatną pomocą zagranicznej agentury po to, by wygasić działania na froncie wschodnim. Wyszło z tego o wiele więcej nieszczęść niż gdyby zostawiono cara w spokoju i pozwolono mu dalej pogrążać swój kraj w chaosie, nędzy i rozpadzie.

xniorvox

Głodny Rosjanin to melancholijny Rosjanin, z którego chęć do narzekania wybiją pałki siepaczy cara


...pomyślał Mikołaj II Romanow.


myśl o buncie nawet nie zaświta w głowie urodzonego niewolnika


...pomyślał Michaił Siergiejewicz Gorbaczow.


 Rosja to nie jest normalny kraj i nie żyją tam normalni obywatele, świadomi swoich praw i obowiązków


...tylko ludzie dzicy, kontrolowani za pomocą propagandy i pał milicyjnych. To prawda, jednak nawet oni mają żołądki, a gdy zbyt długo są one puste, stają się okrutni.


@jonas

jonas

@xniorvox Romanowa błękitna krew nie uchroniła przed kulami bolszewików. Może za słabo prał swoich poddanych i zaczęli mu fikać.


Gorbaczow popełnił niewybaczalny w kacapskich realiach błąd i okazał wolę rozmowy oraz negocjacji, a więc w postrzeganiu homo sovieticusa słabość. A słabość jest tam nie do przyjęcia, ruski niewolnik musi mieć srogiego pana nad sobą, który będzie dzierżył bat i robił z niego użytek często i chętnie. Tylko taki car jest wielbiony i kochany, każdy inny to bezpłciowa mamałyga i won z nim na kompost. Dlatego botoksowa małpa z Kremla nie może się wycofać ani przystać na jakiekolwiek propozycje ze zgniłego Zachodu, bo jego żałosny żywot zakończy się wtedy momentalnie.


Puste żołądki Rosjan nikogo nie obchodzą, nawet ich samych. Żyją w obskurnym chlewie, żrą syf albo nawet nic, zdychają w wieku 40 lat, ale dopóki trwa miraż potężnego imperium, wszystko jest dla nich w porządku. Ba, oni nawet są dumni z tego, w jakich warunkach przeżyje russkij cziełowiek. No, może i przeżyje, ale co to za życie? To nie średniowiecze, by sam fakt biologicznego przetrwania stanowił osiągnięcie.

kodyak

Wszystko zależy jak liczyć bezrobocie. Ostatni były informacje że zakłada się tam rekordowo dużo firm ( podobno są jakieś dotacje na to) ale wiele z nich tzn jakie 50 proc nie przedstawia zadnych dochodów. Dosłownie 0.

Fly_agaric

Wszystko to złe co ich spotyka, jest poświęceniem, na które jestem gotowy.

w0jmar

@Jadlem-rogale


Do tego jednak potrzebny byłby jakis sukces, 


Kwestia czasu. Raczej krótkiego.

Pomaranczowy i Żydki pracują.

Konflikt na Bliskim Wschodzie przecież jest tak ważny.

FriendGatherArena

jednak jeść coś trzeba, a głodny Rosjanin to zły Rosjanin.

@Jadlem-rogale sa na to przygotowani. na takie sytuacje mają te swoje dacze i uprawiają tam warzywa

Zaloguj się aby komentować