W Polsce chodzić do lekarza regularnie, to jest dramat k⁎⁎wa.

Przynajmniej co 3-4 miesiące muszę przyjść na kontrolę do lekarza.

Zawsze to musi być w godzinach pracy i zawsze musi być opóźnienie po kilka godzin.

Dzisiaj byłem zapisany na 10:00, a wszedłem o 12:07 + licząc dojazd po 40 minut w jedną stronę, to przejebałem ponad pół dnia. Po c⁎⁎j tych ludzi zapisują na godziny, skoro wchodzą jak kto przyjdzie. No po⁎⁎⁎⁎ne.

Następną wizytę umawiam prywatnie, wy⁎⁎⁎ię z 300zł, ale przynajmniej w robocie dłużej posiedzę i finansowo wyjdę na tym lepiej - o ile taki lekarz może wypisywać recepty i zlecenia.


#lekarze #zdrowie #zalesie #opóźnienie

cc94204e-e722-4637-8052-d1878a15a249

Komentarze (23)

pokojowonastawionaowca

@HmmJakiWybracNick to przez te słynne "znajomości" i te "stare baby" nie z......ane jeszcze prądem xD


Boomersko GenX relikt, który jeszcze nie zdechł, ale zdechnie.

Okrupnik

To tobie pracodawca pozwala chodzić do lekarza?

Spider

No zgadzam się z przedmówcą niech ten system padnie z hukiem bo to co jest obecnie to "reanimacja trupa".

Spider

@cebulaZrosolu Leczenie słońcem i bieganiem i oddac wszystkim składki zdrowotne to starczy na prywaciarzy ;]

cebulaZrosolu

@Spider ciekawe czy zrobiło by się jak w jueseju

Spider

@cebulaZrosolu Pewno podobnie.

cebulaZrosolu

@Spider to ja nie chcę tak

cebulaZrosolu

@HmmJakiWybracNick


Następną wizytę umawiam prywatnie, wy⁎⁎⁎ię z 300zł, ale przynajmniej w robocie dłużej posiedzę i finansowo wyjdę na tym lepiej


Uuu kolega na zleceniu? :(

HmmJakiWybracNick

@cebulaZrosolu jestem cwaniaczkiem, złodziejem, oszustem na b2b xd

cebulaZrosolu

@HmmJakiWybracNick o Ty kurwa

sireplama

@cebulaZrosolu czemu na zleceniu?

cebulaZrosolu

@sireplama no tak mi się skojarzyło

Pirazy

@cebulaZrosolu niezle musi zarabiac, skoro za swoja dluzsza obecnosc w pracy w porownaniu z czekaniem 2 godziny na nfz zarobi wincyj niz wyda u lekarza ( ͡° ͜ʖ ͡°) az dziw ze dopiero teraz sie nad prywatna wizyta zastanawia. Zlodziej jeden

dez_

Z tymi lekarzami prywatnie to też niekoniecznie wchodzisz o tej godzinie o której byłeś umówiony - to kpina. Wiem że można zmienić, ale zero gwarancji że taki numer się nie odwali u następnego.


Co więcej, znam przypadek nefrologa, który umawiał na zasadzie "przyjedź pani/pan" i przyjmował jak leci (nawet do 23-24 godziny), pacjenci potrafili po 10h czekać. Abstrakcja, ale tak to u niego wyglądało.

wombatDaiquiri

@dez_ wolny rynek zły, centralne Planowanie złe. Chyba masz zal do ludzi ze nie chce im się zostawać lekarzami, bo możliwe ze mamy problem podażowy po prostu.

HolQ

@HmmJakiWybracNick ehhhh ani troche za tym nie tęsknię. Ostatni raz u neurologa byłem 3 lata temu, recepty online i darmowa wysyłka do chaty. A nie ze co 3 miechy k⁎⁎wa latanie po neurologach, zeby mi łaskawie świstek papieru wypisali .

jajkosadzone

k⁎⁎wa,jak dobrze,ze mimo nadwagi nie musze chodzic regularnie do lekarza

kermelanik

Recepty nie tylko może, ale MUSI prywatny też wypisać ze zniżką. Od 2015 nie ma umowy z NFZ na refundację leków oddzielnej, to prawo pacjenta, więc możesz żądać.

Do poradni nie może skierować prywatny na NFZ, a oddział może. Zlecenia wydane przez prywatnego nie będą honorowane w placówkach NFZ za darmo, często do wykonania odpłatnie. Wszystkie badania od badylarzy też odpłatnie.

kermelanik

Prywatne usługi medyczne nie są w Polsce rozwiązaniem a źródłem problemu z dostępnością. Ale to dłuższy temat.

mitsue

@kermelanik ja tam mimo wszystko wolę prywatne, pamiętam jak było ciężko bez prywatnych. Fakt, że ostatnimi laty pogorszyła się dostępność w prywatnych bo nawet ludzie pracujący w biedronkach mają prywatne pakiety, ale i tak to wolę. Jakość przyjęcia prywatnie jest o wiele lepsza.

kermelanik

@mitsue generalnie tak, ale. Problem z "ale" jest taki, że usługi prywatne obejmują tylko stosunkowo tanie łatwo dostępne obszary (chirurgia jednego dnia, poradnictwo specjalistyczne), natomiast często zachęcają do korzystania częściowo z badań lub innych usług na koszt NFZ. Nie ma prywatnej onkologii, prywatnych SOR, itp. Natomiast istnienie prywatnej sfery drenuje ograniczone zasoby systemu, przenosząc część kosztów na NFZ (hospitalizacje połapówkowe lub " idzie pan zrobi badania w POZ"), zachęcając pracowników do migracji do lepiej płatnych usług, podnosząc średni godzinowy czas pracy w systemie NFZ. Można lubić tam chodzić, bo ludzie to tylko ludzie i większość przekłada własną wygodę nad korzyść zbiorowości.

mitsue

@kermelanik zgodziłabym się, gdyby nie to, że aktualnie wszyscy pracujący muszą płacić składki na NFZ. Placac dodatkowo za prywatnie za nawet podstawowe zabiegi odciążam w ten sposób NFZ który i tak jest niewydolny.

Zaloguj się aby komentować