@maximilianan Ale tu mowa o de jure, że jej nie ma? Czy nawet de facto nie istnieje? Bo z tego co rozumiem, antifa w USA nie jest scentralizowana, działają samodzielnie. To tak samo jak organizacja protestu żółtych kamizelek we Francji nie istniała, ale jednak protestowali.

@wielkaberta ziom, co? Jak możesz uznać za organizację terrorystyczną coś co nie jest w ogóle organizacją w żadnym tego słowa znaczeniu?

@maximilianan eh no tylko to nic nie zmienia, bo nawet jakby to nie była organizacja sensu stricte z definicji, to te kilkanaście/set tysięcy ludzi, którzy się skrzykują, robią dokładnie jedno i to samo to i mówią dokładnie jednym i tym samym przekazem już jest jakaś forma zorganizowania się, nawet jeśli nie jest to scentralizowane. I takich organizacji, które są tak nazywane, a nie spełniają magicznej definicji trochę jest, ale to nie znaczy, że nagle ten twór przestaje istnieć ¯\_(ツ)_/¯ Podmioty potrafią być nazywane „organizacjami” w kontekście potocznym lub medialnym ze względu na ich skoordynowane działania lub wspólne cele mimo że nie posiadają żadnych formalnych struktur, określonych ról ani trwałego celu wymaganego przez standardową definicję "organizacji". Na tej samej zasadzie możnaby powiedzieć, że państwo islamskie nie istnieje, no bo przecież pokaż mi coś takiego jak isis na mapie.