Trzy rzeczy, których nie było w średniowiecznych miastach. Dzisiaj nikt by sobie bez nich nie poradził

Trzy rzeczy, których nie było w średniowiecznych miastach. Dzisiaj nikt by sobie bez nich nie poradził

WielkaHistoria
Nawet u samego schyłku średniowiecza przytłaczająca większość populacji Europy wciąż nie posługiwała się pismem. Nawet w miastach typowy przedstawiciel plebsu ani nie potrafił składać liter, ani nawet ich odczytywać. Do takiego stanu rzeczy dostosowywano miejski krajobraz. W efekcie brakowało w nim rzeczy dzisiaj oczywistych.

Obecnie trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek miasto bez tablic z nazwami ulic, bez numeracji domów i bez pisanych szyldów, pozwalających trafić do obranego celu. W tradycyjnych społecznościach żadne z tych trzech rozwiązań nie znalazłoby jednak uzasadnienia. [...]

#historia #sredniowiecze #slowianie #miasto #zycie #ksiazka

Komentarze (13)

DiscoKhan

Gdyby istniała maszyna czasu to właśnie największy atut współczesnych to umiejętność czytania i pisania, na wojownika to może się z 0,3% ludności w kraju nadaje i nawet agresywne dresiki byłyby wtedy wciągnięte nosem przez kolesi o głowę od nich niższych, bo ludzie dawniej byli sporo niżsi... Ale i lepiej wprawieni w walce i odważniejsi.


Ale potrafiąc rachować spokojnie by się załapało na pomocnika kupca a to była bardzo dobra praca, dobrze płatna i tak naprawdę niezbyt wymagająca poza tym, że trzeba dużo podróżować. Ale do obrony byli też i najemnicy no i nie wszystkie drogi były dawniej takie niebezpieczne, bo inaczej by się handel nie rozwijał.

WolandWspanialy

@DiscoKhan Hmm ja rozumiem że to bardziej eksperyment myślowy ale język jednak był wtedy ciut inny i słów trzeba by się uczyć od nowa.. Bardziej przydałaby się matematyka i umiejętność liczenia moim zdaniem.

Również nawet ktoś bez konkretnych umiejętności ale potrafiący przynajmniej w podstawach opisać silnik parowy mógłby zrobić furorę na dworze króla. Również znajomość podstaw medycyny (istnienie bakterii, odkażanie alkoholem , bujda o morowym powietrzu) byłaby przełomem.

DiscoKhan

@WolandWspanialy nie, silnik parowy był znany już w starożytności. Nie przyjął się nie tylko dlatego, że niewolnicy byli tańsi, za słabe materiały. Odpowiedniej jakości stal zaczęto uzyskiwać dopiero wtedy gdy rzeczywiście zaczęto ich używać, tego problemu się nie da przeskoczyć, bo inaczej materiał nie wytrzyma ciśnienia. Leonardo Da Vinci ze swoimi wynalazkami też miał problem ze zbyt słabym tworzywem.


Co do medycyny to jest niebezpieczna sprawa, bo wtedy ludzie od medyków cudów się domagali a byli porywczy... Albo coś działa od razu albo nie, nikt by przez lata kogoś kto "głupoty" opowiada by nie słuchał żeby zmieniać przyzwyczajenia. Ksiądz tylko odpowiedni autorytet do tego miał.


Język był inny ale języka można się nauczyć, jak do Ameryki żeglarze przybyli to potrzebowali tylko paru lat żeby się z tubylcami w miarę dogadywać, a przecież nigdy jedni z drugimi kontaktu nie było. Idealnie się by nie mówiło ale wtedy dają przeziwsko w stylu Niezrozumiały i wszyscy wiedzą żeby być trochę bardziej wyrozumiałym dla przybysza z obcych stron.

WolandWspanialy

@DiscoKhan Jakość stali w dużej mierze wynikała z temperatur jakie potrafili wtedy uzyskiwać, może udałoby się coś poprawić ale niech będzie że to nie proste i wymagałoby poświęcenia wielu chłopów zanim przestałyby wybuchać w najmniej oczekiwanym momencie, zostaje więc zegar z ziemniaka


Co do medycyny to gdybyś wstrzelił się w czas epidemii to dość szybko współczesne metody pokazałyby swoją wartość (używanie grubych rękawic, brak kontaktu z zarażoną tkanką, odkażanie, przegotowana woda). Skoro sobie gdybamy to podejrzewam też że gdzieś w Arabii w okolicach tysięcznego roku nie spotkalibyśmy takich uprzedzeń.


Pomyśl też że na księdza zawsze jest metoda, powiedziałbyś że objawił Ci się anioł i wizji niebańskiej ogłosił że od teraz wszyscy przed posiłkiem mają myć ręce w przegotowanej wodzie

DiscoKhan

@WolandWspanialy no da się to tak ogarnąć rzeczywiście xd


Chociaż generalnie jedna rzecz co do medycyny, kwarantanny są znane od naprawdę dawna ale były przypominane i zapominane co jakiś czas, bo plagi względnie rzadko uderzały w ludzi.


No to jest do ogarnięcia z tą medycyną, masz rację. Szukam problemu gdzie go nie ma.

WolandWspanialy

@DiscoKhan Tylko sobie gdybamy, nie ma dobrych/złych odpowiedzi. Jest tyle założeń do zrobienia że nie da się tego opisać. Jakbym przeniósł na ciele bakterie z dzisiejszych czasów to podejrzewam że stałbym się siewcą zarazy i tyle z moich pomysłów.

DiscoKhan

@WolandWspanialy no z tą zarazą to jest prawda, to jest jak w banku. I żadne odkażania nic na to nie poradzą, bo nawet z flory jelitowej by się się wirus jakiś mógł zacząć rozprzestrzeniać na który nikt by nie miał odporności.


Mówię ci, każda zaraza to tak naprawdę jeden podróżnik w czasie majstrujący w toku wydarzeń ;))

AndzelaBomba

@DiscoKhan z tym pisaniem i czytaniem to nie tak prosto, bo trzeba by jeszcze znać dobrze łacinę

DiscoKhan

@AndzelaBomba nie. Trzeba ją znać słabo. Jak ktoś ją znał dobrze to już był ekspert nad ekspertami, człowiek uczony, na Europę sławny.


Poza tym my znamy wszyscy sporo łaciny, w języku polskim jest bardzo dużo latinizmów, efekt tego jak szlachta była zafiksowana na punkcie Rzymu w okresie sarmackim. Przeciętny Polak zna lepiej łacinę niż przeciętny Brytyjczyk chociaż oczywiście gorzej od Włochów, ale UK było częścią imperium rzymskiego a my nie.


Na start trzeba tylko jako-tako się dogadać, trochę kalamburami sobie pomóc, może pójść do klasztoru na dwa lata żeby siebie podszkolić w tej łacinie w dobrym stopniu i gitara.


Nawet taki Gall Anonim średnio łacinę znał. Stąd wiemy, że z Francji pochodził, bo popełniał błędy typowe dla Francuzów. Znajomość łaciny na wysokim poziomie na pewno by pomogła ale to wcale nie byłoby nic niezbędnego.


Jeżeli trzeba się nauczyć języka to potrafimy sobie z tym naprawdę zaskakująco dobrze radzić ;))

rain

@DiscoKhan znajomość łaciny wśród ludzi średniowiecza (nie mówię o plebsie) była dość powszechna, więc... Twój argument jest inwalidą. Tak jak inwalidą była średniowieczna łacina, bo była zwulgaryzowana w stosunku do tej antycznej ale nadal - była dość powszechnie znana.

DiscoKhan

@rain wśród ludzi? Mówimy o średnich wiekach, tylko kler znał łacinę tak naprawdę poza nielicznymi wyjątkami.


Zależy o jakim okresie mówimy, o jakim regionie itp. bo to naprawdę były duże różnice.


Ja znam głównie historię Polski, Wysp Brytyjskich i Francji ze szerszego zakresu średniowiecza, Przeklętą Cygańską Hordę (HRE) gorzej kojarzę poza samym okresem Karola Wielkiego. Tak to raczej ogólnie późne średniowiecze po różnych regionach ale nie o tym tutaj myślałem.


EDIT: no i Ruś jeszcze xd

sierzant_armii_12_malp

@DiscoKhan Ale byłaby jazda, jakby ktoś tą maszyną czasu przeniósł trochę zarazków z przeszłości. Variolę na przykład

Zaloguj się aby komentować