Trochę mnie ciekawi jak będzie wyglądać rosja po rządach Putina. Po nim i jego oligarchach teoretycznie władzę mają przejąć ich dzieci. Czytając jednak artykuły o przyszłej rosyjskiej elicie łatwo odniosłem wrażenie, że to banda życiowo odrealnionych, przyzwyczajonych do luksusu, rozpieszczonych bachorów. Obecna elita rosji przynajmniej musiała się zahartować w latach 90 by przetrwać. Nowe pokolenie nie będzie miało ich doświadczenia ani zaradności by umiejętnie rządzić.
Nie chodzi tu oczywiście o to jakby Putin był dobrym władcą, ale przynajmniej wie on jak się przy tej władzy utrzymać. Tymczasem jego następcy mogą już takowych umiejętności nie posiadać. W jednym artykule o synach Władimira pisano, że żyją oni w jakieś willi całkowicie odcięci od świata. Jeśli wejdą do świata polityki to szybko zostaną symbolicznie pożarci. Jeśli pozostaną poza polityką w takim kraju jak rosja to stracą bogactwo i luksus na rzecz kogoś innego. Jedyną alternatywą byłoby wysłanie ich na zachód.
#rosja #polityka #geopolityka #przemyslenia
