Trochę mnie ciekawi jak będzie wyglądać rosja po rządach Putina. Po nim i jego oligarchach teoretycznie władzę mają przejąć ich dzieci. Czytając jednak artykuły o przyszłej rosyjskiej elicie łatwo odniosłem wrażenie, że to banda życiowo odrealnionych, przyzwyczajonych do luksusu, rozpieszczonych bachorów. Obecna elita rosji przynajmniej musiała się zahartować w latach 90 by przetrwać. Nowe pokolenie nie będzie miało ich doświadczenia ani zaradności by umiejętnie rządzić.


Nie chodzi tu oczywiście o to jakby Putin był dobrym władcą, ale przynajmniej wie on jak się przy tej władzy utrzymać. Tymczasem jego następcy mogą już takowych umiejętności nie posiadać. W jednym artykule o synach Władimira pisano, że żyją oni w jakieś willi całkowicie odcięci od świata. Jeśli wejdą do świata polityki to szybko zostaną symbolicznie pożarci. Jeśli pozostaną poza polityką w takim kraju jak rosja to stracą bogactwo i luksus na rzecz kogoś innego. Jedyną alternatywą byłoby wysłanie ich na zachód.


#rosja  #polityka  #geopolityka  #przemyslenia

a3e5aa74-ccf6-4482-ae2b-6944f2229ab6

Komentarze (7)

damw

Nie chodzi tu oczywiście o to jakby Putin był dobrym władcą, ale przynajmniej wie on jak się przy tej władzy utrzymać. Tymczasem jego następcy mogą już takowych umiejętności nie posiadać

@Al-3_x a czy to źle? Jeśli będą cały czas skupiać się na przejęciu władzy od aktualnego "cara" to nie będą mogli planować napaści na inne kraje. Gdzie tu problem?

Al-3_x

@damw A czy napisałem, że to zła sytuacja? Pisałem, że mnie ciekawi jak to będzie wyglądać w praktyce.

damw

@Al-3_x ale ja nie napisałem, że coś złe powiedziałeś/napisałeś Cała ta walka by była dla nas wszystkich bardzo korzystna - to jest moja rozkmina wywołana twoją rozkminą

LondoMollari

@damw To może być złe z jednego prostego punktu widzenia. Jeśli nastąpi jakaś fragmentacja Rosji, to jest duże ryzyko przejęcia kontroli nad częścią broni jądrowej przez powstałe twory. Wtedy, zamiast jednego nuklearnego molocha, z w miarę obliczalnym przywództwem, będziesz miał kilka nuklearnych państewek, z niedoświadczonymi przywódcami podatnymi na losowe wpływy i trendy.

matips

@Al-3_x Myślę, że po hipotetycznej śmierci Putina władzę przejmą nie jego dzieci, a ktoś z jego otoczenia politycznego, wojska albo któryś z oligarchów. Dzieci Putina mogą co najwyżej zachować majątek na Zachodzie - IMHO jeśli nie biorą bieżącego udziału w rosyjskim życiu politycznym, to nie mają szans na wejście w nie po śmierci rodziców.


W sumie to dotyczy to również oligarchów - IMHO nie wszyscy zachowają majątki po śmierci Putina, a ich potomkowie nie zawsze będą potrafili utrzymać pozycję rodziców. Mogą jednak wyemigrować i wygodnie żyć ze zgromadzonego majątku na zachodzie. A przynajmniej tak to wyglądało przed wojną, bo im dłużej prowadzą wojnę na Ukrainie, tym mniej pewną przystanią są zachodnie kraje.

PeregrinFuk

Władze po Putinie przejmie Patruszew - ojciec lub syn. Tam ciągłość jest zachowana, obaj są w stanie trzymać za mordę bojarstwo i motłoch, obaj mają już kontakty w świecie - w Iranie, w Arabii

Zaloguj się aby komentować