Trening odporności powinien obejmować również ćwiczenia fizyczne. Oczywiście ich rodzaj będzie zależał od twojej obecnej kondycji, wieku i stanu zdrowia. Niektórzy ograniczą się do spaceru po okolicy; inni wybiorą się na długi bieg. Prawdopodobnie na początku treningi będą się wiązały z pewnym dyskomfortem fizycznym, nie tylko w trakcie ćwiczeń, lecz także po nich. Być może przez cały dzień będziesz zmęczony, a następnego ranka obudzisz się obolały.
Na tym etapie możesz odnieść wrażenie, że trening odporności nie podnosi twojego komfortu życia, wręcz przeciwnie – obniża go. Musisz jednak pamiętać, że trenujesz nie po to, żeby każdy moment upływał ci w komforcie. Chodzi o poszerzenie twojej strefy komfortu, byś czuł się swobodnie w wielu różnych okolicznościach. Trzeba za to zapłacić przejściowym dyskomfortem, ale ogólnie rzecz biorąc, zyski przewyższą koszty.
Jeśli wytrwasz w swoim programie treningowym, po pewnym czasie odkryjesz, że po ćwiczeniach nie masz już zakwasów, a twoja kondycja fizyczna się poprawiła. Być może przed rozpoczęciem treningów dostawałeś zadyszki, spacerując albo wchodząc po schodach; teraz poruszasz się z nową energią i lekkością. Zyskasz też kojącą świadomość, że dzięki ćwiczeniom twoje ciało jest lepiej przygotowane na wszelkie sytuacje, które mogą wymagać wysiłku fizycznego.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm




