Tom Yuma- pikantna zupa z noodles na bazie sfermentowanego tofu. Cos takiego można, całkiem bliskie temu co się jada w Tajlandii, zjeść w Preston #uk W tym miejscu: https://maps.app.goo.gl/eMgj9tUowWZDs6d99?g_st=ipc

Tom Yuma- pikantna zupa z noodles na bazie sfermentowanego tofu. Cos takiego można, całkiem bliskie temu co się jada w Tajlandii, zjeść w Preston #uk W tym miejscu: https://maps.app.goo.gl/eMgj9tUowWZDs6d99?g_st=ipc

@Taxidriver do Preston jeździłem wyrabiać NIN bo w Southporcie się nie dało...
@cebulaZrosolu pamiętam, wspominałeś.
@Taxidriver pewnie za pół roku jak wspomnisz o Preston też o tym wspomnę bo zapomnę, że wspominałem
@cebulaZrosolu lepiej przyjedź w odwiedziny.
@Taxidriver teraz to już nie mam po co tam lecieć, wujas który mieszkał w SP już wrócił do pl kilka lat temu. Może za 15 lat przylece pokazać szczypiorkowi gdzie kiedyś "żyłem"
@Taxidriver poproszę zoom na te springrollsy na zimno, dziękuję.
@Opornik to nie do końca spring rolls. To zawinięte w papier ryżowy (ale na mokro) liście sałat, i jakieś warzywa. Niby podobnie ale nie do końca. Danie z północnej Tajlandii.

@Taxidriver Mhm. przecięte na pół dla zdjęcia? Ja do tej pory pamiętam jak mi kolega wietnamczyk pokazał że "sajgonki" można robić do jedzenia na zimno, od tamtej pory czasem robię. (tylko trzeba papier wiedzieć gdzie kupić, to w marketach to gówno)
@Opornik najlepiej w azjatyckim sklepie (w Katosach na Opolskiej koło (dawnego) Spiżu jest) Namaczasz ok minuty, kładziesz sałatę, kurczaka, co Ci pasuje, może być też ryż i zawijasz na chama, jak popadnie. A potem maczasz w sosie sosnowym z orzeszkami ziemnymi, chilli i czosnkiem.
Jako ktoś kto pracuje w uk, w wietnamskiej restauracji powiem tak: xD to nawet nie udaje tajskiego żarcia A na serio to summer rolle (bo tak się je sprzedaje po angielsku) są wietnamskie. I z tego co widzę to zapchali ci je sałatą. Zazwyczaj jest liść sałaty, listek mięty, kurczak/krewety, 50/50 rice vermicelli/carrot and mooli pickle i do tego kolendra. Papier ryżowy powinien być specjalny, cieńszy niż do spring rolli i bez domieszki pszenicy.
Bylem rok temu w Preston, jak kupowałem samochód😀 widzę że ta restauracja jest obok wetherspoona, w którym siedziałem xD
@Sveg widzisz, a moja żona mówi, że było ok. Powiem jej, że Polak wie lepiej jak powinno wyglądać tajkskie żarcie ;) Ale szczerze, zawiodłem się na KophKa Pow czy jak to się pisze (ryż, kurczak, Thai basil i jajko na to) dodali paprykę, która w tajskiej kuchni nie występuje.
@Taxidriver ej no, może być smacznie nawet jeśli nieautentycznie. Dzisiaj w tajskiej knajpie u Tajów dostałem curry z m.in. paprykami i dynią w środku i bylo pyszne.
A co do pad kra pao, to powinna w nim być holy basil, a nie sweet basil jakby co. To są takie małe, ale ważne rzeczy w kuchniach Azji. A co do papryki to nie taki faux pas, bo mają w swojej kuchni sałatki z kukurydzą i wiele innych takich smaczków (słynna papaya salad pochodzi z Laosu) A jak chcesz się czepiać o papryki(w tym chilli) to przed odkryciem Ameryki nie było ich poza nią, więc... 😇
@Sveg tutaj było Thai basil czyli właśnie holy. Ale kurczak był w kawałkach(zamiast zmielony) i nawalone papryki. Co do Chilli ok, ale co innego zmienić skład potrawy obecnie występującej a co innego cofać się z pochodzeniem składników 500+ lat wstecz. Btw masz jaja kupować samochód w Preston. Ja się tam bałbym zaparkować po zmroku.
@Taxidriver Mieszkam w północnym Liverpoolu, więc Preston na mnie wrażenia nie robi 😎 Pracuję z azjatami i powiem tak: chcesz mieć prawdziwe azjatyckie jedzenie to idź do chińskiego sklepu, kup składniki i sam zrób. Bo restauracje robią żarcie pod Anglików.
@Sveg nie musisz mi o tym mówić. Chociaż mogę ci polecić miejsce w Blackpool gdzie Taj robi tajskie żarcie dla Tajow.
@Taxidriver Blackpool? Matko bosko aż taki odważny nie jestem ☠️ Nie no, dawaj - chętnie zweryfikuję
@Sveg Nie inaczej. My z różową dokładnie takie robimy, bo tak nauczyliśmy się w prawdziwej wietnamskiej, zanim padła, bo plebejskie gusta Irlandczyków muszą mieć sajgonki jak z marketu. Jakie to są 'jak z marketu'? To jest kolejne oszustwo, co rozpi€rdala łeb: zamiast w papierze ryżowym to są w kruchym cieście (którego oczywiście jest najwięcej i, które żłopie tłuszcz), z ciężkim do określenia farszem.
Smażona wersja sajgonek powinna za to wyglądać tak, jak u emcekwadrat - co ciekawe, moja mama, jeszcze za czasów późnej komuny robiła dokładnie tak, tylko jak jej się udało dorwać papier ryżowy:
Komentarz usunięty
@Taxidriver Papryka może nie występuje, ale już tajskie chilli, to jak najbardziej.
@Sveg
chcesz mieć prawdziwe azjatyckie jedzenie to idź do chińskiego sklepu, kup składniki i sam zrób. Bo restauracje robią żarcie pod Anglików.
Słowa rozsądku i doświadczenia.
U mnie, w Dublińskim Chinatown, chodzimy do całkowicie chińskiej restauracji (takiej gdzie obsługa słabo po angielsku nawet mówi i klientami są głównie Chińczycy) i prosimy o menu po chińsku, używamy tłumacza MsLens/GoogleLens i z tego zamawiamy. Zupełnie inny smak. Da się tym sposobem zjeść nawet pyszne flaki, których w menu po angielsku nie ma.
Ciekawe jest to, że jeśli obsługa jest chińska, to możecie im tłumaczyć tysiąc razy, a jak zamawiacie z menu po angielsku, to dostaniecie danie pod europejskie podniebienie
@Taxidriver No i muszę o 1:20 zejść coś zjeść do kuchni. OPie bandyto ty.
@Alembik smacznego!
@Taxidriver zumpka ogórmkowa.
Tom Yum to nie jest zupa na bazie sfermentowanego tofu!!
Sporo jej zjadłem w różnych miejscach i robiłem też kilka razy. Tofu nawet nie powinno tam być, bo oryginalnie go nie ma.
To zupa najczęściej na lekkim wywarze drobiowym z dodatkiem sosu rybnego, trawy cytrynowej, liści limonki kaffir i galangala, i kilku jeszcze rzeczy.
Przepisy są różne, ale zazwyczaj tylko szczegóły robią różnicę. Niektórzy dodają mleka kokosowego, ALE NIGDY TOFU!
Przykładowy przepis, podobny do mojego:
Zaloguj się aby komentować