George_Stark
Gruba ryba
To miał być sonet, ale zaczął żyć swoim życiem, a żyć zaczął na temat, który nigdy mi się chyba nie znudzi, choć sonet miał być na ten sam temat:
***
O tym jak Jerzy trafił do stomatologa
Pachy zapachy Jerzego grzały,
ciała jamiste mu w członku twardniały
i Pacha mogła się nawet spodziewać,
że znowu mu się przyssać zachciewa.
Członek mu twardość osiągnął szkliwa,
które zębinę zębów pokrywa –
to porównanie pasuje jak ulał:
w członku, jak w zębie Jerzego: dziura.
A Pacha, zamiast przyjąć amory,
krzyczy: – Jerzy! Na ząb jesteś chory!
I Jerzy – biedny: cisnęła go żądza,
taką obronę ad hoc sporządzał:
– Ja, proszę mojej kochanej Pachy
łyknąłem już dzisiaj cztery Apapy
i – choć to rujnuje mój portfel –
to dokupiłem Ibuprom Forte.
A nim “lekoman” powiesz, obalę:
błękitnych tabletek nie trzeba mi wcale!
I Jerzy długo Pachę namawiał:
stękał i kwękał, przysięgi składał,
jęczał, marudził i nagabywał
aż w końcu Pacha tak się odzywa:
– Cholera! Jerzy! Boli mnie głowa!
Wtedy Ibuprom, co w kieszeni schował
wyjął i krzyknął Jerzy: – Tadam!
Na wszelkie bóle ja tutaj coś mam!
Cóż począć? Pacha, w wyniku zaszachowania
musiała się poddać próbie przyssania.
Jerzy z radością już zbliżał się do niej
gdy działań Apapu nastąpił koniec.
I wtedy Jerzy zaszachowany
do stomatologa został wysłany:
łyknąwszy tabletkę Ibupromu Forte
odwiedził dentystkę. Z dużym dekoltem.
***
#zafirewallem
***
O tym jak Jerzy trafił do stomatologa
Pachy zapachy Jerzego grzały,
ciała jamiste mu w członku twardniały
i Pacha mogła się nawet spodziewać,
że znowu mu się przyssać zachciewa.
Członek mu twardość osiągnął szkliwa,
które zębinę zębów pokrywa –
to porównanie pasuje jak ulał:
w członku, jak w zębie Jerzego: dziura.
A Pacha, zamiast przyjąć amory,
krzyczy: – Jerzy! Na ząb jesteś chory!
I Jerzy – biedny: cisnęła go żądza,
taką obronę ad hoc sporządzał:
– Ja, proszę mojej kochanej Pachy
łyknąłem już dzisiaj cztery Apapy
i – choć to rujnuje mój portfel –
to dokupiłem Ibuprom Forte.
A nim “lekoman” powiesz, obalę:
błękitnych tabletek nie trzeba mi wcale!
I Jerzy długo Pachę namawiał:
stękał i kwękał, przysięgi składał,
jęczał, marudził i nagabywał
aż w końcu Pacha tak się odzywa:
– Cholera! Jerzy! Boli mnie głowa!
Wtedy Ibuprom, co w kieszeni schował
wyjął i krzyknął Jerzy: – Tadam!
Na wszelkie bóle ja tutaj coś mam!
Cóż począć? Pacha, w wyniku zaszachowania
musiała się poddać próbie przyssania.
Jerzy z radością już zbliżał się do niej
gdy działań Apapu nastąpił koniec.
I wtedy Jerzy zaszachowany
do stomatologa został wysłany:
łyknąwszy tabletkę Ibupromu Forte
odwiedził dentystkę. Z dużym dekoltem.
***
#zafirewallem