Też jesteście tak mało wymagający co do tego, co żrecie? Mam na myśli urozmaicenia. Poza obiadem od pół roku jem praktycznie to samo na każdy posiłek. W moim menu są 2 pozycje na 1 posiłek, czyli rotacja naprawdę niewielka. Efektem tego jest to, że spadłem 6-7 kg z fatu, mam 4 pak pierwszy raz od podstawówki (przy wymiarach 185/87 kg, ale ćwiczę minimum 4x w tygodniu - 3x siłownia, 1x drążki i czasem basen dorzucę jako 5 trening) i moja dieta redukcyjna zamieniła się obecnie na "utrzymanie wagi" przez dodanie większej porcji białka i węgli w szamie. No na każdy posiłek poza obiadem, który uważam za celebrację, jem po prostu żeby zaspokoić głód xD
Najbardziej kamień z serca, że teraz jestem singlem, bo jak mieszkałem z ex, to ja często byłem odpowiedzialny za gotowanie (podział obowiązków. Ona więcej przy sprzątaniu), to non stop musiałem rozkminiać co tam do jedzenia przygotować nam do pracy czy na obiad, żeby smakowało jej i nie było to monotonne i na odpierdol, w efekcie czego przez te urozmaicenia zdarzało mi się czasem przyjebać na wadze niezdrowo, bo i tak żarłem 2x tyle co ona.
#jedzenie #dieta #silownia #trening #pytanie #gownowpis #przemyslenia

