Ten przepis to nieśmieszny żart.
Jeśli mnie zatrzymają na drodze bez przeglądu to niech pięć tysięcy, albo i więcej mi dowalą. Ale nie za brak przeglądu w ogóle.
W zeszłym roku niebieski gruz się rozkraczył. Poszło łączenie skrzyni i silnika, plus kilka rzeczy mniejszych. Urlop mechanika, brak części i kilka innych rzeczy spowodowało, że stał u mechanika półtora miesiąca. No i wyszedł mu przegląd. Niby jak miałem go zrobić? Dopiero po naprawie zaciągnięty został na skp, gdzie przegląd przeszedł.
Ze dwa tygodnie nie miał przeglądu, i co 150 zł za to, że stał na placu/podnośniku? Aha66
#samochody #wpolscejakwchlewie
