Tablicę rejestracyjną z motorka przyszło mi odkręcić. Biorę kluczyk dziesiątkę, zjeżdżam windą do garażu. Szlag, ósemka jednak, wracam. Biorę ósemkę, zjeżdżam. Szlag, szóstka, wracam. Biorę garść nasadek w najróżniejszych rozmiarach, biorę też imbusik, bo będzie potrzebny, zjeżdżam. Szóstka pasuje, ale śrubka się kręci, a imbusik za duży, wracam. Biorę wszystkie imbusy, zjeżdżam. Sukces, śrubka odkręcona. Jedna, bo druga zapieczona. Wracam po kombinerki, zjeżdżam. Sukces, tablica odkręcona, cardio na ten tydzień zrobione.
#motocykle #heheszki
