Szczerze nie trawię PO i Trzaskowskiego, jest to środowisko, którym wyjątkowo się brzydzę. Klasiści, samozwańcze elity patrzące z góry na prostych ludzi, wielkomiejskie słoiki pogardliwie odnoszący się do robotników czy do ludzi pochodzących ze wsi i małych miast. Dodatkowo kłamcy, których podobnie jak PiS (choć nie na taką skalę) cechuje nepotyzm i populizm.
Ale jeśli Nawrocki wejdzie do drugiej tury, to mimo mojej szczerej niechęci do Trzaskowskiego, po prostu nie zagłosuję. Odpuszczę sobie drugą turę. Może to dziwnie zabrzmi, bo jestem prawicowcem, ale chyba prędzej na złość Rafałowi bym Zandberga poparł, gdyby był w drugiej turze.
Po prostu są jakieś standardy, których trzeba się trzymać i w tym momencie światopogląd i przekonania odchodzą na dalszy tor. Nawrocki się kompletnie nie nadaje. Jest zwykłym historykiem bez jakiegokolwiek doświadczenia w polityce. Do tego ma nijaką osobowość, jest słaby merytorycznie i co najgorsze - jest zwykłym słupem PiS.
Ludzie narzekali na Dudę, że długopis, ale Duda potrafił się czasem postawić Kaczyńskiemu (dlatego się nie lubią od dłuższego czasu) i jeszcze się jakoś tam potrafił zaprezentować. Przede wszystkim był dobrym mówcą i sprawiał wrażenie (PRYWATNIE) sympatycznego gościa.
Nawrocki to generalnie nie ma nic xD Chyba że znajomości z gangusami i afery o podłożu erotyrcznym.
#polityka #bekazpisu #wybory
