Sprzedając nieruchomość, można stracić własność i nie otrzymać od nabywcy ani grosza. Akt notarialny przed tym w pełni nie zabezpiecza.

Nie każdy jest świadomy, że dokonując sprzedaży domu czy mieszkania (pomimo zachowania wymaganej formy aktu notarialnego), można nabawić się nie lada problemów, jeżeli nie zadba się o jeden mały szczegół transakcji – moment zapłaty ceny przez nabywcę nieruchomości (lub odpowiednie zabezpieczenie tej zapłaty). W jaki sposób przeprowadzić transakcję kupna-sprzedaży domu czy mieszkania, aby pod względem uzyskania zapłaty ceny za zbywaną nieruchomość – nie wiązała się ona z ryzykiem dla sprzedającego?

#nieruchomosci

Infor

Komentarze (15)

Heterodyna

Tldr: konta bankowe sprzedającego i nabywcy w tym samym banku, przelew przed złożeniem podpisu pod aktem notarialnym

Greyman

@Heterodyna albo depozyt notarialny. Ogólnie w naszym pięknym kraju trochę strach jakiekolwiek większe transakcje robić.

Felonious_Gru

@Heterodyna depozyt notarialny jest wchuj lepszy, bo jak się któraś strona rozmyśli w ostatniej chwili to nie ma problemu w drugą stronę

wielbuont

@Felonious_Gru zdecydowanie. Dzień wcześniej masz info, że kasa wpłacona i idziesz na gotowe nie zastanawiając się czy jakieś aml nie zablokuje przelewu

Gustawff

@wielbuont nooo chyba, że notariusz jest w zmowie z kupującym

Gustawff

@Heterodyna druga strona też się boi, że wpłaci kasę, a ty jednak aktu nie podpiszesz...

BoTak

@Heterodyna I po to jest właśnie pieniądz papierowy. Z rąsi do rąsi.

Greyman

@BoTak teoretycznie, bo w praktyce to nielegalne. I w sumie trochę rozumiem prawodawców, miałbym wątpliwości skąd ktoś ma plus minus pół miliona w gotówce w dzisiejszych czasach.

BoTak

@Greyman No patrz, a kilkanaście lat temu kupowało się domy za gotówkę i nikt się nie zastanawiał skąd ktoś ma forsę jeżeli się zgadzała. Ładnie widzę ludzi się programuje na cyfrową forsę. Mnie osobiście wisi skąd kto ma gotówkę jeżeli ma jej wystarczającą ilość aby zapłacić i jest prawdziwa.

Greyman

@BoTak a jeszcze dwieście lat temu nikogo nie dziwiło, jak płacił za dom złotem. Kto to słyszał jakimiś papierkami płacić. Programują nas na centralną kontrolę środków płatniczych. Czasy się zmieniają.


Mnie nie obchodzi, skąd kupujący ma pieniądze, ale państwo to bardzo obchodzi. Głównie, żeby wiedzieć, czy płaci należne podatki. Dlatego napisałem, że mnie nie dziwi ich podejście.

Marchew

@BoTak Uszczelnianie systemu do granic bólu. Teraz robienie pieniędzy musi być legalne (przynajmniej formalnie) na całej drodze np. przez jachty z KPO : )

BoTak

@Marchew Uszczelnianie dla biedoty. Bogacze, przestępcy, deweloperzy i rząd jakoś magicznie są z tego wykluczeni


@Greyman Ja to wiem. Niemniej jeśli ludzie im na wszystko pozwolą to niedługo ludzie nic nie będą mogli bez zgody zrobić, nawet pierdnąć.


Co do kupowania domów za złoto, dla mnie super. Sam bym tak chciał.

Greyman

@BoTak tak w zasadzie, to jest zakaz transakcji gotówką powyżej 15000 zł, limitu na barter nie ma. Możesz nadal zapłacić za dom złotem, jak znajdziesz chętnego.

Marchew

@BoTak To się nazywa kradzież w białych rękawiczkach, wszyscy widzą że wyłudzone, wzbogacenie się bez absolutnie żadnego wkładu w gospodarkę. Ale formalnie legalne. Za to skończyła się era haraczy, wyłudzeń, kradzieży. Oczywiście nie całkowicie, ale obecnie za taki lewy hajs wybudować dom oraz kupić dwa nowe auta to już wyższy stopień trudności.

BoTak

@Marchew Kradzież jest wtedy, kiedy komuś się to udowodni mając niezbite dowody. Era haraczy, wyłudzeń i kradzieży się nie skończyła i ma się bardzo dobrze. Nie bez powodu Polskie prawo skonstruowane jest tak, aby każdy przepis miał tylną furtkę i można było go interpretować na milion sposobów. A sądy tak nieudolne i niewydolne aby sprawy się przedawniały lub leżały przez dziesięciolecia.


To co się dzieje teraz to szufladkowanie wszystkich obywateli jako kryminalistów i złodziei połączone właśnie z okradaniem ich. I do tego jeszcze wmawia się wszystkim, że to dla ich dobra i walki z przestępczością. Przepraszam cię, ale trzeba być naiwnym aby wierzyć w to, że to jest uszczelnianie systemu. To jest po prostu dopracowywanie systemu kontroli społeczeństwa które ma być pod butem swego pana oraz sposób na okradanie ludzi.


Weźmy na przykład to złoto, które już było poruszone w komentarzach. Czysto teoretycznie czyiś pra pra pra dziadek kupował i odkładał złoto do dziupli w lesie dla przyszłych pokoleń za swoje ciężko zarobione pieniądze. To samo robił pra pra dziadek, pra dziadek i dziadek. Powiedzmy, że uzbierało się tego złota na dzień dzisiejszy o wartości 5 000 000 PLN. To jest ciężko wypracowany majątek przez pokolenia orki. Teraz ich potomek chce sobie za te 5 000 000 kupić parę mieszkań na wynajem i otworzyć firmę. No i co robi państwo? Hurrrr duuuur skąd masz tyle hajsu! Na pewno ukradłeś biedaku robaku! Oddawaj nam to zaraz wszystko boś na pewno ukradł i za kraty cię kanalio!


Załóżmy jednak, że ktoś ma kwity kupna tegoż złota i udowadnia, że to rodzinne. Co robi państwo? Hurrr durrr za dobrze ci szujo złodziejska! Dawaj nam tu zaraz 7%+ ( około 346 762 PLN) twojego majątku, bo nam się należy! W końcu dowalamy ci podatki od podatków, a ich wymyślanie jest ciężką pracą i kosztuje! Wzbogacać to się mogą jedynie posłowie, obce koncerny, banksterzy i deweloperuchy panie Areczku!


Czy taki przykład to nadal jest kradzież? Kto tutaj kogo okradł w białych rękawiczkach?

Ja nie neguję, że jest masa ludzi i firm robiących wałki, ale oni są zazwyczaj chronieni przez znajomości oraz wypaczone Polskie prawo. Po dupie zawsze dostaje klasa średnia i biedota z pominięciem patologii, im akurat jest nadzwyczaj dobrze.

Zaloguj się aby komentować