@Marchew Kradzież jest wtedy, kiedy komuś się to udowodni mając niezbite dowody. Era haraczy, wyłudzeń i kradzieży się nie skończyła i ma się bardzo dobrze. Nie bez powodu Polskie prawo skonstruowane jest tak, aby każdy przepis miał tylną furtkę i można było go interpretować na milion sposobów. A sądy tak nieudolne i niewydolne aby sprawy się przedawniały lub leżały przez dziesięciolecia.
To co się dzieje teraz to szufladkowanie wszystkich obywateli jako kryminalistów i złodziei połączone właśnie z okradaniem ich. I do tego jeszcze wmawia się wszystkim, że to dla ich dobra i walki z przestępczością. Przepraszam cię, ale trzeba być naiwnym aby wierzyć w to, że to jest uszczelnianie systemu. To jest po prostu dopracowywanie systemu kontroli społeczeństwa które ma być pod butem swego pana oraz sposób na okradanie ludzi.
Weźmy na przykład to złoto, które już było poruszone w komentarzach. Czysto teoretycznie czyiś pra pra pra dziadek kupował i odkładał złoto do dziupli w lesie dla przyszłych pokoleń za swoje ciężko zarobione pieniądze. To samo robił pra pra dziadek, pra dziadek i dziadek. Powiedzmy, że uzbierało się tego złota na dzień dzisiejszy o wartości 5 000 000 PLN. To jest ciężko wypracowany majątek przez pokolenia orki. Teraz ich potomek chce sobie za te 5 000 000 kupić parę mieszkań na wynajem i otworzyć firmę. No i co robi państwo? Hurrrr duuuur skąd masz tyle hajsu! Na pewno ukradłeś biedaku robaku! Oddawaj nam to zaraz wszystko boś na pewno ukradł i za kraty cię kanalio!
Załóżmy jednak, że ktoś ma kwity kupna tegoż złota i udowadnia, że to rodzinne. Co robi państwo? Hurrr durrr za dobrze ci szujo złodziejska! Dawaj nam tu zaraz 7%+ ( około 346 762 PLN) twojego majątku, bo nam się należy! W końcu dowalamy ci podatki od podatków, a ich wymyślanie jest ciężką pracą i kosztuje! Wzbogacać to się mogą jedynie posłowie, obce koncerny, banksterzy i deweloperuchy panie Areczku!
Czy taki przykład to nadal jest kradzież? Kto tutaj kogo okradł w białych rękawiczkach?
Ja nie neguję, że jest masa ludzi i firm robiących wałki, ale oni są zazwyczaj chronieni przez znajomości oraz wypaczone Polskie prawo. Po dupie zawsze dostaje klasa średnia i biedota z pominięciem patologii, im akurat jest nadzwyczaj dobrze.