Spać z tego wszystkiego nie mogę.
Jest już wiele pierwszych ocen i często powtarza się, że to przez "pogardę" miastowych do wsi.
Więc ja przedstawię jak to wygląda.
Wieś ciągnie do miast jak mucha do gówna, bo na wsi nie ma roboty. Zarabia na tych miastowych często bardzo konkretne pieniądze (np. na mnie budowlańcy z różnych zadupi zarobili dobre kilkadziesiąt tysięcy), a potem wraca z powrotem na te swoje wioski i pluje na miastowych, którzy de facto ich utrzymują. Podobnie jak stada niezameldowanych, co wypłaty biorą w mieście, ale dzielnie co niedziela pędzą po słoiki na wioski i plują jakie to miasto jest ch⁎⁎⁎we.
Kto zatem kim tu gardzi?
Ja proponuję żeby każdy rozważył ostracyzm wobec wiochy wedle swoich możliwości. Nie kupować od polskich rolników, nie zatrudniać fachowców z wiosek. Nie dawać im zarabiać. Zaprezentować w praktyce ową pogardę.
Wiem, marzenie ściętej głowy.
#polityka #wyboryprezydenckie2025