Słucham Radio. Jest informacja o 300 Ukraińcach, którzy wczoraj próbowali odebrać dokumenty ale z powodów zmian wytycznych przez władze Ukrainy dotyczące funkcjonowania konsulatów nie zostały im te dokumenty wydane. Jedyny dokument jaki teraz mogą Ukraińcy dostać to papier aby przekroczyć granicę i wrócić na Ukrainę. Reporter pytał jednego z Ukraińców o jego opinię i tu parafraza ( nie nazywam tego dokładnym cytatem bo cytat musi być dosłowny)

- Ja bym wrócił na Ukrainę i walczył ale nie będę przez tą korupcję i złodziejstwo.

No co za onuca z tego Ukraińca...
Ale bez ironii - nie za ciekawie ci ludzie aktualnie mają.Idę pogadać z Saszą bo jest w pracy akuratJakby ktoś pytał o źródło - audycja o 08:00 w radio Zet

#polityka #ukraina
libertarianin

Przejebane, skończyło się uciekanie 🫠

Javax

Już widzę jak wielcy patryioci naszego świata, bojownicy oderwani od klawiatury biegną w razie czego na wojnę w obronie Polski. Coś mi się wydaje, że bardzo szybko by kierunki na mapie pomylili Od lat powtarzam, że łatwo za broń to się gębą łapie. Ze wszystkich znajomych znam tylko jednego co powiedział, że by został walczyć. Od lat też uważam, że podstawą jest silna i zawodowa armia a nie pobór i łapanki w ostatniej chwili.

AdelbertVonBimberstein

@Javax Zaraz zostaniesz "zmiażdżony" argumentem "jesteś Polakiem masz obowiązki polskie".

MostlyRenegade

@Javax podstawą są rakiety termojądrowe wycelowane w moskwę i jeszcze parę innych ruskich gniazd. Wszystko inne to półśrodki.

Nemrod

@Javax Ukraina miała dużo większą armię, niż nasza - ponad 200 tys. ludzi. To nie wystarcza w czasie wojny.

Każda nasza jednostka wojskowa jest przygotowana pod rozwinięcie mobilizacyjne. KAŻDA. W momencie wojny masz to samo - powszechny pobór (ludzi i sprzętu, bo u nas mogą brać też terenówki, ciężarówki, chyba nawet motocykle). I to dotyczy również innych krajów, nawet w USA w czasie II wojny światowej był pobór do wojska.

dsol17

@Javax @MostlyRenegade ma rację. No ale na to trochę już za późno. I zresztą z naszymi debilami z rządu zamiast gwarancji naszego bezpieczeństwa to by była gwarancja naszej zagłady - jakby mieli to by dyskutowali czy pomóc nimi ukrainie...


@AdelbertVonBimberstein : jako w sumie zwolennik konfy ale nie metzena,człowiek który został sklasyfikowany przez was jako ruska onuca zadam proste pytanie: Ale czego ja mam właściwie bronić narażając własne życie ?


Co ja mam w tym kraju - kilka arów ziemi zapisane na mnie i bezrobocie albo jak się robota znajdzie - pracę za minimalną krajową (co za łaska, 1/3 w samych składkach a większe pół jak się policzy z podatkami itd).

A może mam bronić rządu (obojętnie który - zawsze mi wrogi) i prawa nastawionego na udupienie mnie ?

Javax

@AdelbertVonBimberstein 

Zaraz zostaniesz "zmiażdżony" argumentem "jesteś Polakiem masz obowiązki polskie".

Dla mnie bardziej właśnie chodziło o tych co to krzyczą na lewo i prawo. Oj jakby oni walczyli. Później jak co do czego przychodzi to cisza i ani widu ani słychu hahhahaha. Zresztą powtarzam to zawsze, do czego ja bym się wielce przydał w okopie? Ja na mięso armatnie a Putiny i inni politycy co wojnę wywołują i mówią o obowiązku to w schronach atomowych będą siedzieć.

Javax

@MostlyRenegade 

podstawą są rakiety termojądrowe wycelowane w moskwę i jeszcze parę innych ruskich gniazd. Wszystko inne to półśrodki.

Niby tak ale jak widać to Rosja ma ich najwięcej na świecie a i tak nie może użyć. Myślę, że broń nuklearna broni wyłącznie przed bronią nuklearną lub na etapie możliwości zagłady lub nieuniknionej zagłady narodu. Osobiście wolałbym abyśmy ją mieli niż nie mieli

Javax

@Nemrod 

Ukraina miała dużo większą armię, niż nasza - ponad 200 tys. ludzi. To nie wystarcza w czasie wojny.

Tak, ale ukraina również miała dużo zacofanego sprzętu i była dopiero w fazie zbliżenia do systemów zachodnich jak również zachodniego dowodzenia. Dodatkowo można pośiadać bardzo silną rezerwę zawodową. Oczywiście na to są potrzebne duże pieniążki ale biorąc lokalizacją Polski na mapie to nie mam nic przeciwko dobremu finansowaniu sił obronnych. Mantalność poborowego to przeżyć lub mały odsetek rodzynków z powołaniem się znajdzie. Zresztą ci z powołaniem pójdą na ochotnika.

Nemrod

@Javax To nie ma znaczenia - mamy dokładnie ten sam system, tak samo inne kraje. 100, czy 200 tys. ludzi nie obronią kraju przy wojnie tej skali. Tylko u nas od dawna nie ma szkolenia rezerwy, więc w razie "W" będziemy bardziej w dupie. Nasza zawodowa armia jest zawodowa w czasie pokoju. Pogódźcie się z tym, albo zacznijcie szukać kraju, w którym jest inaczej.

MostlyRenegade

@Javax broń jądrowa jest najskuteczniejsza wtedy, kiedy się jej nie używa.

Javax

@MostlyRenegade Ja jestem zwolennikiem jej posiadania w naszym przypadku. Ale osobiście wątpie, że odstrasza inne kraje przed napaścią siłami konwencjonalnymi jeśli te kraje również posiadają atomik.

Javax

@Nemrod 

To nie ma znaczenia - mamy dokładnie ten sam system, tak samo inne kraje

Ukraińcy stawili czoła ruskim praktycznie tym samym starym ruskim a często naawet radzieckim sprzętem więc byli w złym położeniu. Stare lotnictwo, słaba OPL, część starszej kadry nadal miała rosyjskie podejście. Myślę, że też jest wielka różnica czym armia dysponuje ale w to należy inwestować w czasie pokoju a nie jak już jest zbyt późno. Do tego jak największy margines lądowy dzielący od potencjalnego agresora (dlatego też niepodległa ukraina leży w naszym interesie). Przygotowanie połączonych sił zbroinych które wspólnie są w stanie działać efektywnie jest nie lada wyzwaniem.

Nemrod

@Javax "słaba OPL" - my nie mamy żadnej OPL, oni mieli i mają.

To są piękne rozważania, wzruszające nawet (marynarkę wojenną mamy podobnie szczątkową, do niedawna filarem sił pancernych były T-72 i Leopardy kupione za 1 euro, OPL nie mamy wcale - jak już pisałem). Ale to nie zmienia faktów - nasze jednostki są przygotowane pod rozwinięcie mobilizacyjne. NIE MAJĄ 100% składu zapełnionego zawodową armią. Oczywiście niektóre mają 90% i są zdolne do niemal natychmiastowych działań (po delikatnym uzupełnieniu), ale mamy też takie, które są obsadzone w 60% lub 40%. Nasza armia zawodowa w niczym się tu nie różni od ukraińskiej - w razie "W" będzie w Polsce mobilizacja (niezależnie od rodzaju i jakości uzbrojenia).

Belzebub

@Javax myślę , że pomijasz zupełnie najistotniejszą kwestie - wojna na Ukrainie trwa od 2014 r a poza tym - każdy nowy żołnierz trafiał na front na minimum 2 tygodnie aby się ostrzelać. Po prostu nie ma innej lepszej alternatywy niż dobrze wyposażona średniej wielkości armia zawodowa i 2 razy tyle dobrej rezerwy. I tak już są głosy, że po co nam tyle ludzi w Armii i za dużo kasy na to idzie. To rozumiem, że chcesz utrzymywać jeszcze dodatkowe 400 tys zawodowych?

Javax

@Nemrod Ale ja się w 100% w chwili obecnej z Tobą zgadzam. Teraz mobik byłby gwarantowany, armia nie gotowa, itp itd.

Chodzi mi o to, że pomimo tego, że to długi proces to powinniśmy dynamicznie zmierzać w kierunku silnej zawodowej armi a nie w kierunku mobilizacji i pseudozawodowej armi z mocną rezerwą. Tylko, że to jest długi i kosztowny proces.

Javax

@Belzebub 

Niestety to jest wybór - albo się płacze i płaci na siły obronne kraju, albo się trzeba liczyć z mobilizacją i byciem mięsem armatnim. Myślę, że tu nie ma nic za darmo. Ja wolałbym płacić i chętnie bym nawet zobaczył to oddzielnie wyszczególnione w moich zestawieniach podatkowych tak aby rząd nie mógł tej kasy przewalić.

Belzebub

@Nemrod i niezależnie czy randomy z internetu tego chcą czy nie. Niezależnie od tego jak bardzo kacap-removerem będziesz

Nemrod

@Javax To piszę jeszcze raz: żaden kraj się nie obroni przed inwazją o takiej skali przy pomocy 100, 200 czy nawet 300 tys. ludzi. A nikt nie chce utrzymywać milionowej armii zawodowej, bo to kosztuje absurdalne pieniądze (a my nawet nie mamy tyle zbędnych ludzi w gospodarce - w tej chwili rodzą się pytania, czy możemy wyjąć z rynku pracy 200 tys. i skierować do woja). Dlatego w momencie wojny mobilizacja jest normą. Tu nie ma znaczenia jaki masz sprzęt - ktoś go musi obsługiwać, remontować, dowozić paliwo, amunicję, ktoś musi wypełnić okopy i pilnować granic. Tym kimś będą zmobilizowani. Niezależnie od tego, czy będziemy mieli T-72, Leopardy, czy Abramsy.

Belzebub

@Javax a co do tego biegnięcia bronić kraju i wojowników zza klawiatury... Niektórzy pójdą z godnością na wezwanie a inni nie zgadzający się z mobilizacją zostaną do jednostki dostarczenie w bransoletkach najwyżej

Javax

@Belzebub A inni dużo wcześniej wyjadą z kraju. Myślę, że wiele osób się nauczyło na przykładzie wojny rusko ukraińskiej czym jest wojna i ile ich życie jest ważne.

Edit: Wybór godność a przeżycie dla wielu jest prosztszy niż się nam wydaje.

AdelbertVonBimberstein

@Belzebub w bransoletkach to mogą mnie do ciupy wsadzić. Nikt nie da mi broni jeśli doprowadzą mnie siłą.

Belzebub

@Javax czyli dochodzimy teraz do kolejnej kości niezgody w społeczeństwie. Przyjmijmy, że taka opłata aby nie podlegać mobilizacji to byłoby 1000 zł miesięcznie podatku. Dla ciebie 1000 zł to nic a dla innych bardzo dużo. Podatek procentowy? Zaraz by się bogole burzyli, że przecież bez nich to kraj upadnie i im się po prostu należy bezpieczny schron a nie siedzenie w okopie i by torpedowali płacenie dodatkowego podatki

Belzebub

@AdelbertVonBimberstein no nie. Będziesz bez broni czołganiem dostarczał amunicję do okopu

AdelbertVonBimberstein

@Belzebub jak mnie do tego zmusisz?

Belzebub

@Javax co znaczy dużo wcześniej? Sami Ukraińcy w dużej mierze wątpili, że ruskie zaatakują. Pomimo wyraźnych sygnałów i przecieków

Javax

@Belzebub Nie chodzi mi o to aby bogaci się mogli wykupić. Teraz i tak jak ktoś ma kasę to sobie poradzi. Raczej o solidarne podejście do problemu. Ja chętnie wyłożyłbym część w podatkach proporcjonalnie do zarobków a zarabiam raczej dobrze jak ktoś zarabia mniej to wyjdzie mniej. Byle by to zostało spożytkowane porządnie i zminimalizowało możliwość mobilizacji a nie kasa została przewalona przez rząd.

Belzebub

@AdelbertVonBimberstein ja ? Nie zamierzam. Nie wiem albo na kopach cię pogonią albo żelazem zachęcą xD

Belzebub

@Javax no ale problem jest taki, że ludzi dobrze myślących jak ty jest raczej niewielu. Jak sobie na żubry czy harnasie to przeliczyli rocznie to by był ogromny lament

AdelbertVonBimberstein

@Belzebub Czym zatem moje państwo różni się od kacapskiego najeźdźcy w takim przypadku?

Belzebub

@AdelbertVonBimberstein nie wiem czym się różni twoje państwo. Wiem natomiast, że Polska różni się zdecydowanie na plus od ruskiej dziczy. Są drogi,jest infrastruktura energetyczna,nie ma sopli z gówna itd, są szpitale,nie ma autorytaryzmu i kolonii karnych

dsol17

@Belzebub Do jakiej jednostki. Do pierdla co najwyżej mogą. Gdyby mnie przymusowo dostarczyli do jednostki to jak na dobrą onucę przystało:

https://www.youtube.com/watch?v=e7LHiHTqpZI

Choćby po to,żeby się kurwy jebane janusze obronności nauczyły,że z niewolnika nie ma pracownika.

l33tv33n

bo tak pewnie jest, tam problem korupcji jest naturalny i wszyscy o tym wiedza, nawet policja dostaje niska zaplate bo druga polowe trzeba samemu zdobyc w terenie, mowi sie tez ze "po pieniadze idzie sie do polityki" i to mowia tak samo ludzie z wioski po kilkadziesiat ludzi jak i ci z miast. podrozowalem tam kilka razy i za kazdym razem to slyszalem, a Krym w 2004 kiedy tam bylem juz byl ruski co mnie za kazdym razem dziwilo bo nikt o tym nie mowil, ruska milicja na ulicach, ruskie flagi na dachach urzedowych budynkow i wszedzie bylo slychac ruski jezyk, podpowiedziano mi ze lepiej nie probowac rozmawiac po ukrainsku i mowic po polsku, a ukrainski wiekszosc znala tylko naturalniej im bylo po rusku zyc.

Nemrod

@l33tv33n Całe szczęście u nas nie ma korupcji.

Te historie o policji itp. są już dość stare. Od 2014 r. dość dużo się u nich pozmieniało. Teraz szanse, że policja będzie chciała łapówkę są bardzo niskie, pewnie podobne jak u nas. Mają kamery w radiowozach, często też na mundurach. Do wypisywania mandatów specjalne tablety, wszystko od razu ląduje w systemie.

A co do języka - dalej tak jest na Ukrainie, że wschód mówi po rusku. Po prostu. W Odessie i teraz to jest normalne, że wszystkie napisy są po rusku, łącznie z nazwami ulic.

No tylko w USA mówią po angielsku*, więc pytanie, czy to oznacza, że Wielka Brytania może najechać zbrojnie USA i anektować? Istnieje język kanadyjski? Bo na Ukrainie jednak mają swój własny język urzędowy, tylko najwyraźniej nie ma obowiązku go używać (wbrew temu, co twierdzi ruska propaganda).

Ragnarokk

@Belzebub 

Tak, bo osoba która chce uniknąć poboru do wojska na pewno bardzo dba, by argument jakiego używa był bardzo rzeczowy.


Oczywiście, że jest korupcja, nie ma armii na świecie gdzie jej nie ma. Oczywiście, że sama Ukraina jest nią przesiąknięta jako postradziecki biedny kraj. Wciąż to tylko wymówka, setki tysięcy ludzi poszło bronić tego skorumpowanego ale swojego kraju. Oczywiście też bym wolał, by osoby które same nie chcą iść na wojnę na nią nie szły.

Belzebub

@Ragnarokk czy ja gdzieś napisałem, że oceniam jego argument? Bardziej chodzi mi o kontekst, że w sumie też wczoraj dyskusja na podobny temat była i część ludzi stwierdziła, że nie ma o co walczyć

Zaloguj się aby komentować