Siedzę w czeskiej hospodzie i jedną rzecz mnie mega zdziwiła, która w Polsce w knajpie byłaby nie do pomyślenia.
Kelnerzy mają nalane piwka dla siebie na barze i co jakiś czas sobie popijają je w przerwach między obsługą stolików. Widziaem jak kelner wziął sobie taką małą literatkę o pojemności około 100ml, nalał sobie z kija piwa i wypił na raz.
Nie kryją się przy tym ani nic. A jeszcze inna kwestia że piwo nalewają z zegarkiem na ręce w 7-8 sekund. No i kosztuje niecałą dyszkę.
#czechy #podroze #piwo
