Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja bajerować, ona jednak zgasiła go słowami:

- Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu.

Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc:

- Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje...

- Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu

- Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu.

Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy

- To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala

- Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa!

Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem:

- Ha! Ha! To ja Rysio!

Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem:

- Ha! Ha! To ja tramwajarz!

#dowcipy

Cybulion userbar

Komentarze (7)

conradowl

@the_good_the_bad_the_ugly złoto i znałem. Ale złoto z czasem tylko zyskuje na wartości

CzosnkowySmok

@Cybulion

Noooo, to jest wyśmienite xD

Pawelvk

@Cybulion A propos zakonnic to ja znam dość podobny:


Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę, zakonnicę.

Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca nic, a zakonnica ponownie:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica się wypięła:

- Tylko w d⁎⁎ę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza.

Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIR- a i jadą dalej.

Nagle zakonnica odzywa się:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.

Fly_agaric

@Pawelvk Tfu... jabany Matiz!

Zaloguj się aby komentować